Przemówienie inauguracyjne JM Rektora Akademii Medycznej we Wrocławiu dr hab. dr h.c. Leszka Paradowskiego profesora nadzwyczajnego wygłoszone podczas uroczystości otwarcia roku akademickiego 2003/2004 w dniu 2 października 2003 roku


Wysoki Senacie, Wysokie Rady Wydziału,
Szanowni Goście, Droga Młodzieży !

Po raz piąty mam zaszczyt dokonać otwarcia nowego roku akademickiego.
Serdecznie witam przybyłych na uroczystość wybitnych przedstawicieli życia politycznego, duchowego, naukowego i gospodarczego Rzeczypospolitej Polskiej, wśród nich: Jego Eminencję ks. Henryka kardynała Gulbinowicza, Metropolitę Wrocławskiego, Jego Ekscelencję ks. arcybiskupa Jeremiasza, Ordynariusza Diecezji Wrocławsko-Szczecińskiej i ks. Aleksandra Konachowicza, Proboszcza Katedralnej Parafii Prawosławnej, Jego Ekscelencję ks bp. Ryszarda Bogusza, Biskupa Diecezji Wrocławskiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. Serdecznie witam Wicemarszałka Senatu Rzeczypospolitej Panią Jolantę Danielak. Serdecznie witam Panią dr Wacławę Wojtalę - Wiceministra Zdrowia, którą gościmy na Dolnym Śląsku po raz trzeci w tym roku oraz Pana prof. dr hab. Tadeusza Szulca, Wiceministra Edukacji Narodowej i Sportu, byłego rektora wrocławskiej Akademii Rolniczej.
Witam przedstawicieli wojewódzkich władz państwowych i samorządowych, a wśród nich: Pana Stanisława Łopatowskiego - Wojewodę Wrocławskiego, Pana Ryszarda Lachera - Wicewojewodę Wrocławskiego, Wicemarszałków Województwa Dolnośląskiego - Pana Marka Moszczyńskiego i Leszka Ryka, Przewodniczącego Sejmiku Dolnośląskiego - Pana Jarosława Kurzawę, Prezydenta Wrocławia - Pana Rafała Dutkiewicza, Pana Gen. Aleksandra Bortnowskiego - Z-cę Dowódcy Śląskiego Okręgu Wojskowego, Pana Inspektora Andrzeja Matejuka - Komendanta Wojewódzkiego Policji, Pana Mariana Gruszczyńskiego - Prezesa Sądu Apelacyjnego, Dyrektora Instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej - prof. dr. hab. Andrzeja Górskiego i Z-cę prof. dr. hab. Michała Zimeckiego,
Witam Starostę Powiatu Wrocławskiego - Pana Andrzeja Wąsika, Burmistrza Miasta i Gminy Wołów - Pana Witolda Krochmala, Burmistrza Oleśnicy Pana Jana Bronsia, Wójta Gminy Kobierzyce - Pana Ryszarda Pacholika, Przewodniczącego Dolnośląskiej Izby Lekarskiej - dr. Andrzeja Wojnara, Przewodniczącą Dolnośląskiej Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych - Panią Elżbietę Garwacką-Czachor, Prezesa Fundacji Dolnośląskiej Rozwoju Ochrony Zdrowia - Pana Jerzego Kusia. (...)
Najwyższą godnością, jaką może obdarzyć i wyróżnić środowisko akademickie jest godność doktora honoris causa. W pięknej Auli Leopodyńskiej godność tę otrzymało wielu wielce zasłużonych dla życia duchowego, kulturalnego, naukowego i politycznego osób, m.in. kompozytor Johan Brahms, Karol Darwin, a ze współczesnych Prezydent Vaclav Havel, Ryszard Kapuściński, Karl Dedecius, obecny wśród nas Jego Em. Ks. Henryk kardynał Gulbinowicz, przed południem tytuł ten odebrał Javier Solana. Do grona doktorów honoris causa naszej uczelni dołączy dziś prof. dr hab. Tadeusz Wilczok, JM Rektor Śląskiej Akademii Medycznej, wybitny naukowiec i nauczyciel. Witam Pana Panie Rektorze, jak zwykle serdecznie we Wrocławiu. Serdecznie witam towarzyszącą Panu rodzinę, syna z rodziną oraz grupę ponad czterdziestu profesorów, którzy przybyli z Panem, chcąc oddać Panu szacunek i dzielić z Panem radość z okazji wyróżnienia tym zaszczytnym tytułem. Wśród przybyłych ze Śląskiej Akademii Medycznej serdecznie witam jej byłych rektorów prof. dr. hab. Marcina Kamińskiego, członka zespołu Nauk Medycznych Komitetu Badań Naukowych, prof. dr. hab. Aleksandra Sieronia, prof. dr. hab. Antoniego Dyducha, prof. dr. hab. Andrzeja Nowaka, prof. dr. hab. Janusza Koneckiego, prof. dr. hab. Andrzeja Więcka, Prezesa Europejskiego Towarzystwa Endoskopowego i byłego studenta naszej uczelni, prof. dr. hab. Mariana Zembalę - absolwenta naszej akademii.(...)
Serdecznie witam wszystkich byłych i aktualnych pracowników naszej uczelni oraz młodzież akademicką, w szczególności studentów pierwszego roku oraz ich rodziny. Witam wszystkich naszych przyjaciół, których mamy zaszczyt gościć na naszej uroczystości.
Dla wrocławskiej Akademii Medycznej rok akademicki 2003/2004 będzie kolejnym, już 54 rokiem jej działalności. Choć rok ten nie wiąże się z żadnym jubileuszem uczelni, z pewnością będzie to rok szczególny. W trakcie jego trwania Polska uzyska status pełnoprawnego członka Unii Europejskiej. Z dniem 1 maja 2004 roku ustalony na konferencjach w Jałcie i w Poczdamie, obowiązujący przez ponad 50 lat podział Europy ostatecznie przestanie istnieć. (...)
Jakie wartości wniesiemy jako naród do zjednoczonej Europy? Na to pytanie muszą odpowiedzieć nie tylko politycy i liderzy duchowi narodu, ale również nauczyciele akademiccy i polscy naukowcy. Z pewnością każdy z nas dziś zadeklaruje, że dołożymy wszelkich starań, żeby absolwent naszej uczelni był dobrze przygotowany do wykonywania swojego zawodu, że zostanie on ostatecznie ukształtowany jako człowiek przestrzegający zasad etycznych i norm społecznych obowiązujących we współczesnym świecie.
Proces akcesyjny trwa już w Polsce od wielu lat. Niepokój środowiska medycznego i całego społeczeństwa budzi jednak sytuacja w polskiej służbie zdrowia. W 1999 roku rozpoczął się proces destabilizacji, który doprowadził do zadłużenia służby zdrowia w kraju, w tym również szpitali klinicznych. Pracownicy służby zdrowia i nasi pacjenci nie akceptują obecnej sytuacji. Diagnoza w tym przypadku jest prosta. Nie powiodą się kolejne programy naprawcze reformy służby zdrowia bez przeznaczenia większych środków finansowych. Również kraje, gdzie procedury medyczne są oszacowane 5-10 razy wyżej niż w Polsce, w których udział nakładów w budżecie państwa jest znacznie wyższy niż w naszym kraju, w których na pacjenta wydaje się kilkakrotnie więcej środków, przeżywają kłopoty z pełnym finansowaniem potrzeb zdrowotnych swoich obywateli. Wejście do Unii Europejskiej boleśnie na początku odsłoni te różnice. Jeżeli przyczyna obecnej sytuacji jest prosta, to drogi wyjścia z zapaści, w jakiej znalazła się polska służba zdrowia są skomplikowane. Trudno pogodzić interesy pracowników służby zdrowia z oczekiwaniami społecznymi i możliwościami państwa, reformującego swoje struktury i gospodarkę. Te sprzeczności są nieraz drastyczne. Znajdziemy je w materiałach końcowych "okrągłego stołu w służbie zdrowia", propozycjach rządowych i ministerialnych. Z tych ostatnich propozycja przekształcenia publicznych jednostek służby zdrowia w spółki użyteczności publicznej budzi niezadowolenie pracowników służby zdrowia. W przypadku uczelni medycznych pojawia się niepokój o losy szpitali klinicznych, które są miejscem dydaktyki przed- i podyplomowej, działalności naukowej i wdrożeń, a dla chorych często ostatnią instancją i nadzieją. Nic dziwnego, że w tej sprawie zabrali głos rektorzy uczelni medycznych, którzy uważają, że planowane zmiany legislacyjne mogą zagrozić bezpieczeństwu zdrowotnemu narodu oraz zagrozić bytowi uczelni medycznych.
(...) Nie mamy w kraju opracowanej długofalowej, spójnej polityki ochrony zdrowia. Tak zwane reformy w sektorze służby zdrowia sprowadzały się najczęściej wyłącznie do zamykania szpitali, przychodni, wyprowadzania lekarzy i personelu medycznego ze szkół, zwalniania pracowników. Kolejne koncepcje naprawy sytuacji w służbie zdrowia upadały wraz z odejściem ich twórców ze stanowisk piastowanych w Ministerstwie Zdrowia.
Powszechnie krytykowany system opieki zdrowotnej i nieudolne zarządzanie skłoniły Ministra Zdrowia do zwołania Konferencji Okrągłego Stołu w Ochronie Zdrowia.
Ówczesny Minister doszedł do przekonania, że tylko w drodze dialogu, z udziałem całego środowiska można uzgodnić kierunki zmian w niewydolnym systemie ochrony zdrowia.
Pierwsze spotkanie uczestników Konferencji odbyło się w Warszawie 23 kwietnia 2003 roku. Nadrzędnym celem Konferencji Okrągłego Stołu jest określenie długookresowych, przyszłościowych rozwiązań strategicznych w ochronie zdrowia.
Pozwólcie Państwo, że w tym miejscu zacytuję początkowy fragment Stanowiska Konferencji Okrągłego Stołu w Sektorze Ochrony Zdrowia.
Uczestnicy Konferencji
­ dostrzegając katastrofalną sytuację sektora ochrony zdrowia w Polsce przeżywającego stan ciągłych destabilizujących zmian,
­ mając na względzie zagrożenie istniejącym stanem rzeczy bezpieczeństwa zdrowotnego obywateli,
­ widząc kres wytrzymałości nisko wynagradzanych pracowników placówek opieki zdrowotnej,
­ obserwując od dłuższego czasu brak woli polityków do podjęcia niezbędnych, odważnych rzeczywistych reform systemu ochrony zdrowia
w poczuciu odpowiedzialności za dalszy przebieg wydarzeń w sektorze ochrony zdrowia uznają za konieczne:
­ zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia ze środków publicznych do poziomu zbliżonego do krajów Unii Europejskiej (tj. minimum 6% PKB), tak aby zapewnić bezpieczeństwo zdrowotne obywateli.
Dokument podpisany przez uczestników Konferencji jest bardzo szczegółowy. Cytując preambułę pragnę zwrócić uwagę Państwa na element, który w opinii autorów został uznany za rzecz najważniejszą. Jest to konieczność zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia.
Jako lekarz praktyk, kierownik akademickiej kliniki, na co dzień borykający się z problemami wynikającymi z niedostatecznego finansowania wykonywanych usług medycznych, finansowania, mogę z pełną świadomością oświadczyć, że jedynie większe środki finansowe są warunkiem normalnego funkcjonowania służby zdrowia i mogą uratować ją od nieuchronnej zapaści.(...)
Doświadczenia bogatych państw Zachodniej Europy, w tym także Niemiec, których system opieki socjalnej uznawało się za wzorcowy wskazują, że nawet ich społeczeństwa nie są w stanie nadal ponosić ogromnych kosztów funkcjonowania takiej osłony.
Pozbawienie obywateli dotychczasowych uprawnień i przywilejów nie jest w żadnym kraju mile widziane. Rodzimi politycy mając tego świadomość odwlekali podejmowanie niepopularnych decyzji, które mogłyby pozbawić ich zajmowanych wysokich stanowisk. Konsekwencje tego zaniechania ponosi dziś całe społeczeństwo. Dotkliwie odczuwają pracownicy służby zdrowia czekający miesiącami na wypłatę wynagrodzeń za wykonaną pracę. Odczuwają pacjenci, na leczenie których szpitalom coraz częściej brakuje podstawowych leków, aparatury i sprzętu medycznego.
Na tych nieszczęściach najbardziej żerują i najlepiej zarabiają firmy windykacyjne skupujące długi szpitali i komornicy przechwytujący cały wypracowany przez szpitale zysk.(...)
Możliwości naprawy systemu opieki zdrowotnej i medycznego szkolnictwa wyższego w ich obecnym kształcie wyczerpały się, podobnie jak cierpliwość pracowników, których status społeczny uległ dalszej deprecjacji.
Potrzebne są zmiany prawne, które szczegółowo wymienione są w Stanowisku Konferencji Okrągłego Stołu w Sektorze Ochrony Zdrowia, ale przede wszystkim potrzebne są pieniądze. Bez nich nawet najlepsze uregulowania prawne, najwspanialsze i najmądrzejsze programy reform pozostaną jedynie nic nieznaczącym skrawkiem papieru.
Akademia Medyczna we Wrocławiu, podobnie jak inne uczelnie medyczne, obok działalności naukowej i dydaktycznej prowadzi także działalność usługową w klinikach wchodzących w skład dwóch szpitali, tj. Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 1 i Akademickiego Szpitala Klinicznego, a także w jednostkach funkcjonujących na tzw. obcej bazie.
Obywatela nie interesuje to, kto jest organem założycielskim dla danego szpitala i z jakich źródeł jest on finansowany.
Od placówki służby zdrowia obywatel oczekuje skutecznego, wciąż gwarantowanego konstytucją bezpłatnego leczenia, a od placówki akademickiej dodatkowo leczenia na najwyższym poziomie i my statutowo winniśmy takie leczenie zapewnić.
Przy znikomych nakładach przeznaczanych przez państwo na cele opieki zdrowotnej za duży sukces uważam utrzymanie ciągłości pracy naszych klinik. Pomimo że szpitale utraciły płynność finansową i mają problemy z bieżącą regulacją zobowiązań, a także zalegały z wypłatą wynagrodzeń pracowniczych pacjenci nie tylko byli leczeni, ale i otrzymywali normalne posiłki, co jest już niestety rzadkością.
Jak wielkim wysiłkiem zostało to okupione wiedzą najlepiej sami pracownicy, którym należą się słowa podziękowania, wdzięczność i szacunek.
Pragnę także podziękować władzom administracyjnym i samorządowym miasta i województwa, posłom i senatorom naszego makroregionu a także tym przedstawicielom mediów - redaktorom i dziennikarzom prasy, radia i telewizji - którzy doceniając rolę Uczelni pomagali jej w rozwiązywaniu problemów i przetrwaniu kolejnego trudnego roku.
Uczelnia to nie tylko obiekty naukowe, dydaktyczne i kliniczne, ale przede wszystkim kadra, która stanowi o jej sile i prestiżu, decyduje o pozycji w coraz powszechniej przeprowadzanych licznych rankingach. Bez wysoko kwalifikowanej kadry nawet najbardziej szacowne, historyczne mury, czy nowoczesna infrastruktura nie zapewnią żadnej uczelni popularności, nie przyciągną studenckiej młodzieży.
Kandydaci na studia coraz bardziej dostrzegają jak duże znaczenie dla ich przyszłej zawodowej kariery ma ukończenie odpowiedniej szkoły, gwarantującej dobre wykształcenie. Fakt ten potrafią docenić.
We wrocławskiej Akademii Medycznej od wielu lat o 1 miejsce na studiach ubiega się 4-5 kandydatów.
W tegorocznej rekrutacji na 1 miejsce na studiach na Wydziale Lekarskim przypadało 4,87 kandydata, na Wydziale Lekarsko-Stomatologicznym - 4,75. O przyjęcie na studia na Wydział Farmaceutyczny ubiegało się 6 studentów. Rekordowa frekwencja była na studia licencjackie - kierunek fizjoterapia, prowadzone na Wydziale Zdrowia Publicznego. Na jedno miejsce przypadało tu 9,55 kandydata.
Dnia 16 listopada 2002 roku wrocławska Akademia Medyczna jako pierwsza uczelnia medyczna w kraju i pierwsza uczelnia we Wrocławiu uzyskała Certyfikat Systemu Jakości ISO 9001:2001 w zakresie realizacji procesu dydaktycznego i badań naukowych potwierdzony dodatkowo międzynarodowym certyfikatem IQNet.
Jest to potwierdzenie wysokiej jakości prowadzonej w Uczelni pracy dydaktycznej i naukowej, efekt wieloletnich modyfikacji programów nauczania pod kątem dostosowania ich do wymogów unijnych, a także aktywizacji i stymulacji aktywności naukowej naszych nauczycieli akademickich. (...)
Pogłębianie wiedzy zawodowej, zdobywanie kolejnych stopni i tytułu naukowego wymaga nie tylko wysiłku intelektualnego i wielu wyrzeczeń, ale wiąże się również z koniecznością ponoszenia finansowych wydatków. Inwestowanie w siebie jest coraz kosztowniejsze, a wynagrodzenia nauczycieli akademickich państwowych uczelni nie są zbyt atrakcyjne. Za przejaw patologii należy uznać fakt, że płace pracowników nauki, nauczycieli akademickich zatrudnionych w uczelniach prywatnych są często kilkakrotnie wyższe od płac ich kolegów pozostających na etatach uczelni państwowych. Rynek kształcenia ponadmaturalnego wymaga pilnego uporządkowania. Skumulowało się zbyt dużo patologii, powstają uczelnie, których oferta dydaktyczna jest kosztowna i daleko jej do realizacji kształcenia na oczekiwanym poziomie. Na absolwentów tych "wyższych szkół" nie czekają miejsca pracy. Nadal dyplom publicznej, akademickiej szkoły wyższej gwarantuje należyte przygotowanie do zawodu i na absolwentów tych uczelni przede wszystkim oczekują pracodawcy. (...)
Szanowni Państwo !
W Akademii Medycznej we Wrocławiu zatrudnionych jest 818 pracowników naukowo-dydaktycznych. Ta liczba świadczy o wielkości Uczelni i daje obraz jej potencjału naukowego. Trzon kadry stanowi 64 profesorów zwyczajnych, 60 profesorów nadzwyczajnych (w tym 27 z tytułem profesora), 474 adiunktów (w tym 49 ze stopniem naukowym doktora habilitowanego), 220 asystentów.
W minionym roku akademickim tytuł naukowy profesora otrzymali: prof. dr hab. Janusz Dawiskiba, prof. dr hab. Juliusz Jakubaszko, prof. dr hab. Andrzej Karmowski, prof. dr hab. Wojciech Kielan, prof. dr hab. Marek Mędraś, prof. dr hab. Zygmunt Zdrojewicz.
Na stanowisko profesora zwyczajnego Minister Zdrowia mianował: prof. dr hab. Alicję Chybicką, prof. dr. hab. Janusza Patkowskiego, prof. dr hab. Marię Podolak-Dawidziak, prof. dr hab. Lucynę Pośpiech.
Na wniosek poszczególnych Rad Wydziałów zatwierdzonych uchwałą Senatu na stanowisko profesora nadzwyczajnego powołano 15 samodzielnych pracowników nauki.
Centralna Komisja ds. Tytułu Naukowego i Stopni Naukowych zatwierdziła uchwały rad wydziałów nadając 8 osobom stopień naukowy doktora habilitowanego nauk medycznych i 2 osobom stopień naukowy doktora habilitowanego nauk farmaceutycznych.
Ponadto jest wszczętych 9 przewodów habilitacyjnych.
W okresie sprawozdawczym stopień naukowy doktora nauk medycznych otrzymało 90 osób, nauk farmaceutycznych 5 osób. Liczba wszczętych lub będących w toku przewodów doktorskich wynosi aż 307.
W tym roku - co pragnę z satysfakcją podkreślić - osiągnięcia naukowe i dydaktyczne naszych nauczycieli akademickich zostały bardzo wysoko ocenione. Przełożyło się to na wyjątkowo dużą liczbę nagród, przyznanych przez Ministra Zdrowia.
Dbałość o stały rozwój kadry naukowo-dydaktycznej jest jednym z priorytetowych celów władz Uczelni. Co roku wraz z osiągnięciem wieku emerytalnego z Akademii Medycznej odchodzi większe lub mniejsze grono najbardziej doświadczonych pracowników. Niestety ten rok przedstawia się pod tym względem wyjątkowo niekorzystnie. Uczelnię opuszcza aż 21 nauczycieli akademickich, w tym 9 profesorów.
Są to następujące osoby: prof. dr hab. Zdzisława Bem; prof. dr hab. Elżbieta Gajewska, kierownik Kliniki Neonatologii, były specjalista krajowy; prof. dr hab. Bogumił Halawa, wielotni Kierownik Kliniki Kardiologii; prof. dr hab. Witold Knast, Kierownik Kliniki Chirurgii Przewodu Pokarmowego; prof. dr hab. Wanda Lubczyńska-Kowalska, wybitny nauczyciel i społecznik; prof. dr hab. Józef Małolepszy - wieloletni Kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych i Alergologii, były dziekan i prorektor naszej Uczelni, członek Zespołu Nauk Medycznych Komitetu Badań Naukowych; prof. dr hab. Krystyna Orzechowska-Juzwenko, pionier farmakologii klinicznej w naszym kraju; prof. dr hab. Tomasz Szepietowski, współtwórca wrocławskiej szkoły nefrologii; prof. dr hab. Maria Wrzeszcz, wybitny alergolog, wielce zasłużony nauczyciel akademicki; dr Hanna Głębowska-Halawa; dr Jacek Kibler; dr Paweł Kociatkiewicz, wieloletni Dyrektor Szpitala Klinicznego; dr Halina Krutul; dr Ewa Mróz; dr Ewa Patkowska-Indyka; dr Aleksandra Prandota-Schoepp; dr Apoloniusz Rymkiewicz; mgr Halina Janiak; mgr Marta Skowrońska.
Każdemu pragnę raz jeszcze gorąco podziękować za lata wzorowej, ofiarnej pracy, za troskę o macierzystą Uczelnię, identyfikowanie się z nią nie tylko w okresach pomyślności, ale i w chwilach trudnych, których nie brakowało w jej historii. Jakże częsty brak środków finansowych, odbijający się niekorzystnie na pracy naukowej, dydaktycznej i usługowej musieliście Państwo rekompensować wzmożonym wysiłkiem i inwencją twórczą.(...) Większość z Was związała z Uczelnią całą swą zawodową karierę. Wasz dorobek jest częścią jej historii, dlatego macie pełne prawo mówić - nasza Alma Mater. Akademia Medyczna we Wrocławiu jest i pozostanie Waszą Uczelnią. Z całego serca życzę Państwu dużo zdrowia, satysfakcji z dokonań oraz pomyślności w dalszym, oby jak najdłuższym życiu.
Bolesną i nieodżałowaną stratą dla Uczelni była śmierć jej pracowników.
Na zawsze pożegnaliśmy: prof. dr. hab. Piotra Hańczyca, prof. dr. hab. Adama Nawojskiego, prof. dr. hab. Kazimierza Nowosada, prof. dr. hab. Mieczysława Ziółkowskiego, dr. Andrzeja Morawskiego, Marię Dobrowolską, Zbigniewa Falkowskiego, Ewę Płóciennik, Zbigniewa Żółkiewicza.
Szanowni Zebrani!
Uczelnia od wielu lat prowadzi ożywioną wymianę naukową z ośrodkami akademickimi za granicą. Staramy się utrzymywać kontakty z uczelniami zarówno na zachodzie, jak i na wschodzie Europy. Rozwijamy współpracę z ośrodkami w Grodnie, Lwowie i Moskwie. Nawiązaliśmy współpracę z Uniwersytetem w Lancashire. Wspólnie z 13 Uniwersytetem Paryskim na Wydziale Zdrowia Publicznego prowadzimy studia międzyuczelniane "Zarządzanie Instytucjami Opieki Zdrowotnej i Społecznej". Wejście Polski do Unii Europejskiej stworzy niewątpliwie nowy impuls do współpracy i pozwoli na rozszerzenie bezpośrednich kontaktów.
W minionym okresie w międzynarodowych programach badawczych uczestniczyło 30 pracowników Uczelni. Główną formą udziału w międzynarodowych badaniach naukowych są sponsorowane przez firmy farmaceutyczne badania wieloośrodkowe. Za granicą wykładało 10 nauczycieli akademickich, zaś dokształcało się 337. Uczelnię wizytowało z wykładami 37 pracowników naukowych z zagranicy. Działalność naukowa naszej kadry wyraża się liczbą 1420 wydanych publikacji krajowych, tak więc na jednego samodzielnego pracownika naukowego przypada statystycznie ponad 8 publikacji.
W czasopismach o zasięgu międzynarodowym ukazały się 442 publikacje. W tzw. indeksie filadelfijskim zostało uwzględnionych 241 prac.
W ramach prac własnych (grantów uczelnianych) realizowano łącznie 416 projektów o wartości 3 mln 335 tys. zł. Realizowano 67 grantów KBN na kwotę 3 mln 17 tys. zł.
W ramach umów zawartych z podmiotami gospodarczymi uczelnia prowadziła 45 krajowych i 20 zagranicznych badań wdrożeniowych. Realizowano 3 krajowe projekty celowe. Ponadto w minionym okresie były realizowane 2 umowy w ramach 5 Programu Ramowego Unii Europejskiej oraz 1 umowa w ramach Programu Leonardo da Vinci. Na działalność statutową otrzymaliśmy 4 mln 389 tys. zł. Ogółem na realizację projektów i zadań badawczych w ramach prac własnych (grantów uczelnianych), grantów KBN i działalności statutowej Uczelnia otrzymała z Komitetu Badań Naukowych Ministerstwa Nauki i Informatyzacji 10 mln 741 tys. zł.
W tym miejscu warto odnotować znaczący wzrost badań klinicznych wieloośrodkowych i międzynarodowych prowadzonych w Uczelni. Podczas gdy w roku 2000 badań tych było 32, to w roku 2002 ich liczba osiągnęła 65 na kwotę 1 mln 240 tys. zł.
Satysfakcją napawa nas fakt wysokiej pozycji uczelni na corocznym Dolnośląskim Festiwalu Nauki. Festiwal z każdym rokiem staje się coraz ważniejszym wydarzeniem w skali ponadregionalnej.
Jednym z ważnych przejawów naukowej aktywności są zjazdy, konferencje i sympozja naukowe.
W minionym roku akademickim nasza Uczelnia była organizatorem 13 konferencji międzynarodowych oraz 42 krajowych.
Wielce pomocna w rozwijaniu działalności naukowej jest baza biblioteczna.
Aktualny jej stan to ponad 143 tys. woluminów książek, niemal 65 tys. woluminów czasopism. Liczba tytułów czasopism krajowych wynosi 290, czasopism zagranicznych - 198, czasopism w wersji elektronicznej - 729. Zbiory Biblioteki (katalogi druków zwartych i ciągłych) są dostępne komputerowo.
Dużą wagę przywiązujemy do zakupów nowej aparatury naukowo-dydaktycznej, która jest również wykorzystywana w procesie diagnozowania i leczenia chorych. Potrzeby w tym zakresie są ogromne, a szczupłość posiadanych środków finansowych - niestety - często uniemożliwia nam realizację nawet tych najpilniejszych.
Intensywnie wykorzystywany sprzęt szybko się dekapitalizuje, wzrasta jego awaryjność. Pamiętamy przestoje w Klinice Chirurgii Serca, która nie mogła wykonywać operacji z powodu braku pieniędzy na zakup oksygeneratorów. Pieniędzy nie było, bo cały bieżący dochód szpitala przejmował komornik. Pomyślcie Państwo, jak wielkie było rozgoryczenie chorych, rozpacz ich bliskich, irytacja i bezsilność lekarzy, którzy nie byli w stanie pomóc swoim pacjentom, ludziom, dla których każdy dodatkowy dzień zwłoki w terminie operacji był zagrożeniem dla życia i zmniejszał szanse na wyleczenie. Takie sytuacje nie mogą mieć miejsca. Misją i powołaniem lekarza jest niesienie pomocy chorym i potrzebującym, ale lekarzowi trzeba stworzyć odpowiednie warunki. Ma on wykonywać zabiegi, rozwijać swoją wiedzę i podnosić umiejętności, a nie tracić - najczęściej bezowocnie - czas na poszukiwanie sponsorów, którzy łaskawie zechcą zakupić brakujący sprzęt. (...)
W trosce o rozwój naukowy i dydaktyczny Uczelni, w trosce o dobro leczonych w naszych szpitalach chorych nieustannie zabiegaliśmy o pozyskanie środków na zakup nowej aparatury.
W minionym roku akademickim Uczelnia zrealizowała łącznie 550 zakupów na sumę około 5 mln 400 tys. zł. Środki na zakup pochodziły z działalności statutowej, grantów, funduszy własnych, problemów uczelnianych, działalności dydaktycznej, funduszu rozwoju Uczelni, darów i z innych źródeł.
Intensywnie eksploatowany, wieloletni sprzęt ulegał częstym awariom.
W roku akademickim 2002/2003 liczba napraw i konserwacji przekroczyła 2800. Prawie 90% wszystkich napraw i konserwacji wykonali pracownicy Działu Aparatury Naukowej Akademii Medycznej.
Zakup części zamiennych i materiałów eksploatacyjnych pochłonął 350 tys. zł.
Szanowni Państwo !
Zadaniem każdej wyższej uczelni, oprócz rozwijania nauki, jest kształcenie kadr dla potrzeb kraju. Dydaktyka i wychowanie jest statutową powinnością Akademii Medycznej, równie ważną, jak działalność naukowa czy kliniczna, na bazie której jest zresztą prowadzona.
Przyznana w 2002 roku przez Ministerstwo Zdrowia dotacja na prowadzenie działalności dydaktycznej wyniosła 65 mln 908 tys. zł.
Wrocławska Uczelnia od lat cieszy się niezmiennie dużą popularnością wśród zdających, o czym świadczy liczba kandydatów przypadających na jedno wolne miejsce. Taka sytuacja sprawia, że aby uzyskać status studenta na Wydziale Lekarskim i Wydziale Lekarsko-Stomatologicznym należy osiągnąć jedną z najwyższych w skali kraju punktację na testowym egzaminie wstępnym. Również poprzeczka egzaminu wstępnego na Wydział Farmaceutyczny i na niektórych kierunkach Wydziału Zdrowia Publicznego jest podniesiona bardzo wysoko.
Miniony rok akademicki rozpoczęło w naszej Uczelni 3733 studentów, w tym na studiach wieczorowych 397 i na studiach zaocznych - 382. Odsetek osób studiujących w trybie zaocznym i wieczorowym (w stosunku do ogółu studentów) przekracza 20%.
Uczelnia liczy 5 wydziałów. Kształci na 10 kierunkach, z których 6 to kierunki magisterskie lub równorzędne.
W roku akademickim 2003/2004 na studia przyjęto ogółem 1169 studentów. Po raz pierwszy liczba studiującej młodzieży przekroczy 4 tysiące. (...).
Znacznie zwiększony zakres zadań Wydziału Zdrowia Publicznego wymagał odpowiedniej bazy lokalowej. Po długich staraniach udało się nam pozyskać obiekt Medycznego Studium Zawodowego przy ul. Bartla 5. Uczelnia przyjęła w użytkowanie nieruchomość w 2003 roku wraz z wyposażeniem: meblami, komputerami, aparaturą, księgozbiorem, sprzętem dydaktycznym. W budynku mieści się dziekanat Wydziału Zdrowia Publicznego, a także jednostki dydaktyczne. Przed Wydziałem stoi problem uporządkowania minimów kadrowych oraz kształcenia na niektórych kierunkach studiów, w pierwszej kolejności na nieistniejącym kierunku "ratownik medyczny".
Duże zmiany zaszły w utworzonym w roku 2000 Wydziale Lekarsko-Stomatologicznym.
30 września br. jednostki tego wydziału przeniosły się do nowej siedziby.
Na Wydziale Lekarsko-Stomatologicznym Akademii Medycznej we Wrocławiu kształci się obecnie ponad 500 studentów stomatologii. Planowany jest nabór na studia licencjackie w dziedzinach: technika dentystyczna oraz higienistka stomatologiczna, co stwarza pilną potrzebę unowocześnienia i dostosowania istniejącej bazy naukowo-dydaktycznej do standardów europejskich.
Obecne władze Uczelni od początku przywiązują ogromną wagę do zapewnienia stomatologii odpowiednich warunków funkcjonowania doceniając tym samym jej rolę w naukowo-dydaktycznej i usługowej działalności całej uczelni.
Efektem tych zabiegów jest przyznanie przez Państwową Komisję Akredytacyjną uchwałą z 12 czerwca 2003 roku na okres 5 lat akredytacji dla studiów stomatologicznych. (...) W tym miejscu pragnę podziękować Urzędowi Marszałkowskiemu, który podejmując decyzję o wymianie nieruchomości poprawił w sposób istotny warunki pracy i nauki na tym wydziale. W przyszłym roku planujemy przeniesienie pozostałych zakładów z ulicy Kuźniczej, a do końca roku dziekanat wydziału. Po raz pierwszy w historii naszej uczelni stomatologia akademicka skoncentruje swoją pracę w jednym miejscu. (...)
Akademia Medyczna we Wrocławiu poniosła na realizację zadania określone nakłady szacowane na kwotę 2 mln zł, w tym znalazła się dotacja Ministerstwa Zdrowia w wysokości 900.000 zł. Całkowita suma kosztów zamyka się w kwocie 13 mln zł, co znacznie przekracza możliwości finansowe Uczelni. Zważywszy na fakt, że z usług nowoczesnej, wrocławskiej, akademickiej stomatologii będą mogli korzystać nie tylko studenci, ale i obywatele innych europejskich państw, Uczelnia złożyła wniosek o dofinansowanie projektu z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.
Uczelnia cieszy się dużą popularnością wśród studentów obcokrajowców. W ubiegłym roku akademickim na 5- i 6-letnich studiach magisterskich pobierało naukę 89 studentów z 34 państw Europy, Afryki i obu Ameryk.
Podtrzymanie akredytacji Wydziału Lekarskiego przez Komisję Akredytacyjną Uczelni Medycznych i działania władz Uczelni zmierzające do sukcesywnego wzmacniania studiów prowadzonych w języku angielskim, łącznie z utworzeniem "English Division" powinny zaowocować dodatkowym wzrostem atrakcyjności wrocławskiej Akademii Medycznej wśród zagranicznej młodzieży. (...)
W dobie zubożenia społeczeństwa istotną rolę odgrywa świadczona przez Uczelnię dla studentów pomoc materialna.
Na pomoc materialną i socjalną dla studentów Uczelnia przeznacza prawie 7 mln zł.
W minionym roku akademickim ze świadczeń pomocy materialnej skorzystało aż 1400 studentów; z tego 515 osób otrzymało stypendia socjalne, a aż 885 stypendia za wyniki w nauce.
Na samym Wydziale Lekarskim stypendium naukowe pobierało aż 520 studentów.
Mamy 15 studentów, w tym aż 13 z Wydziału Lekarskiego, którzy osiągnęli średnią ocen w przedziale 5,51-6; ich stypendium miesięczne wynosiło 900 zł. Wszyscy studenci, którzy ubiegali się w roku ubiegłym o miejsce w domu studenckim otrzymali akademik.
Wysokość odpłatności za miejsce zależała od dochodu w rodzinie studenta.
Studenci korzystali też z dopłat do obiadów wydawanych w stołówkach studenckich.
Studenci korzystali z wielu imprez kulturalnych, takich jak: "Medicalia", obozy adaptacyjne dla studentów roku 0, przygotowywanych przez Samorząd oraz inne organizacje studenckie, wyjazdy na konferencje naukowe organizowane w ramach działających kół naukowych, których Studenckie Towarzystwo Naukowe skupia na naszej Uczelni aż 81.
Cieszą nas też liczne sukcesy sportowe naszej młodzieży.
Szanowni Państwo!
Zadaniem każdej szkoły wyższej jest tworzenie nauki oraz kształcenie i wychowywanie studentów. Na uczelniach medycznych spoczywa dodatkowo nie mniej ważny obowiązek pracy klinicznej, tj. świadczenie wysoko specjalistycznych usług leczniczych na rzecz społeczeństwa.
Akademicki Szpital Kliniczny i Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny Nr 1 wykonują wysoko specjalistyczne usługi diagnostyczne, terapeutyczne i konsultacyjne dla całego dolnośląskiego makroregionu. Kliniki w tych szpitalach są w wielu przypadkach unikatowe w swej specjalności, niemające odpowiednika w innych placówkach służby zdrowia na terenie miasta i województwa.
Oba szpitale liczą łącznie 31 klinik, posiadających 1514 łóżek. Zatrudniają 3007 pracowników, którzy często całymi miesiącami oczekują na wynagrodzenie za wykonaną pracę. W okresie od stycznia do sierpnia br. w obu szpitalach hospitalizowano ponad 53 tys. chorych. Udzielono ponad 83 tys. porad.
Pragnę przypomnieć, że Akademia Medyczna posiada dodatkowo 10 klinik na tzw. bazie obcej z 419 łóżkami. Ogólna liczba łóżek w klinikach Uczelni wynosi więc 1933.
Te liczby świadczą wymownie o roli, jaką spełnia Akademia Medyczna i jej szpitale kliniczne w systemie opieki zdrowotnej.
Dokonana 17 września 2001 roku nowelizacja ustawy o zakładach opieki zdrowotnej oraz ustawy o szkolnictwie wyższym, na mocy której szpitale kliniczne zostały ponownie włączone do uczelni medycznych pozwoliła nam na podjęcie prac restrukturyzacyjnych. Zadania nie ułatwiał bynajmniej fakt, że Minister Zdrowia przekazując z opóźnieniem rektorom uczelni medycznych uprawnienia organu założycielskiego w odniesieniu do szpitali klinicznych przeniósł na nasze barki problem wielomilionowych długów tych szpitali, zadłużenia, które powstało w czasie, gdy Minister szpitalami zarządzał.
Mamy świadomość, że przy istniejącym poziomie finansowania usług medycznych, przy stawkach obligatoryjnie i jednostronnie narzuconych szpitalom przez Dolnośląską Regionalną Kasę Chorych nie miały one żadnych szans na zbilansowanie swej działalności, wręcz przeciwnie, musiały popadać w spiralę zadłużenia. Jedynym wyjściem wydawała się w tej sytuacji głęboka restrukturyzacja, działania organizacyjne pozwalające na uzyskanie racjonalizacji ponoszonych kosztów. Z dniem 1 stycznia 2003 roku utworzyliśmy Akademicki Szpital Kliniczny. Dokonaliśmy tego poprzez połączenie w jeden wspólny organizm dotychczasowych trzech szpitali, tj. Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny Nr 3, Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny Nr 5 i Dziecięcy Szpital Kliniczny. Nie obyło się oczywiście bez protestów przeciwników takiego rozwiązania, ale czas pokazał, a zwłaszcza osiągnięte przez Szpital w tym stosunkowo krótkim okresie działalności, wyniki finansowe dowiodły, że restrukturyzacja była działaniem słusznym. Znacząco, bo trzykrotnie w porównaniu z ubiegłym rokiem zahamowano przyrost ujemnego wyniku finansowego Akademickiego Szpitala Klinicznego. Coraz więcej klinik ma szansę zbilansować swą działalność. Uważam to za duże osiągnięcie. Nie jest to oczywiście efekt samego, prostego scalenia trzech szpitali. W ślad za tym nastąpiła zmiana systemu zarządzania oparta na opracowanym nowym systemie liczenia kosztów oraz rzeczowe zrozumienie roli medycyny klinicznej przez kierownictwo Dolnośląskiego Oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.
Warto zaznaczyć, że Akademicki Szpital Kliniczny potrafi wynegocjować z dostawcami usług korzystniejsze warunki cenowe od tych, które mogły pierwotnie uzyskać trzy szpitale tworzące obecnie strukturę Akademickiego Szpitala Klinicznego.
W okresie od 30 września 2002 do 31 sierpnia 2003 roku Szpitalowi udało się zmniejszyć obsadę o ponad 100 etatów.
Za sukces należy także uznać przyhamowanie przyrostu ujemnego wyniku finansowego w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym Nr 1, który po wstrząsach w pierwszej połowie roku zaczął wypłacać na bieżąco pobory swoim pracownikom. Sytuacja tego szpitala jest jednak nadal bardzo trudna.
Do innych osiągnięć, które warto - moim zdaniem - wymienić zaliczam:
­ utworzenie Centrum Leczenia Dzieci z Rozszczepem Podniebienia na bazie czterech klinik,
­ utworzenie Centrum Leczenia Operacyjnego Uszkodzeń Splotu Ramiennego na bazie Kliniki Chirurgii Urazowej i Chirurgii Ręki,
­ utworzenie bazy Zespołu Opieki Terminalnej przy Klinice Onkologii i Hematologii Dziecięcej (na bazie byłego budynku "Alzheimerowskiego"),
­ dalszy rozwój wysoko specjalistycznych procedur medycznych (przyrost o 2 procedury),
­ utrzymanie działalności wszystkich klinik przy wstrzymaniu redukcji zatrudnienia dla personelu białego,
­ pomimo dalszego zmniejszania liczby łóżek klinicznych utrzymanie tendencji wzrostowej liczby udzielanych świadczeń zdrowotnych,
­ utworzenie oddziału poprzeszczepowego w Klinice Onkologii i Hematologii Dziecięcej,
­ utworzenie oddziału dla dzieci z HIV w Klinice Chorób Zakaźnych Wieku Dziecięcego,
­ utworzenie nowego 6-łóżkowego bloku operacyjnego dla potrzeb Kliniki Chirurgii Serca,
­ przyłączenie oddziału Kardiodiagnostyki Inwazyjnej do Kliniki Kardiologii,
­ utworzenie Kliniki Zaburzeń Wad Rozwojowych Płodu.
W dniu dzisiejszym w budowanej przez ponad 20 lat Nowej Akademii Medycznej przy ul. Borowskiej został otwarty zespół poradni i przychodni. Uważam to za jedno z najbardziej znaczących osiągnięć ostatniego okresu. Obiekt zacznie wreszcie funkcjonować zgodnie ze swoim przeznaczeniem, a Zakład Pralniczy "MAX" przestanie być jedynym użytkownikiem terenu.
Uważam, że warto także wspomnieć o komputeryzacji Akademii Medycznej. W minionym roku akademickim nasza Uczelnia intensywnie rozwijała się w zakresie informatyzacji. Obecnie w użytkowaniu posiadamy 1215 komputerów. W minionym roku akademickim zakupiono 131 zestawów. Większość komputerów Uczelni jest wpięta do Wrocławskiej Akademickiej Sieci Komputerowej. Z powodu dużego rozproszenia jednostek organizacyjnych, nasza Uczelnia ma jedną z większych sieci na terenie miasta Wrocławia, w tym również wśród sieci akademickich.
Wykonano przyłączenie do sieci Uczelni - Domów Studenckich "Jubilatka" i "Bliźniak".
Dostęp do Internetu to oszczędność czasu, dostęp do ogromnych, światowych zasobów informacji - ale też duże zagrożenie związane z możliwością utraty danych lub przejęcia ich przez osoby niepowołane. Nad bezpieczeństwem sieci czuwa na naszej Uczelni Ośrodek Sieciowo-Komputerowy, do współpracy z którym zachęcam wszystkich użytkowników Internetu. W minionym roku akademickim został zainstalowany program, który nie pozwala na przejęcie przez uczelniany serwer pocztowy zawirusowanych przesyłek.
Szanowni Państwo !
Moje wystąpienie nie byłoby kompletne, gdybym nie wspomniał o realizacji inwestycji najważniejszej dla przyszłości Uczelni - Centrum Klinicznego Akademii Medycznej we Wrocławiu.
Dotacja na realizację inwestycji według projektu budżetu państwa na 2002 rok wynosiła 24 mln 794 tys. zł.
Dzięki staraniom władz Uczelni oraz części posłów z Dolnego Śląska, Minister Zdrowia przekazał pod koniec 2002 roku dodatkowe środki finansowe w wysokości 15 mln 576 tys. zł. W sumie dotacja w 2002 roku wynosiła 40 mln 370 tys. zł. W roku 2003 zaplanowano dotację w wysokości 35 mln zł.
Zakres rzeczowy jaki został zrealizowany w tym okresie to:
­ wybudowanie do stanu surowego otwartego budynku Anatomii Patologicznej,
­ zakończenie budowy budynku poradni specjalistycznej i oddanie go do użytkowania,
­ zakończenie budowy budynku wejścia głównego i oddanie go do użytkowania częściowego w zakresie piwnic, parteru oraz I piętra,
­ kontynuacja prac budowlanych w budynku klinik zabiegowych, w budynkach zaplecza klinik,
­ kontynuacja robót w kompleksie budynków bloku operacyjnego, laboratoriów oraz centralnej apteki i oddziału ratownictwa medycznego,
­ wybudowanie łącznika pomiędzy budynkami poradni a budynkiem laboratoriów,
­ zakończenie budowy głównego parkingu od ul. Borowskiej oraz dróg dojazdowych do budynku poradni specjalistycznych,
­ kontynuacja budowy infrastruktury technicznej w postaci stacji transformatorowych sieci energetycznych, cieplnych oraz wodno-kanalizacyjnych,
­ jesteśmy w trakcie realizacji zakupów wyposażenia i sprzętu dla poradni specjalistycznych, laboratorium centralnego oraz diagnostyki obrazowej.
Wszystko wskazuje na to, że budowa w bieżącym roku osiągnie stan "surowy zamknięty", a na placu budowy zostanie rozmontowany ostatni dźwig zewnętrzny. Jest to ważne nie tylko z finansowego i technologicznego punktu widzenia. Przed nami kosztowne prace wykończeniowe, wyposażanie obiektu i jego etapowe oddawanie do użytku.
Wszystkim Państwu, którzy zaangażowali się w realizację Centrum Klinicznego, wspierają w tych działaniach władze Uczelni gorąco dziękuję.
Ta inwestycja jest równie potrzebna Uczelni, jak i regionowi, tak więc jej szybkie zakończenie leży w interesie nas wszystkich. Uruchomienie Centrum Klinicznego korzystnie wpłynie na poprawę dostępności świadczeń medycznych, na ich poziom i nową jakość. W tym miejscu pragnę podziękować parlamentarzystom dolnośląskim, Ministerstwu Zdrowia, władzom państwowym i samorządowym naszego województwa za wspieranie uczelni w pozyskiwaniu środków na budowę, a Panu Prezydentowi Rafałowi Dutkiewiczowi za deklarację rychłej przebudowy dróg dojazdowych do nowego centrum klinicznego.
Niestety do chwili oddania do użytku Nowej Akademii Medycznej musimy się zadowolić istniejącą starą bazą Uczelni. Wymaga ona stałych, coraz kosztowniejszych remontów.
Na remonty pomieszczeń dydaktycznych Uczelnia otrzymała 765 tys. zł, a na remonty domów studenckich 650 tys. zł. Ze środków pozostających w dyspozycji rektora została przyznana kwota 1 mln 50 tys. zł na adaptację obiektu przy ul. Krakowskiej 26 z przeznaczeniem na Akademicką Poliklinikę Stomatologiczną oraz dla jednostek Wydziału Lekarsko-Stomatologicznego. Ponadto Komitet Badań Naukowych przeznaczył 600 tys. zł na modernizację pawilonu Środowiskowy Ośrodek Medycyny Molekularnej. Ze środków remontowych realizowane są remonty sal wykładowych za kwotę 500 tys. zł oraz prace awaryjne, na które przeznaczono kwotę 200 tys. zł. Na remont Domu Studenckiego "Bliźniak" zaplanowano wydatkowanie 138 tys. zł, natomiast na remont Domu Studenckiego "Jubilatka" 495 tys. zł.
Drodzy Studenci I roku - Droga Młodzieży!
Inauguracja nowego roku akademickiego jest Waszym wielkim świętem. Uroczystość i jej piękna oprawa, którą zapewnia barokowy wystrój Auli Leopoldina Uniwersytetu Wrocławskiego jest przeznaczona przede wszystkim dla Was. Dla studentów I roku studia stanowią początek nowego, ważnego etapu w życiu.(...). Indeks poszerza obszar swobód i przywilejów. Korzystajcie z nich rozsądnie, nie zaprzepaśćcie wartości wyniesionych z domu rodzinnego.
Życzę Wam serdecznie, aby pobyt w murach wrocławskiej Alma Mater był dla Was przyjemny, a stworzona życzliwa atmosfera inspirowała do nauki, rozwijała Wasze zdolności, wzbogaca duchowo i intelektualnie. (...).
Z Waszą nauką wiążą wielkie oczekiwania i nadzieje bliskie osoby, rodzice. Wasz sukces jest w ogromnej mierze ich zasługą i jakże często został okupiony ich osobistymi wyrzeczeniami. Starajcie się nie zawieźć pokładanych w Was nadziei. Liczy na Was także polskie społeczeństwo. Pamiętajcie, że już w niedalekiej przyszłości spocznie na Was odpowiedzialność za stan zdrowia obywateli naszego państwa. Krajowi potrzebni są gruntownie wykształceni lekarze, farmaceuci i pielęgniarki, a na obecnym, coraz trudniejszym rynku pracy jedynie tacy mogą liczyć na osiągnięcie sukcesu oraz realizację życiowych planów w wybranym zawodzie. Wierzę, że będąc dobrymi studentami sprostacie oczekiwaniom i wzorowo wywiążecie się z nałożonych zadań.(...).
Na najbliższą przyszłość z całego serca życzę Wam dużo zdrowia, wytrwałości i powodzenia w nauce, a także radości i satysfakcji z uzyskania upragnionego statusu studenta, studenta naszej Alma Mater.
Szanowni Państwo!
Trudno w takim wystąpieniu, które obowiązują pewne normy czasowe ująć cały rok z życia tak dużego, tak prężnie i dynamicznie pracującego organizmu, jakim jest wrocławska Akademia Medyczna. Podam jedynie kilka cyfr, które pozwolą wielkość tę zobrazować.
Akademia Medyczna jest pracodawcą dla 1624 osób, nie licząc pracowników szpitali klinicznych. Kształcimy 4256 studentów. Jest rzeczą oczywistą, że tak wielki organizm może sprawnie funkcjonować jedynie pod warunkiem, że wszystkie grupy tworzące społeczność akademicką zgodnie ze sobą współdziałają.
W minionym, jakże trudnym roku akademickim społeczność ta ciężko i uczciwie pracowała utrzymując ciągłość pracy naukowej, dydaktycznej, usługowej i administracyjnej Uczelni, kosztem wielu wyrzeczeń wzorowo wywiązując się ze swoich obowiązków. Mimo trudności udało się utrzymać płynność finansową Uczelni, a tym samym zapewnić regulowanie bez opóźnień wszelkich zobowiązań. Uczelnia dzięki dotacji rządowej zrealizowała w pełni kolejny etap podwyżki płac nauczycieli akademickich. Od 1 października wzrosły stypendia doktoranckie, a 1 listopada znaczna grupa pracowników zatrudnionych na etatach pozadydaktycznych zostanie objętych przeszeregowaniem.
Uczelnia cieszy się opinią dobrego i stabilnego kontrahenta, wywiązującego się terminowo z ustaleń umowy. Na tle innych podmiotów biorących udział w życiu gospodarczym wypracowany pozytywny wizerunek skutkuje między innymi stosunkowo silną pozycją przy negocjacjach warunków zakupu towarów i usług.
Jest to też zasługą sprawnego kierownictwa, któremu należą się słowa podziękowania. Wysiłek pracowników administracji jest często przez nauczycieli akademickich niedoceniany. Nie zawsze towarzyszy nam świadomość, że bez służb administracyjnych nie moglibyśmy wykonywać naszej pracy naukowej, dydaktycznej i usługowej.
Szanowni Państwo!
Rozpoczynamy kolejny rok akademicki. Będzie to - jak już wspomniałem na wstępie - rok szczególny i przełomowy nie tylko w dziejach Uczelni, ale w najnowszej historii kraju. Nie wiemy co nam on przyniesie. Wielu ludzi w naszym społeczeństwie, a szczególnie osoby w starszym wieku, z faktem przystąpienia Polski do Unii Europejskiej wiążą nie tyle nadzieje, co obawy. Są one zwłaszcza, co zrozumiałe, udziałem mieszkańców Dolnego Śląska. Wynikają z bliskości sąsiada, z którym wzajemne kontakty nie zawsze były tak dobre, jak obecnie. Postawę tych ludzi należy uszanować, a nie potępiać, zważywszy, że mają oni głęboko w pamięci okropieństwa przeżytej wojny.
Wierzę, że Polska w zjednoczonej Europie odnajdzie swoją szansę na pomyślny rozwój, że skorzysta na tym i nasza Uczelnia, pracownicy i studenci, którzy uzyskają możliwość działania w nowych, bardziej sprzyjających warunkach.
Członkostwo w Unii Europejskiej stawia przed nami nowe wyzwania, konieczność dostosowania się do unijnych norm, także tych dotyczących jakości i efektywności pracy. Nie należy przy tym oczekiwać, że w ślad za większymi wymaganiami automatycznie nastąpi wzrost naszych wynagrodzeń do poziomu porównywalnego z obowiązującymi w krajach Unii. To u części osób może rodzić frustracje i zniechęcenie, a także wątpliwości co do zasadności podejmowania wzmożonego wysiłku intelektualnego i fizycznego.
Przynależność do Unii da nam nowe możliwości, ale sama Unia na pewno nie rozwiąże wszystkich naszych problemów. Możemy i musimy to zrobić jedynie my sami.
Jestem przekonany, że tak jak dotychczas w kierowaniu Uczelnią jej władze samorządowe i administracyjne będą mogły nadal liczyć na pomoc, zrozumienie i wsparcie akademickiej społeczności, że pracownicy oraz studenci będą - na miarę swych sił i możliwości - dbać o dobre imię i wykazywać szczerą troskę o rozwój wrocławskiej Alma Mater, naszego miejsca pracy i nauki, żyć dniem dzisiejszym i przyszłością macierzystej Uczelni.
Pozwólcie Państwo, że na zakończenie raz jeszcze złożę wszystkim gorące podziękowania za dotychczasowy trud, ofiarność i wysiłek.
Z całego serca życzę Wam i Waszym rodzinom sukcesów w pracy i nauce, wiele radości i satysfakcji z osiągnięć, realizacji wszystkich, nawet najbardziej ambitnych planów i zamierzeń oraz dobrego zdrowia, szczęścia i pomyślności w życiu osobistym.


Inauguracja Roku Akademickiego


fot. P. Golusik

fot. P. Golusik

fot. P. Golusik

fot. P. Golusik

fot. P. Golusik

fot. A. Zadrzywilski



fot. P. Golusik

Wykład inauguracyjny
"Nadzieje i wyzwania
XXI wieku"

wygłosił prof. dr hab.
Andrzej Steciwko.
Tekst wykładu zostanie
Opublikowany
w czasopiśmie
"Advamces in Clinical and
Experimental Medicine"

nr 2/13/2004)






fot. P. Golusik

fot. P. Golusik
prof. dr hab. J. Pluta i prof. dr hab. T. Wilczok
doktor honoris causa AM we Wrocławiu


Rekrutacja 2003/2004 w świetle egzaminu centralnego

Jak wypadliśmy w Polsce?


Akademia Medyczna we Wrocławiu, wzorem lat ubiegłych, w rekrutacji na rok akademicki 2003/2004 przystąpiła do ogólnopolskiego egzaminu wstępnego na Wydziały: Lekarski, Lekarsko-Stomatolo-giczny i Farmaceutyczny . Zadania testowe zostały opracowane przez byłą Radę Egzaminów Medycznych (przewodniczący prof. dr hab. Andrzej Kulig) współpracującą z Centrum Egzaminów Medycznych (przewodniczący prof. dr hab. Stanisław Orkisz). Niniejsze opracowanie oparto na Sprawozdaniu Rady Egzaminów Medycznych z rekrutacji w roku akademickim 2003/2004.
W Akademiach Medycznych na wydziały lekarskie i stomatologiczne do egzaminu przystąpiło w sumie 12 282 kandydatów (9264 na wydziały lekarskie i 3018 na wydziały stomatologiczne). W ciągu roku zanotowano wzrost liczby kandydatów o 2000 osób, a od roku 2001 o 4000 osób. Na wydziały farmacji i analityki do egzaminu centralnego przystąpiło 5024 kandydatów, nastąpił wzrost liczby zdających o 200 osób. We Wrocławiu egzamin wstępny na farmację był egzaminem centralnym, na analitykę egzaminem uczelnianym. Jedyną uczelnią pozostającą poza egzaminem centralnym na wydział farmacji jest Śląska Akademia Medyczna.

Wydziały lekarskie


Test na Wydział Lekarski obejmował 120 pytań po 40 z biologii, chemii i fizyki. Najlepszy wynik - 120 - uzyskała jedna osoba, średnia krajowa wyniosła 62,4. Z poszczególnych przedmiotów wynik średnie wyniosły: biologia 20,22 ± 6,29, chemia 21,44 ± 7,36, fizyka 20,74 ± 9,00.










Akademia MedycznaLiczba
egz.
Licz. egz. z kompl. odp.Wynik średniWynik maks.Wynik min.
Białystok55646162,712025
Bydgoszcz57248355,210624
Gdańsk81772562,211723
Katowice1305109662,611520
CMUJ Kraków87675069,211724
Lublin75569165,011626
UM Łódź83667861,411123
Poznań84572163,011316
Szczecin51443157,011223
Warszawa1232110962,11160
Wrocław95677061,911323

Wydziały stomatologiczne

Test na wydziały stomatologiczne obejmował 120 pytań, po 40 z biologii, chemii i fizyki. Najlepszy wynik - 120 - uzyskała jedna osoba. Średnia testu była niższa niż na wydziałach lekarskich i wyniosła 58,4.









Akademia MedycznaLiczba egz.Licz. egz. z kompl. odp.Wynik średniWynik maks.Wynik min.
Białystok25121662,811629
Gdańsk23121056,810625
Katowice38132762,512021
CMUJ Kraków24821261,511125
Lublin28025862,011220
UM Łódź30125058,411826
Poznań32829456,010327
Szczecin28325451,810925
Warszawa34329157,410824
Wrocław37230855,411011


Wydziały farmacji

Test na wydziały farmacji obejmował 120 pytań, po 60 z biologii i chemii. Najlepszy wynik 112 uzyskała jedna osoba. Średnia testu była niższa niż na wydziały lekarskie i stomatologiczne i wyniosła 52,2







Akademia MedycznaLiczba egz.Licz. egz. z kompl. odp.Wynik średniWynik maks.Wynik min.
Białystok29926348,79424
Bydgoszcz40534347,79525
Gdańsk39833252,49823
CMUJ Kraków55549958,111224
Lublin63958552,010224
UM Łódź53644249,0980
Poznań59851752,410723
Warszawa57754054,210923
Wrocław60352652,610523


Limity punktowe

Każda uczelnia medyczna ma pewien limit przyjęć ustalony przez Ministerstwo Zdrowia. Wyniki centralnego egzaminu wstępnego obliczane są komputerowo w Centrum Egzaminów Medycznych w Łodzi. Do poszczególnych uczelni wracają listy zdających ułożone w formie rankingowej tzn. od tych kandydatów, którzy uzyskali najwyższą liczbę punktów poczynając, a kończąc na tych, którzy uzyskali najniższą liczbę punktów. Lista ta jest podstawą przyjęć na studia. We Wrocławiu limit przyjęć na wydział lekarski wynosił 200 osób, na wydział stomatologiczno-lekarski 80, wydział farmacji 110 - tak więc na każdy z wydziałów przyjęto kandydatów z najwyższą punktacją z listy rankingowej. W tym roku zdarzyło się tak, że na wydziale lekarskim kandydat na pozycji 200 miał taką samą liczbę punktów co z pozycji 210, z tego powodu przyjęto 210 osób, na wydział lekarsko-stomatologiczny odpowiednio 81 i na farmację 120.
W związku z wyznaczonymi limitami i różnym poziomem wiedzy zdających w każdej uczelni powstaje minimalny pozim punktowy, który pozwala przyjąć wyznaczoną liczbę kandydatów. W tym roku w poszczególnych uczelniach te limity punktowe przedstawiały się następująco:

Lekarski
Białystok: 78
Bydgoszcz: 70
Gdańsk: 76
Kraków: 87
Lublin: 87
Łódź: 76
Poznań: 82
Szczecin: 70
Warszawa: 81
Wrocław: 80

Lekarsko-stomatologiczny
Białystok: 75
Bydgoszcz: -
Gdańsk: 72
Kraków: 76
Lublin: 78
Łódź: 71
Poznań: 72
Szczecin: 61
Warszawa: 71
Wrocław: 69


Farmacja
Białystok: 60
Bydgoszcz: 58
Gdańsk: 76
Kraków: 75
Lublin: 64
Łódź: 62
Poznań: 63
Szczecin: -
Warszawa: 65
Wrocław: 66

Na wydział lekarski najtrudniej więc było się dostać w tym roku w Krakowie i Lublinie, a najłatwiej w Bydgoszczy i Szczecinie, Wrocław uplasował się na czwartym miejscu. Na wydziały stomatologiczne najwyższy limit punktowy uprawniający do przyjęcia zanotował również Lublin, a najniższy Szczecin - Wrocław uplasował się na miejscu szóstym. Na wydziały farmacji najtrudniej było się dostać w Gdańsku, najłatwiej w Bydgoszczy - Wrocław uplasował się na miejscu trzecim.
Z doświadczenia lat ubiegłych wynika, że młodzież składa dokumenty i zdaje egzaminy wstępne chętniej w uczelniach, gdzie limit punktowy był mniejszy. Jest to jednak złudne, bo praktyka wykazuje, że w związku z tymi ruchami zdających, w uczelniach, w których wystarczyła niższa punktacja niż w innych - w roku następnym ten limit ulega znacznemu podwyższeniu.

Odwołania merytoryczne

Co roku w gronie zdających znajduje się grupa osób, które reklamują zasadność pytań i prawidłowość zadań znajdujących się w teście egzaminacyjnym. Odwołania te nie są merytorycznie rozpatrywane w uczelni (uczelnia tych pytań nie układa!) są odsyłane do Centrum Egzaminów Medycznych, które przysyła reklamującym kandydatom odpowiedzi na zarzuty. W tej grupie osób są tacy, którzy nadal nie zgadzają się z interpretacją i piszą ponowne odwołania, które poprzez Centrum Egzaminów Medycznych odsyłane są do niezależnych ekspertów.
W obecnej rekrutacji do Centrum Egzaminów Medycznych z Akademii Medycznej we Wrocławiu wpłynęły
- 54 odwołania z wydziałów: lekarski i stomatologia,
- 8 z farmacji.
Bywają też i takie sytuacje, że pomimo negatywnej dla zdającego recenzji supereksperta, kandydaci Ci oddają sprawy do Naczelnych Sądów Administracyjnych. Z rekrutacji roku ubiegłego takich spraw było 5 i wszystkie zakończyły się wyrokami negatywnymi dla zdających. W tym roku akademickim na razie wiadomo o jednym wniesionym pozwie do sądu, chociaż nie ma jeszcze opinii superrecenzenta.
Tak więc Wrocław jako jedyna uczelnia w Polsce nie kończy rekrutacji we wrześniu, ale praktycznie trwa ona cały rok akademicki, a w przypadkach szczególnych, pomimo negatywnego dla zdającego wyroku sądu, musimy się tłumaczyć w różnych centralnych instytucjach, do których piszą zainteresowani (np. Ministerstwo Zdrowia, Kancelaria Prezydenta, Rzecznik Praw Obywatelskich, parlamentarzyści, redakcje czasopism itp.).
Pragnę tu z całą mocą podkreślić, że jedynym warunkiem przyjęcia na Akademię Medyczną we Wrocławiu na studia stacjonarne, na te kierunki studiów, na które odbywają się egzaminy centralne, jest zawsze uzyskanie na egzaminie wstępnym takiego wyniku punktowego, który pozwala przyjąć kandydata w ustalonym przez Ministerstwo Zdrowia limicie przyjęć.
Przyjęcia na studia regulują odpowiednie szczegółowe przepisy i nie są one zależne w żadnym stopniu od przychylności lub nie komisji rekrutacyjnych.
Zdającym radzę więc solidniejsze przygotowanie do egzaminu wstępnego, co zapewni im uzyskanie takiego pułapu punktów, który pozwoli na bezstresowe przyjęcie w poczet studentów Akademii Medycznej. Jestem przekonany, że jest to pewniejszy sposób zostania studentem, niż angażowanie różnych instytucji administracyjnych i sądów gdyż ta druga droga najczęściej nie doprowadza do celu.

Prorektor ds. Dydaktyki

prof. dr hab. Zygmunt Grzebieniak



Pierwsza wstęga przecięta




fot. P. Golusik

Po 25. latach od chwili rozpoczęcia budowy Nowej Akademii Medycznej po raz pierwszy przecięto wstęgę. Z tej okazji gościła we Wrocławiu wiceminister zdrowia Pani Wacława Wojtala. W powstającym przy ulicy Borowskiej kompleksie akademickim oddano do użytku pierwszy obiekt - przychodnię specjalistyczną. Przy tej okazji pracownicy głównego wykonawcy tej inwestycji, wrocławskiego "Wrobisu", otrzymali resortowe odznaczenia. W licznym gronie odznaczonych był prezes "Wrobisu" ( inż. Tadeusz Chodorowski. Złotą odznaką "Zasłużony dla budownictwa" został uhonorowany również dyrektor Zarządu Inwestycji Akademii Medycznej, mgr inż. Andrzej Kochan.


fot. P. Golusik

Nowa przychodnia robi duże wrażenie: obszerny parking, przestronne kolorowe korytarze, duże, jasne gabinety, których na dwóch piętrach przychodni jest w sumie 50. Cała przychodnia ma ponad 3 tysiące metrów kwadratowych. Docelowo na dwóch zmianach będzie w niej pracowało 150 osób.

fot. Adam Zadrzywilski

Jak nas poinformowała kierowniczka przychodni dr Jolanta Mielnik, po uroczystym otwarciu przyszedł czas na prozę życia. Zanim do gabinetów wprowadzą się pierwsi specjaliści, w obiekcie trzeba przeprowadzić niezbędne odbiory techniczne, usunąć drobne niedociągnięcia. Swoje zezwolenia na eksploatację obiektu musi wydać Sanepid i straż pożarna. Przychodnie trzeba wyposażyć od podstaw, a więc i w meble, i w specjalistyczne urządzenia. Trzeba zatrudnić pracowników. By działalność przychodni była opłacalna musi ona pracować na dwie zmiany. Wreszcie sprawą najważniejszą jest podpisanie kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia.
W pierwszej kolejności do nowej przychodni zostanie przeniesiona z ulicy Traugutta medycyna pracy oraz hematologia i onkologia dziecięca z ulicy Bujwida. Pozostałe pomieszczenia zajmą następnie specjaliści świadczący usługi kardiologiczne, hematologiczne i endokrynologiczne. Po nich sukcesywnie do gabinetów będą się wprowadzać kolejni specjaliści.
Adam Zadrzywilski


Stomatologia w nowej siedzibie


W towarzystwie Marszałka Województwa Dolnośląskiego Henryka Gołębiewskiego oraz Rektora Akademii Medycznej profesora Leszka Paradowskiego, profesor Marek Ziętek dokonał przecięcia wstęgi w nowej siedzibie Wydziału Lekarsko-Stomatologicznego.
Na potrzeby wydziału zaadaptowano budynek dawnego Zespołu Opieki nad Matką i Dzieckiem przy ulicy Krakowskiej.

fot. P. Golusik

Kosztem 2 milionów złotych, z czego z kasy uczelni przekazano ponad połowę, wykonano remont kapitalny dwóch pięter budynku. Na parterze został zlokalizowany między innymi dziekanat wydziału oraz biblioteka. Na piętro, z dotychczasowej siedziby przy ulicy Cieszyńskiego, przeniesiono już zakłady protetyki i ortodoncji oraz chirurgii stomatologicznej i materiałoznawstwa. Po zakończeniu prac remontowych na dalszych piętrach na Krakowską zostaną przeniesione kolejne zakłady Wydziału Lekarsko-Stomatologicznego z ulicy Kuźniczej.

fot. P. Golusik

fot. A. Zadrzywilski

fot. P. Golusik

Jak nas poinformował profesor Marek Ziętek dalszy remont potrwa jeszcze kilka miesięcy. Jego koszt wraz z wyposażeniem nowej siedziby stomatologów przy ulicy Krakowskiej przekroczy 10 milionów złotych.
Niestety, nie od razu będą oni mieli do dyspozycji nowoczesny sprzęt specjalistyczny. Na razie w gabinetach zostały zamontowane wykorzystywane od lat fotele dentystyczne oraz pozostałe wyposażenie.

Adam Zadrzywilski



Stanowisko Konferencji Rektorów Uczelni Medycznych


z dnia 12 września 2003 r . w sprawie planowanego przez Ministerstwo Zdrowia procesu restrukturyzacji i zmiany organizacji prawnej zakładów opieki zdrowotnej

Konferencja Rektorów Uczelni Medycznych w trosce o przyszłość prawidłowego rozwoju nauk medycznych, kształcenia kadr medycznych, właściwego dostępu pacjentów do świadczeń medycznych w Rzeczypospolitej Polskiej oraz celem uniknięcia zmian, których negatywne skutki nie będą możliwe do odwrócenia w krótkim czasie, przedstawia niniejsze stanowisko w nadziei na jego wnikliwą analizę przez wszystkich, którzy będą mieli wpływ na treść nowo tworzonych aktów prawnych.
Szpitale kliniczne, w ostatnich latach poddane były nieprzemyślanym zmianom w swojej konstrukcji prawnej, zasadach podległości i sposobie finansowania.
Stwierdzamy że zredagowane ostatnio założenia przemian w ochronie zdrowia z dużym prawdopodobieństwem doprowadzą do upadku szpitali klinicznych i tym samym załamią system kształcenia kadr medycznych w R.P., a pacjentom uniemożliwią dostęp do zdobyczy współczesnej medycyny.
KRUM z zaniepokojeniem przyjmuje informacje Rady Ministrów z dnia 22 lipca 2003 roku, że celem zmian jest m.in. wywołanie takich przekształceń w funkcjonowaniu zakładów opieki zdrowotnej, aby ich zadłużanie nie przenosiło się na zobowiązania Skarbu Państwa.
Naszym zdaniem głównym celem przemian będzie uwolnienie budżetu państwa od odpowiedzialności za zobowiązania sp zoz-ów po przekształceniach, gdyż większość zobowiązań i tak będzie obciążać szpitale funkcjonujące jako spółki.
Należy podkreślić, że wskazywane przez resort zdrowia złe zarządzanie szpitalami może być jedynie jedną z kilkunastu przyczyn zadłużania i pogarszającej się sytuacji finansowej samodzielnych publicznych zoz wymienionych w materiale Ministerstwa Zdrowia z dnia 11 lipca 2003 roku.
Sytuacja ekonomiczna szpitali klinicznych jest coraz bardziej dramatyczna. Ogólne wady systemu, takie jak: realny spadek finansowania ochrony zdrowia w stosunku do PKB, zmniejszanie liczby i cen świadczeń kontraktowanych przez kasy chorych - obecnie NFZ, z utrzymaniem obowiązku udzielania pomocy medycznej niezależnie od wartości zawartych kontraktów, niewystarczający poziom finansowania inwestycji i remontów, istotne obciążenia podatkowe, narzucona ustawą podwyżka wynagrodzeń pracowników publicznych zoz (tzw. 203 zł), niewłaściwe uregulowanie sprawy dyżurów zakładowych skutkujące istotnymi obciążeniami finansowymi, brak kontroli nad wtórnym obrotem wierzytelnościami oraz problem braku sieci szpitali publicznych są tyko częścią problemów tych jednostek.
Finansowanie działalności naukowo-dydaktycznej odbywającej się na terenie szpitali klinicznych nie jest nadal właściwie uregulowane.
Szpitale kliniczne mają przecież inne zadania niż zakłady opieki zdrowotnej założone przez jednostki samorządowe, trafiają do nich ciężej chorzy pacjenci, z powikłaniami, rzadkimi chorobami itp. Stanowiąc ostatnie ogniwo w możliwości udzielania świadczeń zdrowotnych szpitale kliniczne borykają się z brakiem podmiotu zobowiązanego do sfinansowania działań narzuconych im obowiązującymi aktami prawnymi.
Wydaje się, że ustawowo określony cel tworzenia szpitali klinicznych wynikający z art. 1 ust. 2 pkt 2 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, to jest realizacja zadań dydaktycznych i badawczych w powiązaniu z udzielaniem świadczeń zdrowotnych i promocją zdrowia konsekwentnie umyka wszystkim reformatorom systemu. Tymczasem ta fundamentalna różnica w statusie zakładów opieki zdrowotnej warunkuje ich inną rolę w systemie i wyklucza porównywanie z zakładami jednostek samorządowych. Te ostatnie są bowiem beneficjentem przed- i podyplomowej działalności dydaktycznej szpitali klinicznych.
Po zapoznaniu się z projektem ustawy o pomocy publicznej i restrukturyzacji samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej oraz o zmianie ustawy o poręczeniach i gwarancjach udzielanych przez Skarb Państwa oraz niektóre osoby prawne jak również po przeanalizowaniu założeń przekształcenia samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej w spółki użyteczności publicznej, KRUM wyraża jednoznaczny sprzeciw wobec rozwiązań, które z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością zmierzają do likwidacji szpitali klinicznych.
Istnieje duże zagrożenie, że przy braku jasnej i klarownej strategii kierunków rozwoju służby zdrowia nastąpi likwidacja szpitali klinicznych. Jakkolwiek w samych założeniach zmian wyraźnie akcentowany jest problem konieczności uwzględnienia odrębności szpitali klinicznych w kontekście tworzenia spółek, to już w rozwiązaniach szczegółowych brak jest norm potwierdzających ten kierunek.
Epizodyczna ustawa o jednorazowej restrukturyzacji i pomocy publicznej dla sp zoz może stać się dla szpitali klinicznych źródłem procesu likwidacji.
Uzależnienie umorzenia zobowiązań publicznoprawnych od m.in. zaspokojenia przez szpitale kliniczne we własnym zakresie roszczeń pracowników wynikających z tzw. "ustawy 203 zł" przesądza o niepowodzeniu restrukturyzacji finansowej tych zakładów.
W projektowanym zapisie niespełnienie warunków restrukturyzacji finansowej, zgodnie z art. 30 projektu ustawy, skutkuje wystąpieniem przez Ministra Zdrowia do rektora uczelni medycznej z wnioskiem o likwidację szpitala klinicznego.
KRUM stoi na stanowisku, że z uwagi na fakt, iż zadłużenie szpitali klinicznych z tytułu roszczeń pracowników o ustawową podwyżkę "203 zł" nie jest konsekwencją złego zarządu czy też braku nadzoru organu założycielskiego nad gospodarką finansową szpitala, niedopuszczalne jest przerzucanie odpowiedzialności za te zobowiązania wyłącznie na szpitale kliniczne.
Również warunek otrzymania dotacji (art. 37 projektu) na realizację programu restrukturyzacji dla zakładów, w których na dzień 31 marca 2003 r. nie wystąpiły wymagalne zobowiązania jest w kontekście zobowiązań pracowniczych z tytułu podwyżki 203 zł nie do zaakceptowania. Takie rozwiązanie pozbawia bowiem prawa do pomocy publicznej szpitale, które zrealizowały zapisy ustawy. Obligatoryjny wymóg nieposiadania żadnych zobowiązań na dzień 31 marca 2003 r. pozbawia szpitale kliniczne mające minimalne tego typu zobowiązania możliwości ubiegania się o środki restrukturyzacyjne.
Nie do zaakceptowania jest również propozycja promowania tych zakładów, które nie wywiązywały się z terminowego regulowania należności publiczno-prawnych.
W szpitalach klinicznych składki z tytułu ubezpieczenia społecznego były płacone na ogół terminowo, w niektórych przypadkach były ściągane przez komornika.
Proponowane rozwiązanie umorzenia tych zobowiązań stanowić będzie usankcjonowanie złej praktyki i podważy zaufanie do państwa prawa.
KRUM podkreśla z całą mocą, że zapisy w projekcie ustawy o pomocy publicznej i restrukturyzacji sp zoz nie uwzględniają faktu, że organem założycielskim zakładów opieki zdrowotnej o charakterze klinicznym są państwowe uczelnie medyczne.
Pominięcie tej istotnej okoliczności skutkować będzie niewykonalnością zapisów art. 12 projektu dotyczącego zawarcia ugody z wierzycielami w zakresie zobowiązań cywilnoprawnych. Restrukturyzacja zobowiązań cywilnoprawnych w drodze ugody z wierzycielami polegająca na przejęciu nie więcej niż 50% zobowiązań szpitali klinicznych przez uczelnie medyczne jest niewykonalna.
Również rozwiązania dotyczące możliwości uzyskiwania środków finansowych na restrukturyzację zobowiązań w drodze emisji obligacji albo innych papierów wartościowych i występowanie o udzielenie poręczeń pomijają milczeniem stan prawny i faktyczny dotyczący szpitali klinicznych.
KRUM zgłasza jednoznaczny protest przeciwko propozycji przekształcenia szpitali klinicznych w  spółki użyteczności publicznej.
W ocenie środowiska akademickiego nowy kierunek reform jest nie do pogodzenia z ideą funkcjonowania zakładów opieki zdrowotnej o charakterze klinicznym.
Spółka użyteczności publicznej, niezależnie od jej ostatecznego kształtu, powinna działać według zasad gospodarki rynkowej. Tym samym aby mogły być osiągnięte cele ekonomiczne, nie wolno na spółkę nakładać żadnych ograniczeń lub ciężarów bez rekompensaty finansowej. Spółka nie będzie mogła odmówić przyjęcia pacjenta nawet jeżeli płatnik odmawia zapłaty za świadczenia wykonane ponad kontrakt również w przypadku wypełnienia kryteriów wynikających z art. 7 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej.
Powstaje pytanie czy zarząd spółki w sytuacji gdy wie, że musi zaciągać zobowiązania w celu sfinansowania świadczeń zdrowotnych, za które nie dostanie zapłaty może odpowiadać całym swoim majątkiem osobistym wobec wierzycieli?
Niebezpieczeństwem dla szpitali klinicznych jest obserwowane dążenie płatnika do zmniejszenia cen świadczeń niewiele mające wspólnego z kosztami, a których celem jest wyłącznie zbilansowanie budżetu płatnika, niezależnie od ilości wykonywanych świadczeń zdrowotnych w poszczególnych zakładach opieki zdrowotnej .
KRUM widzi poważne zagrożenie w wypełnieniu zadań statutowych uczelni medycznych i szpitali klinicznych w kontekście przewidywanych dążeń zarządu spółki w dopasowywaniu profilu jednostki jedynie do wymogów rachunku ekonomicznego (likwidacja deficytowych finansowo oddziałów).
Wydaje się, że przy takiej koncepcji polityki zdrowotnej nie można mówić o odpowiedzialności państwa za system opieki zdrowotnej. Koordynacja działań w odniesieniu do blisko tysiąca podmiotów ze swoimi Radami Nadzorczymi i uwarunkowaniami lokalnymi stanowić będzie zadanie niewykonalne i nie przyniesie żadnej poprawy w sytuacji pacjentów.
KRUM w trosce o przyszłość procesu kształcenia i rozwoju nauk medycznych w R.P. oczekuje od projektodawców rozwiązań dających realną szansę prawidłowego funkcjonowania szpitali klinicznych.

Przewodniczący KRUM
Prof. dr hab. Maciej Latalski

UCHWAŁA Nr 24/02-05
Konferencji Rektorów Uczelni Medycznych
z dnia 12 września 2003 r. w sprawie
specjalizacji lekarzy i lekarzy stomatologów


Konferencja Rektorów Uczelni Medycznych stoi na stanowisku, że obowiązujące przepisy dotyczące specjalizacji lekarzy i lekarzy stomatologów winny zostać znowelizowane.
Naszym zdaniem w szczególności powinno się:

  1. Utrzymać postępowanie konkursowe w postępowaniu kwalifikacyjnym jedynie w przypadku ubiegania się o rezydenturę.
  2. Zwolnić z postępowania kwalifikacyjnego nauczycieli akademickich zatrudnionych w uczelniach medycznych w drodze konkursu.
  3. Zwolnić z procesu akredytacji uczelnie medyczne uprawnione z natury rzeczy do prowadzenia kształcenia przed- i podyplomowego.
  4. Opracować standardy akredytacji dla każdej specjalizacji w celu eliminacji dowolności oceny warunków akredytacyjnych.
  5. Umożliwić nauczycielom akademickim odbywanie szkolenia specjalizacyjnego w miejscu zatrudnienia, poza limitem uzyskanych miejsc akredytowanych.
  6. Rozważyć możliwość zmniejszenia liczby i/lub czasu trwania kursów specjalizacyjnych w niektórych specjalizacjach.
  7. Skoordynować współpracę pomiędzy wszystkimi jednostkami uprawnionymi do prowadzenia kursów szkoleniowych (przywrócić koordynacyjną funkcję CMKP w zakresie organizacji i akredytacji i kursów specjalizacyjnych).
  8. Uprościć treść wniosku akredytacyjnego kursu specjalizacyjnego.

Przewodniczący KRUM

Prof. dr hab. Maciej Latalski

UCHWAŁA Nr 25/02-05
Konferencji Rektorów Uczelni Medycznych
z dnia 8 października 2003 r. w sprawie
finansowania kształcenia w systemie licencjackim


Konferencja Rektorów Uczelni Medycznych, w trosce o utrzymanie i dalszy rozwój kształcenia na poziomie licencjackim w Akademiach Medycznych przyszłych kadr służby zdrowia, zwraca się do Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu o dofinansowanie tego kształcenia w naszych uczelniach.
Od trzech lat przejmujemy sukcesywnie wszystkie formy kształcenia zawodowego pielęgniarek, położnych, ratowników medycznych, fizjoterapeutów i in. od pomaturalnych szkół zawodowych, które to kształcenie było finansowane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu. Dotacje MENiS na te kierunki kształcenia wynosiły rocznie około 300 ml złotych. W chwili obecnej w uczelniach medycznych zgodnie z limitami Ministerstwa Zdrowia kształci się w Polsce ponad 10.000 studentów. Liczba ta wzrośnie w roku akademickim 2004/2005 o kolejne 3600 studentów, co daje liczbę ponad 13.000 studentów. Przyjęliśmy również na etaty dydaktyczne byłych nauczycieli likwidowanych szkół medycznych. Jak dotychczas dofinansowanie kierunków licencjackich przez Ministerstwo Zdrowia jest znikome i powoduje ogromne deficyty w budżetach Akademii Medycznych, stwarzając realne zagrożenie uczelni - łącznie z możliwością rezygnacji z tych form kształcenia.
Uważamy, że fundusze przeznaczane w przeszłości przez MENiS na edukację w pomaturalnych szkołach medycznych oraz baza dydaktyczna powinny być naturalnie przekazywane do akademii medycznych w celu kontynuacji kształcenia na tych niezbędnych w naszym kraju studiach zawodowych.

Przewodniczący KRUM
Prof. dr hab. Maciej Latalski



MINISTERSTWO ZDROWIA
Departament Nauki i Szkolnictwa Wyższego


JM
Prof. dr hab. Leszek Paradowski
Rektor
Akademii Medycznej we Wrocławiu

Szanowny Panie Rektorze,

Departament Nauki i Szkolnictwa Wyższego uprzejmie informuje, iż został poinformowany przez Departament Unii Europejskiej Ministerstwa Spraw Zagranicznych o rozpoczęciu w tym roku, w ramach Uniwersytetu Inicjatywy Środkowoeuropejskiej (IŚE), realizacji programu Masters of Advanced Medicial Sciences Alpe Adria. Program ten jest koordynowany przez Uniwersytet w Trieście, a realizatorami są ponadto uniwersytety w Grazu i Lubljanie. Program skierowany jest do osób posiadających dyplom ukończenia studiów medycznych, które są zainteresowane dalszym kształceniem w zakresie nauk medycznych. W załączeniu przesyłamy odpowiednie materiały informacyjne oraz ankietę zgłoszeniową z prośbą o poinformowanie osób zainteresowanych.
O bliższe wyjaśnienia można się zwrócić do Pani Giulietty Dei Fabbro z Sekretariatu Wykonawczego IŚE w Trieście, tel. (+39040) 7786-780 lub e-mail: delfabbro@eci-es.org.
Z poważaniem,
p.o. Dyrektora
Departamentu Nauki i Szkolnictwa Wyższego
Roman Danielewicz

Warszawa, 10. IX. 2003 r.


Zmiana pokoleń



Urodziłem się w 1920 roku, gdy kończyła się wojna polsko-bolszewicka, w której zwycięska dla Polski bitwa warszawska rozstrzygnęła o losach nie tylko naszego kraju, ale i Europy, a może i świata.
Dorastałem w czasach, gdy żywe były tradycje walk o wolność kraju. Dwa i pół wieków zmagań i walk powstańczych zakończyły się odzyskaniem wolności. Ci, którzy o tę wolność walczyli byli dla mojego pokolenia uosobieniem cnót obywatelskich, byli wzorami do naśladowania. W szkole uczyliśmy się, że "jeśli komu droga otwarta do nieba - to tym, co służą ojczyźnie", a także: "I ten szczęśliwy, kto padł wśród zawodu, jeżeli poległym ciałem dał innym szczebel do sławy grodu" i "zwycięstwo liczby nie chce, męstwa potrzebuje". W harcerstwie hasłem było: "Ojczyzna, nauka i cnota".
W moim domu pielęgnowano te najwyższe wartości. Społeczeństwo tamtego czasu odrzucało postawy niepatriotyczne.
Pamiętam powstańca z 1863 roku, porucznika Otockiego - staruszka nieco pochylonego, ubranego w granatowy mundur oficerski z orderem Virtuti Militari na piersi - jak stoi na trybunie honorowej w dniu 11 listopada, przyjmując wraz z dowódcą dywizji kaliskiej defiladę wojska.
Moje pokolenie, podobnie jak kilka pokoleń wcześniej, było wychowane w duchu patriotycznym, hasła "Bóg, honor i ojczyzna" były drogowskazami. Byliśmy wychowani na kształtowaniu i przyswajaniu imponderabilii - wartości najwyższych moralnie, takich jak: uczciwość, prawdomówność, szlachetność, zdolność do poświęceń dla wyższych celów - bez oglądania się za opłatą. Wzorem był dla nas Józef Piłsudski i Romuald Traugutt. W szkole Podchorążych Sanitarnych recytowaliśmy zaraz po odśpiewaniu modlitwy "Kiedy ranne wstają zorze" - "Józef Piłsudski umarł tylko ciałem, ale duchem żyć będzie wiecznie".
Takie wychowanie sprawiło, że ochotnie szliśmy do wojska i walki we wrześniu 1939 roku, braliśmy udział w konspiracji, w partyzantce, w Powstaniu Warszawskim, a także na - prawie wszystkich - frontach II wojny światowej.
Po wojnie przeżywaliśmy rozdarcie. Ci, którzy przyszli do kraju ze wschodu, zgodnie z dyrektywami "starszego brata" mieli opluwać tych, którym walcząc "za waszą i naszą wolność" nie dane było szczęście wrócić "z ziemi włoskiej do polskiej". I na odwrót, rząd londyński (polski na emigracji) nie akceptował narzuconych nam przecież realiów i tego, że dla Polski trzeba w Polsce pracować, że nikt nam kraju nie odbuduje, jeśli sami nie weźmiemy się do pracy - do odbudowy zniszczonej ojczyzny. "Z oddali" można było tylko udzielać rad - nie zawsze dobrych przecież...
Po 1989 roku ponowne rozdarcie dotyczy także obecnego dojrzewającego pokolenia. Ponownie rozpoczęło się opluwanie wszystkiego i wszystkich, którzy kraj odbudowywali. Rozpoczął się okres kapitalizmu, w którym liczą się przede wszystkim osiągnięcia materialne - towar. Panuje wolny rynek - towarowy, na którym nie ma takiego "towaru" jak imponderabilia.
Z amerykańskiego stylu życia pokazywane są niestety w telewizji, w filmach, w internecie prawie wyłącznie najgorsze ochłapy moralne: przemoc, rozbój, narkotyki i wyuzdany seks...
Czy można się dziwić, że w ostatnich latach wzrosła bardzo znacznie, niebezpiecznie znacznie, liczba morderstw, prostytucja, narkomania wśród młodocianych.
Czujemy się osaczeni (nic dziwnego) przez przestępczość i jesteśmy nieomal bezsilni nie tylko wobec tej dużej gangsterskiej przestępczości, ale tej drobnej, codziennej, chamskiej, bezczelnej. Czy brak skutecznej reakcji ze strony odpowiednich władz i skutecznych szybkich kar za miliardowe nieraz kradzieże, korupcję, miliardowe marnotrawstwa, mordy, gwałty nie działa antywychowawczo lub nawet zachęcająco...
Polska zyskała niegdyś miano: "chory człowiek Europy", a czy dzisiaj Polska jest zdrowa, skoro cierpi nadal na rozdarcie: jedni ciągną w lewo, drudzy w prawo, a niestety nazbyt liczni działają wyłącznie destrukcyjnie. Czy w tej sytuacji młodzież może otrzymać ustalone wzory do naśladowania? Nasze pokolenia miały dobrą literaturę. Nie było telewizji, tylu filmów, internetu, tylu setek kolorowych pism, więc był czas na czytanie.
Obecnie czytelnictwo przeżywa - także w Polsce - głęboki kryzys. Prezes fundacji polskiej książki - dr Nowakowski mówił przed dwoma laty na otwarciu wystawy książki w Warszawie, że na wschód od Wisły nikt nie czyta książek, a na zachód od Wisły tylko 50% dawnych czytelników... Chyba niewiele przesadził, skoro na brak poczytności skarżą się tacy autorzy, jak Lem czy Aleksander Krawczuk. Książka ostatniego noblisty (Węgra) "rozeszła się" u nas w trzystu kilkudziesięciu egzemplarzach...
Zyskują natomiast czytelników, poklask i nagrody, a nawet "paszporty" takie dzieła, jak debiut młodocianej autorki, o której jedna ze światowych recenzentek mówi: "gdzieś od trzech czwartych pani książki poczułam zmęczenie - same rzygowiny, prochy i krew. Żeby choć na chwilę pojawiła się lilia - pomyślałam, ale nie..." Książka ma olbrzymie powodzenie, bo jest napisana sloganem młodzieżowym, pełnym świństw językiem...
Część młodzieży rozumie, że nie jest dobrze i dlatego na przykład na zebraniu reprezentacji młodzieżowych organizacji w sejmie w dniach 10-12.10.1989 roku te reprezentacje stwierdziły, że telewizja i inne środki masowego przekazu za dużo czasu i miejsca poświęcają programom ukazującym przemoc, wyuzdany seks, narkomanię i że brakuje młodzieży ideowości. A w dniu 25 stycznia br. na kanale krajowym Eurowizji 2003 głównie młodzież wybrała znaczną liczbą głosów zespół wokalny "Ich Troje" na reprezentantów Polski na finał europejski. Zespół wygrał, bo śpiewał pieśń jakże mądrą i obiecującą, zaczynającą się od słów: "Żadnych wojen, żadnych granic, żadnych państw".
"Idą czasy, których znamieniem będzie wyścig pracy jak był wyścig żelaza, jak przedtem był wyścig krwi" przepowiadał Józef Piłsudski... Idą nowe czasy - pokojowego zjednoczenia Europy.
W ciągu dwudziestu wieków zarysowało się kilka koncepcji zjednoczenia naszego kontynentu. Do tej pory były to podboje słabszych krajów przez silniejsze: ekspansja Rzymu, cesarstwa niemieckiego, Napoleona, III Rzeszy, Związku Radzieckiego. Te krwawe podboje kosztowały życie dziesiątki, potem setki tysięcy, a w ostatniej wojnie dziesiątki milionów istnień ludzkich i olbrzymie zniszczenia dorobku narodów.
Obecnie po raz pierwszy w historii Europy jest realizowana pomyślnie idea pokojowego zjednoczenia narodów i państw. Nie będzie podbojów i wojen, i nie będą potrzebne zrywy wolnościowe krwawo okupywane.
Nowe pokolenie Polaków będzie realizować zgodnie z innymi uczestnikami Unii hasła pokojowej współpracy. To będzie patriotyzm realizowany nie w walkach, a w pracy organicznej.
Co możemy i co powinniśmy uczynić by sprostać nowym zadaniom w wychowaniu nowego pokolenia?
Stwórzmy razem ponad wszelkimi partiami i podziałami jeden program wychowania młodzieży w nowym duchu "idąc z żywymi, ale nie depcząc przeszłości ołtarzy". Jest to nasz obowiązek, bo "takie będą Rzeczpospolite, jakie młodzieży chowanie".

Stanisław Iwankiewicz



Sprawozdanie z przebiegu
VI Dolnośląskiego Festiwalu Nauki w AM



W tegorocznym VI Dolnośląskim Festiwalu Nauki (11-20 września 2003) nasza Uczelnia wystąpiła tradycyjnie już z bardzo bogatą ofertą programową. Przedstawiliśmy aż 132 prezentacje o bardzo szerokim zakresie tematyki - od badań podstawowych na poziomie subkomórkowym do medycyny klinicznej. Nowością tej edycji Festiwalu były prezentacje internetowe (czaty), zaś w jednej z nich wziął udział nasz reprezentant. Wrocławskie prezentacje AM odbyły się w dniach 13-16 września, ponadto nasi wykładowcy brali - jak co roku - udział w sesjach wyjazdowych Festiwalu w Legnicy, Jeleniej Górze, Wałbrzychu i Ząbkowicach Śląskich. Należy podkreślić fakt, iż ze względu na bogactwo i atrakcyjność naszej oferty programowej nasz udział w Festiwalu jest traktowany przez koordynujących DFN jako równorzędny z udziałem dwu największych uczelni naszego miasta, to jest Politechniki i Uniwersytetu.
Zanotowaliśmy w tym roku wyjątkowo wysoką frekwencję, wynoszącą około 6600 słuchaczy. Tym samym został znacznie "pobity" nasz zeszłoroczny rekord frekwencji, kiedy to mieliśmy 4300 słuchaczy. Największe zainteresowanie wzbudziło Muzeum Anatomiczne, które odwiedziło około 1200 osób. Licząc się z góry - na podstawie doświadczeń ubiegłorocznych - z taką możliwością, umożliwiono zwiedzanie Muzeum Anatomicznego w ciągu dwóch dni w godzinach od 9 do 14 (a i tak tworzyły się kolejki!). Bardzo dużą frekwencję - ponad 1000 słuchaczy - odnotowały także prezentacje z zakresu medycyny sądowej, które w związku z tym trzeba było w trybie nagłym przenieść do innej, niż pierwotnie zaplanowano, sali wykładowej. Około 200 słuchaczy zgromadziła też prezentacja zatytułowana "Alkohol, narkotyki - dlaczego nie?" jak również prezentacje poświęcone fraktalnej analizie naczyń mózgu oraz zagadnieniom antykoncepcji. Ponad 100-osobową frekwencję miało tak wiele prezentacji, że nie sposób ich tu wszystkich wymienić. W wielu przypadkach, liczebność słuchaczy była ograniczona względami technicznymi czy po prostu brakiem miejsca - odnosi się to oczywiście zwłaszcza do pokazów. Jedną z przyczyn - choć rzecz jasna nie jedyną! - tak poważnego wzrostu frekwencji na naszych prezentacjach było niewątpliwie przeznaczenie na prezentacje festiwalowe we Wrocławiu aż 10 dni, co pozwoliło bliżej zapoznać się zainteresowanym z ofertami poszczególnych uczelni. Zdarzało się też, że słuchaczami naszych prezentacji byli naukowcy z innych uczelni Wrocławia - tym samym Festiwal Nauki przyczynia się do integracji środowiska naukowego naszego miasta.
Na zakończenie tego sprawozdania nie sposób nie sformułować kilku uwag. Po pierwsze, raz jeszcze okazało się, że na zainteresowanie konkretną prezentacją, nieadresowaną przecież do środowiska specjalistów, bardzo duży wpływ ma - jej tytuł. Powinien on być przystępnie sformułowany i jednocześnie nośny, wręcz czasami prowokujący. Na bardzo duże zainteresowanie mogą zawsze liczyć prezentacje odnoszące się do najbardziej aktualnych i spektakularnych wydarzeń w medycynie i naukach podstawowych, jak choćby przybliżające publiczności festiwalowej dokonania lauretów nagród Nobla.

Koordynator uczelniany Festiwalu Nauki
dr Michał Bartoszkiewicz


31. Kongres Europejskiego Towarzystwa Psychogeriatrycznego


Miło nam poinformować Państwa, że w dniach 25-27 września br. odbył się we Wrocławiu 31. Kongres Europejskiego Towarzystwa Psychogeriatrycznego (European Association of Geriatric Psychiatry), którego byliśmy współorganizatorami.
Europejskie Towarzystwo Psychogeriatryczne założone w 1971 r. skupia wybitnych europejskich psychiatrów, neurologów i przedstawicieli innych nauk pokrewnych, zajmujących się problemami osób starszych.
W czasie Kongresu były prezentowane najnowsze w świecie metody diagnozowania, leczenia i rehabilitacji chorób wieku podeszłego. Począwszy od sesji poświęconej łagodnym zaburzeniom poznawczym, poprzez sesję WHO gdzie zostały zaprezentowane standardy promowane przez tę organizację, do sesji dotyczących chorób: Creutzfelda-Jacoba, Alzheimera i innych zaburzeń wieku podeszłego.

Prof. dr hab. Andrzej Kiejna



Zjazd absolwentów Oddziału Stomatologicznego AM okazji 50-lecia uzyskania dyplomu lekarza stomatologa


Dnia 26 września 2003 r. odbyło się spotkanie - Zjazd Absolwentów Oddziału Stomatologicznego, Akademii Medycznej we Wrocławiu. W spotkaniu uczestniczyło 40 osób. Nakazy pracy rozrzuciły absolwentów roku 1953 po całej Polsce. Część wyjechała za granice Polski. Mimo tego przez cały czas był utrzymywany kontakt pomiędzy nami bądź to bezpośredni, bądź to poprzez regularne zjazdy. Tak było przez 50 lat. Przedostatni, w 1999 r. był zorganizowany w 50. rocznicę rozpoczęcia studiów. Pozostawił pewien niedosyt z powodu niedocenienia go przez Uczelnię mimo początkowych zapewnień.
Program tegorocznego spotkania obejmował: spotkanie przy Auli Leopoldina, zwiedzanie z przewodnikiem historycznej części Uniwersytetu, zwiedzanie Wrocławia otwartym autokarem, obiado-kolacja w Dworze Polskim.
W zjazdach naszego rocznika, uczestniczą absolwenci tak z kraju, jak i z zagranicy. Pomagają nam utrzymać więź z młodością i sobą, wymienić poglądy, informacje, żyć przez chwilę wspomnieniami młodości. Pozwalają na przekazywanie bieżącej informacji o liczbie ubywających. Jakie znaczenie mają nasze spotkania niech potwierdzą fakty z okresu poprzedzającego tegoroczne, że niektóre nasze koleżanki w ciężkich chwilach choroby oszukiwały siebie i innych, zapewniając o uczestniczeniu w zjeździe.
W bieżącym zjeździe bardzo miłym akcentem pamięci o swoich wychowankach było wystosowanie przez uczelnię do nich listu gratulacyjnego. Zastał on przyjęty entuzjastycznie przez uczestników jako pamięć uczelni o każdym z nich. Pozostanie miłą pamiątką, świadczącą o wciąż żywym uczestnictwie w środowisku medycznym, mimo upływu tylu lat i w praktyce przez większość z nich oderwania się od tego środowiska z racji wieku. Za to należą się serdeczne dzięki Uczelni.
Spotkanie zakończyło się uchwałą o organizowaniu takich spotkań co dwa lata do ostatniego żyjącego absolwenta z naszego rocznika.
Biorąc pod uwagę, że większość uczestników spotkania spędziło swoje aktywne życie zawodowe w czasach trudnych, kiedy rekompensata finansowa za wykonywaną pracę była znikoma, co rzutowało na wysokość posiadanych obecnie emerytur, organizatorzy dołożyli starań, aby koszt spotkania był możliwy do przyjęcia dla wszystkich. Wynosił on 100 zł od osoby.

Kazimiera Stasiuk-Sławińska,
Zofia Oberc-Komorowska

Lista obecnych na zjeździe:
Urszula Czarkowska-Baranowska
Janina Cybulak-Bilińska
Hanna Jagielska-Bies
Sabina Flisek-Chmiel
Eugeniusz Chomicki
Barbara Strzałkowska-Delebińska
Bronisław Fischer
Teresa Czubak-Franczuk
Henryka Ludwig-Gerber
Jadwiga Grachel-Gruszczyńska
Jerzy Hawling
Kazimierz Helewski
Zofia Oberc-Komorowska
Barbara Grabarczyk-Krochmal
Maria Kmita-Kryzar
Zbigniew Kryzar
Jan Kuś
Zofia Kalinowska-Kwarcińska
Alicja Kruszewska-Lubicz Stabińska
Krystyna Olejniczakowska-Magdziarska
Ryszard Merkiel
Danuta Kossowska-Mioduszewska
Zbigniew Oficjalski
Tadeusz Orłowski
Henryk Paja
Jerzy Pawłowski
Bogumiła Pasiek-Rachniewska
Urszula Tyniec-Renowska
Dorota Tańska-Różańska
Krystyna Basiak-Ryba
Ryszard Rzeszutko
Barbara Mirkiewicz-Stankiewicz
Kazimiera Stasiuk-Sławińska
Halina Daszkiewicz-Tarnowska
Barbara Trębaczkiewicz
Teresa Karczewska-Wiercińska
Elżbieta Sławin-Wilczyńska
Piotr Urzędowski
Alicja Krawczyk-Zeńczak
Sonia Ilska-Ziemiańska
Władysława Kazimierska-Siemaszkiewicz
Stanisława Antoszewska-Baraniecka



Działalność Studenckiego Towarzystwa Naukowego (STN)
w latach 2001-2003


Studenckie Towarzystwo Naukowe jest organizacją zrzeszającą studentów działających w kołach naukowych na wszystkich wydziałach naszej Uczelni - Lekarskim, Lekarsko-Stomatologicznym, Farmacji oraz Zdrowia Publicznego. Głównym celem STN jest propagowanie działalności naukowej wśród studentów oraz umożliwienie im rozwijania własnych zainteresowań medycznych. Zarząd STN jest wybierany co dwa lata na pierwszym w roku akademickim spotkaniu.
Z roku na rok wzrasta liczba działających na Uczelni kół naukowych, a w już istniejących tworzone są grupy o węższych kręgach zainteresowań. W roku akademickim 2001/2002 istniało 45 kół naukowych, a w roku akademickim 2002/2003 zostało zarejestrowanych już 65 kół.
Corocznie Zarząd STN organizuje kilka spotkań tematycznych, na które są zapraszani pracownicy naukowi Uczelni i ludzie ze świata nauki, którzy przybliżają studentom ciekawe i frapujące zagadnienia, nie zawsze poruszane w ramach wykładów akademickich. W trakcie zakończonej właśnie kadencji mieliśmy zaszczyt wysłuchać: dyrektora Instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej PAN we Wrocławiu prof. dr. hab. Andrzeja Górskiego z wykładem na temat: "Jak postęp bioetyki zmienia naukę i medycynę?" (14 XI 2001), dr n. med. Małgorzatę Inglot z Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych z wykładem: "Zakażenia szpitalne jako problem współczesnej medycyny" (23 I 2002), dr. n. med. Wojciecha Wacławowicza z Katedry i Kliniki Chirurgii i Urologii Dziecięcej z wykładem na temat: "Współczesne poglądy na temat leczenia oparzeń" (27 II 2002), dr n. med. Ewę Barg z Kliniki Endokrynologii Wieku Rozwojowego z wykładem na temat: "Przedwczesne dojrzewanie płciowe - problemy diagnostyczne i terapeutyczne" (11 XII 2002) oraz prof. dr. hab. Zbigniewa Hrubego z Oddziału Nefrologicznego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego, który przedstawił najnowsze poglądy na temat nefropatii w cukrzycy typu 2 (26 I 2003).
Najważniejszym wydarzeniem w życiu STN jest organizowana każdego roku na wiosnę Ogólnopolska Konferencja Studenckich Kół Naukowych. Podczas VII Ogólnopolskiej Konferencji w 2002 roku przedstawiono 105 prac, w tym 100 prezentowanych przez studentów Wydziałów Lekarskich i 5 przez studentów Wydziałów Stomatologii i Wydziału Farmacji w 8 sesjach naukowych (chirurgiczna, prac doświadczalnych i badawczych, chorób wewnętrznych, pediatrii, chorób hematologicznych i onkologii, chorób zakaźnych i mikrobiologii i w sesji interdyscyplinarnej - okulistyka, laryngologia, dermatologia, neurologia, psychiatria i psychologia). 16 prac zakwalifikowano do prezentacji w formie plakatów. Swoje prace wygłosili goście z Niemiec, Białorusi, Ukrainy, Norwegii i Grecji.
Tegoroczna VIII Konferencja zgromadziła 160 uczestników, w tym gości z Niemiec, Białorusi, Chorwacji, Mołdawii i Ukrainy. Prace przedstawiono w 9 sesjach: chorób wewnętrznych, pediatrycznej, specjalności zabiegowych, onkologiczno-hematologicznej, mikrobiologii i chorób zakaźnych, doświadczalnej i interdyscyplinarnej, gdzie znalazły się prace z zakresu laryngologii, dermatologii, neurologii, okulistyki, radiologii i psychologii. Po raz pierwszy swoje sesje miały wydziały Lekarsko-Stomatologiczny (10 prac) i Farmacji (11 prac). Konferencji towarzyszyły warsztaty zorganizowane przy współpracy z IFMSA na temat: "Zespół dziecka maltretowanego" oraz "Lekarz wobec śmierci i umierania".
W latach 2001-2003 studenci wrocławskiej Akademii Medycznej, wygłaszając prace naukowe, reprezentowali Uczelnię podczas międzynarodowych konferencji w Leiden (Holandia) - 2 prace, Berlinie - 8 prac, Lwowie, Gdańsku, Warszawie, Poznaniu i Krakowie, a także w Łodzi, Bydgoszczy, Szczecinie i Białymstoku. W miarę skromnych środków finansowych, przeznaczonych na działalność studencką, staraliśmy się dofinansować wyjazdy autorów prac, za co dziękujemy Samorządowi Studenckiemu.
Rozwijaliśmy naszą stronę internetową tak, że cała rejestracja uczestników i zgłaszanie prac odbywało się wyłącznie poprzez formularz na stronie www (www.stn.am.wroc.pl). Udało nam się również uzyskać wysokiej klasy sprzęt komputerowy, dzięki czemu STN posiada obecnie własny serwer.
Do sukcesów należy zaliczyć również pozyskanie pomieszczenia w domu studenckim "Bliźniak" jako siedziby STN.
W listopadzie 2002 roku przedstawiciele zarządu STN wzięli udział w ogólnopolskim spotkaniu Zarządów STN-ów Akademii Medycznych w Krakowie. Było to cenne dla nas spotkanie pozwalające wymienić doświadczenia związane z funkcjonowaniem i organizacją działalności STN-ów na innych uczelniach medycznych.
Nasza działalność nie byłaby możliwa bez finansowego udziału Uczelni i sponsorujących nas firm. Szczególnie gorąco pragniemy podziękować JM Rektorowi prof. dr. hab. Leszkowi Paradowskiemu i Prorektorowi ds. Dydaktyki prof. dr. hab. Z. Grzebieniakowi za ich wszechstronną pomoc, której wielokrotnie nam udzielali, a także Prezesowi Fundacji Akademii Medycznej we Wrocławiu Panu inż. Wiesławowi Zawadzie za zrozumienie i pomoc finansową, bez której nie moglibyśmy zrealizować wielu zamierzeń. Sponsorowali nas ponadto Elektrownia Turów, Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej, PZU, wydawnictwa: PZWL, Borgis, Urban & Partner, Medycyna Praktyczna, Czelej, Warsaw Voice S.A., Continuo, a także firmy: HASCO LEK, Servier, AGFA.
Dziękujemy również serdecznie Pani mgr Janinie Grabowskiej - Kierowniczce Działu Spraw Studenckich AM oraz wszystkim, którzy zechcieli wesprzeć naszą działalność organizacyjną. Zorganizowanie Ogólnopolskiej Konferencji Uczelnianej, w której uczestniczyło przeszło 300 studentów, wygłoszono 156 prac, kilkanaście przedstawiono na plakatach, a wszystkie w streszczeniach wydano drukiem, było niemałym i niełatwym wyczynem, z którego byliśmy dumni. Naszym następcom, w tym nowo wybranemu w dniu 16.10.03 r. Zarządowi Studenckiego Towarzystwa Naukowego, który poprowadzi pracę Towarzystwa w okresie najbliższych 2 lat, życzymy samych sukcesów.
Za ustępujący Zarząd STN
Marcin Grabowski
Pełnomocnik JM Rektora ds. STN
Prof. dr hab. Krystyna Sawicz-Birkowska

Uwaga! Nowym Przewodniczącym Towarzystwa Naukowego STN w naszej Alma Mater został Marcin Stępień - Student VI roku Wydziału Lekarskiego, aktywnie działający w Kołach Naukowych STN w Klinikach Hematologii i Onkologii Dziecięcej i Onkologii Klinicznej.


Obóz Naukowo-Badawczy studentów stomatologii - Sieraków 2003


We wrześniu 2003 r. odbył się w Sierakowie obóz naukowo-integracyjny, organizowany przez Oddział Polskiego Towarzystwa Studentów Stomatologii z Poznania oraz Studenckie Koło Naukowe przy Katedrze Stomatologii Zachowawczej pod opieką dr. n. med. Andrzeja Wąsika i lek. stom. Bartosza Cerkaskiego. Patronat nad obozem objął Prezydent Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego Dziekan Wydziału Lekarsko-Stomatologicznego AM im. Piastów Śląskich we Wrocławiu prof. dr hab. Marek Ziętek.
Wzięli w nim udział głównie studenci z Oddziału PTSS z Wrocławia (9 osób) oraz studenci z Oddziału z Poznania (8 osób). Dominował IV rok Stomatologii, ale nie zabrakło studentów z III oraz II roku studiów. Z Wrocławia uczestniczyli: Michał Czarnecki (V rok), Aneta Fuglewicz (IV rok), Katarzyna Hyżak (IV rok), Marcjn Kasiak (III rok), Magdalena Maciejowska, Natalia Nahorska, Dagmara Otocka, Olga Parlusa, Anna Wójtowiec (ww. osoby z IV roku).
Zespół badawczy pracował od poniedziałku do piątku w godzinach 9-13. Podmiotem badań byli uczniowie Szkoły Podstawowej w Sierakowie w wieku 7-12 lat.
Celem badań było określenie stanu zdrowia i higieny jamy ustnej młodocianych.
Podczas pierwszych dni badań okazało się, że nasza obecność była w pełni uzasadniona. Zaobserwowaliśmy liczne zaburzenia liczby zębów, ich budowy, wady zgryzu oraz stwierdzono zaniedbania w higienie jamy ustnej u przeważającej liczby przebadanych.
W związku z tym udzielono instruktaży szczotkowania zębów. Wygłosiliśmy pogadanki o higienie jamy ustnej oraz często sugerowaliśmy konsultacje u specjalistów.
Korzyści były obustronne, studenci zebrali pokaźny materiał badawczy, natomiast młodzież szkolna skorzystała z bezpłatnych porad stomatologicznych.
Grupy uczniów ze Szkoły Podstawowej w Sie-rakowie wykazywały znaczne różnice w dbałości o higienę jamy ustnej. Najmłodsi wykazywali znacznie mniejsze zainteresowanie profilaktyką przeciw-próchnicową, dla większości z nich był to pierwszy kontakt z badaniem i kontrolą zębów. Stan higieny i świadomość był zadowalający u dzieci ze starszych klas.
Nasza akcja przebiegała pod hasłem "Dbaj o zęby" i cieszyła się sporym zainteresowaniem zarówno wśród uczniów, rodziców, nauczycieli, jak i lokalnej prasy (artykuł w Gazecie Poznańskiej).
Dzięki uprzejmości dyrekcji Szkoły udostępniono nam pomieszczenie, w którym prowadziliśmy badania. Noclegi zorganizował Zarząd Oddziału PTSS z Poznania w ośrodku Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej i Sporu w Sierakowie.
Usytuowanie wśród licznych wzgórz i jezior, w centrum Sierakowskiego Parku Krajobrazowego stworzyło niepowtarzalny charakter obozu, który służył integracji studentów.
Istniejąca potrzeba kontroli zaobserwowanych zjawisk stwarza nadzieję na zorganizowanie powtórnego obozu Sieraków 2004.

Aneta Fuglewicz
stud. IV roku - Wydział Lekarsko-Stomatologiczny
Prezes Polskiego Towarzystwa
Studentów Stomatologii - Oddział Wrocław
PS.
Miło skonstatować, że Polskie Towarzystwo Studentów Stomatologii, założone z mojej inspiracji w 1997 r. we Wrocławiu, tak prężnie się rozwija. Zakładali je ówcześni studenci Oddziału Stomatologii Wydziału Lekarskiego AM: Joanna Indyka-Markowska, Renata Cisek-Skotnicka, Aleksandra Kraśnicka-Ściborska, Marek Pużyński, Szymon Dudek, Maciej Kuźniar, Romuald Ściborski i Jarosław Sobczyk.
Po 6. latach działalności powstały oddziały w Białymstoku, Gdańsku, Krakowie, Lublinie, Łodzi, Poznaniu, Warszawie i Zabrzu. Członkowie PTSS, którzy chcą "coś zrobić", wykraczając poza szablon działań dyktowany tokiem studiów kontynuują szczytne cele korporacji studenckich. Zawołanie Akademickiego Towarzystwa Studentów Stomatologii we Wrocławiu sprzed 100 laty "Per lite ras ad honores" do dziś nie straciło na aktualności. Portal: uww.ptss.pl jest płaszczyzną wymiany informacji i doświadczeń między studentami stomatologii z całej Polski.

B. Bruziewicz-Mikłaszewska


V Międzynarodowa Konferencja Bioetyczna The Ethics of Intellectual Property and Patents (23-24.04.2004) Special Session: Improving the Public's Trust in Human Research: The Need for Human Subjects Protections


Ochrona patentowa jest ważna dla przemysłu farmaceutycznego, jako że koszt wprowadzenia nowego leku ocenia się na 100-500 mln USD, z czego większość pochłania koszt badań klinicznych.
Jak z tego wynika, ochrona patentowa jest w tych wypadkach praktycznie konieczna, bowiem bez perspektyw sprzedaży leku i związanych z tym dochodów nie ma szans na sfinansowanie niezbędnych badań nad nowym lekiem.
Świat lekarski przez długie lata oponował przeciwko wprowadzaniu patentów w opiece zdrowotnej, co było podyktowane obawami o zapewnienie wszystkim potrzebującym należytej opieki lekarskiej. Opinie co do zasadności patentowania osiągnięć medycyny są podzielone; np. uznany ekspert brytyjski uważa, że sprzeciw wobec patentów w chirurgii jest irracjonalny i emocjonalny (wg LANCET 1998, 351, No 9191, Melzer D). Jak z tego wynika, istnieje pilna potrzeba dalszej analizy obecnej sytuacji i podejmowanych decyzji patentowych oraz ich skutków.
Jak już wspomniano, zagadnienia patentowania w ochronie zdrowia są kontrowersyjne; często pod-daje się krytyce udzielanie patentów w określonej dziedzinie medycyny (np. chirurgii) lub w badaniach genetycznych jako zagrożenie dla swobodnego uprawiania medycyny dla dobra wszystkich pacjentów. Przykładem tego zjawiska może być np. patentowanie genomu wirusa, powodującego zespół SARS (który ostatnio wywołał groźną epidemię w Azji).
System patentowy powstał na bazie różnych motywacji; jego zasadniczym motywem jest pobudzanie innowacji i zachęcanie do inwestowania w badania naukowe i postęp. Udzielając ochrony patentowej rząd umożliwia jednostkom realizującym badania naukowe zapewnienie dopływu niezbędnych środków i zwrot poniesionych kosztów prowadzonych badań (byłoby to niemożliwe, gdyby dochodziło do niekontrolowanego kopiowania powstałych wynalazków). System patentowy zapewnia tym samym odpowiedni podział kosztów pomiędzy wszystkich, którzy będą korzystali z objętych patentem technologii. Ponieważ dochód z patentów zależy od zapotrzebowania rynkowego, zachęca to do prowadzenia badań naukowych o potencjalnej użyteczności i wprowadzania uzyskanych wyników do praktyki.
Ważnym obszarem rozważań nad etyką praw intelektualnych i patentowych jest biotechnologia. Wiele osób uważa, że autorzy patentów mają etyczne zobowiązania do dzielenia się korzyściami z komercjalizacji powstałych innowacji z pacjentami. Niektórzy sądzą, że owoce badań genetycznych powinny być dostępne dla wszystkich, zaś osoby osiągające dochody z patentów powinny przeznaczać pewien (znikomy zresztą) ich procent na służbę zdrowia lub inne cele charytatywne. Podnosi się również zastrzeżenie, że system patentowy ogranicza dostęp badaczy do wynalazków i innowacyjności, zwłaszcza gdy patenty stanowią własność osób prywatnych, nie zaś instytucji rządowych.
W tej dziedzinie istnieje jeszcze wiele innych problemów etycznych, jak np. wysoka cena leków chronionych patentami i - co jest z tym związane - ich niedostępność dla ubogich, nierównomierna dystrybucja korzyści z praw patentowych pomiędzy krajami wysoko- i niskorozwiniętymi. Z tego powodu uważa się, że istnieje potrzeba niezbędnych reform w polityce udzielania patentów (np. Gold i wsp., LANCET 2002, 359, 2268).
Warto dodać, że Prof. Gold, który będzie jednym z wykładowców konferencji, opublikował ostatnio w czołowym periodyku medycznym LANCET kolejny artykuł wyrażający pogląd, że mamy do czynienia z narastającym, poważnym kryzysem zaufania do istniejącego systemu patentowego, co wymaga zasadniczych reform (R. Gold, LANCET 14.06.2003, No 9374).
Planowana Konferencja - podobnie jak uprzednie - odbędzie się pod auspicjami Sekretarza Generalnego Rady Europy i patronatem Ministra Zdrowia i Ministra Nauki. Już obecnie wielu wybitnych ekspertów potwierdziło swoje uczestnictwo i wykłady; aktualna lista jest dostępna na stronie:
http://surfer.iitd.pan.wroc.pl/events/patents.html
Jak wspomniano, patentowanie w medycynie wiąże się nie tylko z prawami intelektualnymi twórców i producentów, ale również i badanych pacjentów. W ramach konferencji zostanie zatem zorganizowana specjalna sesja poświęcona problemowi ochrony praw osób poddawanych badaniom, w czasie której wiodący referat wygłosi dyrektor agencji powołanej przez amerykańskie instytucje medyczne i akademickie do ochrony praw pacjentów.
Z uwagi na niezwykle ważną i aktualną tematykę, jej znaczenie nie tylko merytoryczne, ale i moralne i etyczne, wysoką rangę wykładowców i instytucji patronujących wydaje się, że Konferencja będzie kolejnym ważnym wydarzeniem międzynarodowym i może doprowadzić do wypracowania wspólnego stanowiska i opinii, niezwykle cennych dla świata nauki i medycyny, dla pracowników nauki, lekarzy i młodzieży akademickiej .
Warto dodać, że będzie to już piąta międzynarodowa konferencja poświęcona problemom etycznym w nauce i medycynie organizowana w Warszawie w ostatnich latach:
Scientific integrity - 1995;
http://surfer.iitd.pan.wroc.pl/events/integrity.html
Scientific misconduct: an international perspective - 1998;
http://surfer.iitd.pan.wroc.pl/events/misconduct.html
Conflict of interes t and its significance in science and medicine - 2002;
http://surfer.iitd.pan.wroc.pl/events/coi.html
Placebo: its action and place in health research today - 2003
http://surfer.iitd.pan.wroc.pl/events/placebo.html

Prof. dr hab. med. A. Górski

The Ethics of Intellectual Property Rights and Patents
April 23-24, 2004, Warsaw


Speakers
  • Amir Attaran, Center for Human Rights Poticy, Kennedy School of Govemment, Harvard University, USA, Plagues, Pills. Patents and Politics - How does the intellectual property system affect access to essential medicines in developing countries?
  • Harvey Bale, Director General, International Federation of Pharmaceutical Manufacturers Association, Geneva, Switzerland
  • Audrey R. Chapman, Ph.D., Co-Director, Science and Intellectual Property in the Public Interest, Director, Science and Human Rights Program, American Association for the Advancement of Science
  • Linda J. Demaine, J.D., Ph.D., APA Congressional Fellow, US Senate, Committee on the Judiciary, Aaron FeIImeth, Miller & Chevalier Chartered, Washington (DC), USA, Back to the Drawing Board: Reviving the Concept of Invention in Patent Law
  • Cathy Garner, Ph.D., Chief Executive Officer, The Centre for the Management of Intellectual Property in Health Research and Development (MIHR), London, UK
  • Richard Gold, Centre for Intellectual Property Policy, Mc GilI University, Montreal, Canada
  • Delon Human, Secretary General & CEO, World Medical Association
  • Juhana E. Idanpaan-Heikkila, M.D., Ph.D., Secretary General, Council for International Organizations of Medical Sciences
  • Brigitte E. S. Jansen, Director, European Academy for Environment and Economy, Lueneburg, Germany
  • Jan Joerden, Prorector, University Viadrina, Frankfurt/Oder, Germany
  • Agnieszka Junosza-Jankowska, M.A. Int. Economics, Akonsult - Business Development through Licensing, Rheinfelden, Switzerland, Making technology broadly available -pro's and con's of licensing programs - Polymerase Chain Reaction amplification technology as example
  • European Patent Office (speaker to be announced), Munich, Germany, Patent Law, Ethics and Biotechnology
  • Franz Porzsolt, Department of Clinical Economy, University of Ulm, Germany, Intellectual property and intellectual responsibility of scientific fraud
  • Judit Sandor, Central European University, Budapest, Duality of the Legal Norms on Genes: Human Rights and Property law
  • Alyna C. Smith, Ethics Officer, Human Genetics Programme, World Health Organization, Geneva, Switzerland, The ethics of genetic patents: the perspective of the WHO
  • Jacek Spławiński, Nationallnstitute of Public Health, Warsaw, The complex paths of ethics: the story of obstetrical forceps
  • Zbigniew Szawarski, University of Warsaw, Poland, Ethics and the "gag clause"
  • Daniel Tarschys, Chairman, National Council on Medical Ethics, Ministry of Health and Social Affairs, Stockholm, SWEDEN (to be confirmed)
  • Rafal Witek, Witek, Twardowska & Sniezko, Patent Attomeys, Warsaw, Krzysztof Krzyzanowski, Legal Adviser, Institute oflmmunology and Experimental Therapy, Polish Academy of Sciences, Wroclaw, Ethics and Patentability in Biotechnology
  • Peteris Zilgalvis, Bioethics Division, Council of Europe
  • Franz Josef Zimmer, Grunecker, Kinkeldey Stockmair & Schwanhausser, Munich, Germany, The immoral gene: does it really exist?

    Special session
    Improving the Public's Trust in Human Research: The Need for Human Subjects Protections

    Keynote Speaker:
    Marjorie A. Speers, Ph.D., Executive Director, Association for the Accreditation of Human Research Protection Programs*, Washington, D C
    Melody Lin, Ph.D., Deputy Director / Director - International Activities, Office for Human Research Protections, U.S. Department of Health and Human Services
    * founded by: American Association of Medical Colleges, American Association of Universities, Federation of American Societies for Experimental Biology, National Health Council



    Konkurs na najlepszą pracę doktorską i magisterską przygotowaną z zastosowaniem narzędzi statystyki i analizy danych zawartych w programach z rodziny STATISTICA


    Szczegółowe informacje n.t. konkursu znajdują się na stronach firmy StatSoft Polska www.statsoft.pl


    Listy


    Składnica Medyczna LSM Sp. z o.o.
    20-092 Lublin, ul. Obywatelska 9,
    tel. (081) 7455200 do 03, fax (081) 7455204
    e-mail:info@lsm.pl, www.lsmpl

    Jego Magnificencja Rektor AM we Wrocławiu
    prof. dr hab. Leszek Paradowski

    Zbliżający się nowy rok akademicki stwarza okazję do rozpoczęcia nowych działań, które miałyby istotny wpływ na jego przebieg. Jak wszyscy wiemy, będzie to kolejny rok zmagań nauki i oświaty w Polsce z trudnościami ekonomicznymi. Biorąc pod uwagę powyższe fakty pragniemy zaproponować Państwu łatwiejszy i tańszy dostęp do specjalistycznej literatury medycznej.
    Korzystając z okazji, jaką jest rozpoczęcie roku akademickiego, przygotowaliśmy prezent dla pracowników uczelni, a także jej studentów.
    Spółka nasza od wielu lat działa na rzecz studentów Akademii Medycznych, lekarzy, bibliotek uczelnianych, szpitali, klinik. W dniu dzisiejszym LSM posiada 8 własnych księgarń i sklepów medycznych. Bierzemy udział w większości zjazdów i konferencji medycznych promując książki polskich wydawców. Współpracujemy ze wszystkimi wydawnictwami medycznymi w Polsce. Zaopatrujemy ponad 90 księgarń w specjalistyczną i popularną literaturę medyczną. Posiadamy własną księgarnię w internecie www.lsm.pI.
    Pragniemy, aby rozpoczęcie nowego roku akademickiego stało się dla Uczelni studentów czasem osiągania dodatkowych korzyści związanych z nauką, kształceniem i podnoszeniem kwalifikacji.

    • Studentom Uczelni proponujemy wyjątkową ofertę, z której będzie można skorzystać z najniższych w Polsce cen (rabaty w wysokości 20, a nawet 40%). Ponadto chcemy umożliwić studentom zakup książek na raty bez prowizji, bez odsetek i bez pierwszej wpłaty. To stanowi nowość na rynku handlowym w branży księgarskiej.
    • Pracownikom naukowym Akademii proponujemy stały rabat na zakup specjalistycznych wydawnictw medycznych z naszej oferty w wysokości 15%.
    • Dla biblioteki uczelnianej oferujemy możliwość uzupełniania księgozbiorów z korzystnym 20-30% rabatem na wszystkie tytuły, które dystrybuujemy.

    W związku z tym, że skala tego przedsięwzięcia jest ogólnopolska i trudna do przeprowadzenia bez udziału Władz Uczelni, zwracamy się z prośbą o umożliwienie nam dystrybucji specjalnego katalogu z ofertą studencką (obejmującą książki z dziedziny medycyny oraz sprzęt medyczny) na terenie Uczelni.
    Prosimy o propozycję dotyczącą możliwości, terminu i miejsca dystrybucji katalogów na terenie Uczelni. Aktualnie przygotowana jest oferta dla studentów wydziału lekarskiego, dlatego prosimy o pomoc w dystrybucji katalogu ofertowego dla tej grupy studentów.
    Mamy nadzieje, że poprzez taką formę uczestnictwa w życiu Uczelni wychodzimy naprzeciw zapotrzebowaniu pracowników i studentów.
    Liczymy na obopólną owocną współpracę.

    Prezes Zarządu
    Artur Kubinowski
    Lublin, dn. 19.09.2003 roku




    T. Z. Kowalscy
    55-300 Środa Śląska, ul. Cmentarna 18
    tel./fax: 071 3175911

    Środa Śląska 2.10.2003 r.

    Szanowni Państwo:

    Mamy czworo kochanych, wspaniałych dzieci. Najmłodszy Krzyś w wieku 2 lat zachorował na Retinoblastomę. W Londynie usunięto mu prawe oczko i przeszedł 6-miesięczny cykl chemio-, lasero- i radioterapii. Choroba ta jest już całkowicie wyleczona.
    Prof. J. Hendenford podczas szczegółowych badań wykrył u Krzysia drugą straszną chorobę - dystrofię mięśni Duchenne'a (DMD). Jest to choroba postępująca, doprowadzająca dzieci do całkowitego unieruchomienia. Jedyną możliwą i skuteczną metodą, by powstrzymać rozwój tej strasznej choroby jest ciągła, codzienna rehabilitacja. Część ćwiczeń wykonujemy codziennie w domu, lecz jest niezbędna ciągła fizykoterapia, hydroterapia, hipoterapia i pływanie na basenie, które można wykonywać tylko w ośrodkach rehabilitacyjnych. Pobyt w takich ośrodkach jest bardzo drogi, lecz niezbędny dla naszego Krzysia.
    Zwracamy się z gorącym apelem, z ogromną prośba do państwa o pomoc finansową na pokrycie kosztów leczenia i rehabilitacji. Pomóżcie naszemu Krzysiowi przedłużyć sprawność, poruszanie się i samodzielną egzystencję.
    Obecnie Krzyś ma 11 lat jest wspaniałym, pełnym radości i chęci do życia chłopcem. Tak bardzo chce być normalnym dzieckiem, tak bardzo pragnie żyć, choć tak wiele przeszedł w swoim życiu.
    Kończąc przesyłamy pozdrowienia, dziękujemy i życzymy dużo sukcesów w waszej działalności.

    Z poważaniem
    Rodzice Krzysia Kowalskiego

    FUNDACJA DZIECIOM "Zdążyć z Pomocą"
    ul. Łomiańska 5, 01-685 Warszawa
    PKO BP II O/WARSZAWA
    42 10201026 122690022
    (z dopiskiem) NA LECZENIE I REHABILITACJĘ
    KRZYSIA KOWALSKIEGO



    Brak kultury prawnej i nie tylko


    Podczas tegorocznych wakacji uczestniczyłem w spotkaniu towarzyskim, na którym dyskusja była niezwykle gorąca. Tematem tak bulwersującym były nadużycia praktycznie na wszystkich szczeblach władzy. Jako jedyny prawnik w tym gronie byłem zasypywany pytaniami o przyczyny tego zjawiska. Co na to prawo? Gdzie są przyczyny jego naruszania? Co z naszym wymiarem sprawiedliwości? Odpowiedź nie jest prosta. Problem tkwi nie w prawie, ale w kulturze prawnej. Dla lepszego zilustrowania tego zjawiska posłużę się przykładami z mojej praktyki zawodowej. Jak daleko sięgam pamięcią wstecz, nie pamiętam przypadku, aby w związku z ukazywaniem się nowych aktów prawnych pytano mnie, jak należy postąpić, aby przepis mógł zaistnieć w reprezentowanej jednostce. Pytania z reguły dotyczyły tego, co należy zrobić, aby obejść nowo wydany przepis. Wyjątkiem były i są przepisy socjalno-wynagrodzeniowe, w tych sprawach jeszcze należało nawet wydawać rozszerzoną interpretację do przepisu. Przyczyny są zrozumiałe: trzeba wycisnąć wszystko, co się tylko uda. Charakterystyczna była również rozmowa przy moim zatrudnieniu w AM. Miała ona następujący przebieg: "W papierach wszystko w porządku, ale mój niepokój budzi to, że pan nigdy nie pracował z lekarzami, a do tego lekarzami nauczycielami akademickimi. W taki temat nie można wejść z marszu" (uwagę powyższą jako uzasadnienie kieruję do nowo przyjętych, którym może się wydawać, że wyższe szkolnictwo medyczne i służbę zdrowia mają "w małym palcu"). Po zaakceptowaniu mojej kandydatury na radcę prawnego, najważniejsze było przede mną: "Czego ja od Pana oczekuję: po pierwsze rzetelnej opinii prawnej, po drugie Pan nie będzie komentował jak postąpię w jakiejś sprawie pomimo pańskiej opinii". Sytuacja była jasna, byłem w domu, ale nie w świątyni prawa. Wychodząc zostałem jeszcze zatrzymany w drzwiach: "Proszę Pana, jeszcze jedno: jeżeli pan będzie załatwiał sprawy moich kolegów po fachu, to musi pan o jednym pamiętać: co trzeci tutaj to jest psychicznie niezrównoważony".
    Nie wiedziałem, co powiedzieć i jak się mam zachować. Do dnia dzisiejszego nie wiem, czy to był tylko żart czy rozeznanie rzeczywistości. Powyższy epizod niech będzie pewnym uzasadnieniem do tytułu publikacji.
    Kultura prawna to temat - morze. Publikacja na łamach "GU" może być tylko sygnalizacją tematu. Kultura prawna jest częścią kultury narodu, kształtuje się przez wieki, a w tym względnie nie mamy najlepszych tradycji. Polacy mają "we krwi" tendencję do nieprzestrzegania prawa. Według mojej wiedzy początków do łamania prawa można by szukać już w Statutach Nieszawskich: "szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie". Liberum veto - jeden poseł mógł spowodować zablokowanie wszystkich uchwał sejmowych, kierując się zarówno osobistych interesem czy też być przekupiony przez mocodawcę. Fatalny wpływ miał ponad 120-letni okres zaborów, kiedy obowiązywało prawo obce, antypolskie. Miały miejsce wielkie zrywy społecznie zwane powstaniami, a w nich obowiązywały prawa pięści, dyktowane wizją wolności. Odliczając 20-lecie międzywojenne, nastąpiła później zabójcza dla kultury prawnej okupacja, a w niej z reguły przetrwał ten, kto w ogóle "prawa" nie przestrzegał. Negacja do nieprzestrzegania prawa trwała przez całe wieki. Wprowadzona u nas demokracja tego problemu nie rozwiązała, a nawet w pewnym stopniu przyczyniła się do jego załamania, czego ewidentnym dowodem są nadużycia praktycznie we wszystkich warstwach społecznych. Wystarczy wziąć do ręki jakąkolwiek gazetę lub posłuchać wiadomości radiowo-telewizyjnych.
    W naprowadzaniu na drogę przestrzegania prawa ma pewną zasługę również "GU". Pismo uczelniane istnieje od dawna, chociaż nie cały czas pod tym samym tytułem. Sporadycznie pisałem również dawniej nie tylko w "GU", ale także w gazecie związkowej. W tej ostatniej dość szybko się zorientowałem, że "nie tędy droga". O popularyzacji niektórych problemów prawnych na łamach "GU" zadecydowało jasne stanowisko władz uczelni wobec reguł prawnych w kierowanych zakładach, reforma służby zdrowia oraz mała aktywność instytucji zewnętrznych, w szczególności w odniesieniu do spraw pracowniczych. W obecnych czasach nie wystarczy mieć rację, trzeba również dysponować mocnymi zębami i ostrymi pazurami, aby wygryźć lub wydrapać, choć i wtedy nie zawsze się to udaje.
    W popularyzowaniu prawa mówię wspólnym językiem ze związkami zawodowymi i - co sobie szczególnie cenię - z kierownictwem. Nikt z nas natomiast nie ma wpływu na jakość prawa uchwalanego w parlamencie. Tutaj często rodzą się buble. Z czego to wynika? Po pierwsze: z małej liczby posłów z wykształceniem prawniczym, ich liczba oscyluje w granicach 5%, gdy w innych parlamentach europejskich wynosi ponad 50%. Po drugie: w dużej liczbie równocześnie przygotowywanych ustaw i nieformalnym nacisku różnych grup (np. sprawa Rywina). W związku z tym zdarzają się ustawy, które, zanim jeszcze zaczęły obowiązywać, już wymagają zmian. Wymownym przykładem jest reformowanie służby zdrowia. W tym układzie dużą rolę widzę w zakresie kształtowania prawa poprzez organizacje samorządowe, związkowe oraz kierownictwa zakładów pracy. Nie najlepiej jest również w szkolnictwie wyższym. I tu od lat nie może się ukazać nowa ustawa o szkolnictwie wyższym. Co wersja to więcej wątpliwości. W sumie było jedenaście czy nawet szesnaście projektów, które robiono za niemałe pieniądze. Ostatnio jakby coś drgnęło. Z inicjatywą ustawodawczą wystąpił Prezydent RP. Została powołana społeczna komisja złożona z ludzi nauki specjalnie do przygotowania ustawy o szkolnictwie wyższym. To czego nie udało się zrobić za pieniądze wychodzi, gdy jest robione społecznie. Podkreślam słowo: społecznie. Największą jednak ciekawostkę stanowi dołączenie do składu prezydenckiej komisji przedstawiciela ze szkolnictwa medycznego. Po raz pierwszy w przygotowywaniu doniosłych zmian w zakresie wyższego szkolnictwa w sprawach medycznych będzie miał udział przedstawiciel uczelni medycznej. Tego nie było w całej powojennej historii prawa dotyczącego szkolnictwa wyższego. Przygotowywane ustawy zawsze były dyktatem pracowników nauki z uniwersytetów, a ściślej wydziałów prawa i politechnik, dysponujących najczęściej pieniędzmi (w historii AM był okres kiedy laboratoria medyczne były opłacane przez Politechnikę Wrocławską, która miała wręcz nieograniczone fundusze). Rozesłany do zaopiniowania projekt (senat AM opiniował go w czerwcu br.) jest dobry. Pierwszym wyrazem uznania była uchwała senatu Uniwersytetu Jagiellońskiego, akceptująca w zasadzie bez zastrzeżeń przygotowywany projekt.
    Co praktycznie oznacza nominacja przedstawiciela uczelni medycznej do składu prezydenckiej komisji przygotowującej ustawę o szkolnictwie wyższym? Mam nadzieję, że w końcu trzeci człon zadań pracownika nauki uczelni medycznej, czyli lecznictwo, znajdzie się w normalnych kryteriach przeliczeniowych, m.in. pensum, nie mówiąc już o poniżających dodatkach za usługi lecznicze.
    Wyasygnowanym członkiem z ramienia wszystkich uczelni medycznych w Polsce do składu Prezydenckiej Komisji do opracowania ustawy "Prawo o szkolnictwie wyższym" został prof. dr hab. L. Paradowski - Rektor AM we Wrocławiu. Kandydatura rektora nie jest przypadkowa. Funkcja honorowa, ale niezwykle pracochłonna i całkowicie społeczna. Piastując swą funkcję rektora prof. L. Paradowski okazał się konsekwentnym egzekutorem przestrzegania prawa.
    Swego czasu w AM w Klinice Psychiatrycznej pracował dr Marek Firko. Był to prawdziwy hobbysta prawa w medycynie. Znajomości orzecznictwa Sądu Najwyższego mógłby mu pozazdrościć niejeden zawodowy sędzia. Był on inicjatorem dwóch głośnych i wygranych procesów w sprawach lekarzy nauczycieli akademickich, mających zasięg ogólnokrajowy. Jeden z nich dotyczył wymiaru czasu pracy lekarza akademickiego w ramach pełnionych dyżurów, a także rozliczania godzin nadliczbowych. Drugi proces dotyczył wypłacenia ekwiwalentu za niewydaną odzież ochronną i roboczą. Skala dokonań rektora L. Paradowskiego i adiunkta M. Firka są nieporównywalne. Podobieństwo jednak wynika stąd, że w podejmowanych inicjatywach w sprawie zmian legislacyjnych i obrony lekarzy akademickich przed krzywdzącym prawem stało się życiową pasją i jest całkowicie bezinteresowne.
    Znane jest powiedzenie, że szczęśliwi nie liczą czasu ... tylko pieniądze. Za pieniądze można kupić wszystko, ale handel prawem jest poza wszelką kulturą prawną, jeżeli transakcje stanowią czyjeś prywatne interesy oraz osiągnięcie określonej korzyści materialnej, niezależnie od ich wysokości i odnoszą się zarówno do za bezcen sprzedanej fabryki, jak i wypisania leku uzgodnionego z firmą farmaceutyczną. Uwaga powyższa ma odniesienie do wszystkich instytucji i osób posługujących się prawem bez względu na posiadany tytuł i piastowaną funkcję.
    Kończąc należy wrócić do tytułu publikacji. Nie można się uważać za człowieka kulturalnego, jeżeli jest się pozbawionym kultury prawnej. Jedno z drugiego wynika. Pomimo iż praktycznie jesteśmy już w Unii Europejskiej, to z naszą kulturą prawną, wynikającą ze świadomości społecznej wobec innych państw Unii w zrównaniu się z ich kulturą prawną, jest jeszcze daleka droga, a wręcz przepaść dużo, dużo większa niż ekonomiczna.

    Radca Prawny Tadeusz Poborski


    KALENDARIUM


    2 września budowę Nowej Akademii Medycznej wizytował Pan Rafał Dutkiewicz ( Prezydent Wrocławia. Po wizycie na budowie odbyła się rozmowa z rektorem naszej Uczelni, w której wziął udział dyrektor administracyjny oraz dyrektor NAM. W czasie rozmowy poruszono konieczność przyspieszenia inwestycji miejskich wokół NAM, m.in. przebudowy ulicy Borowskiej. Rektor zwrócił się również do gospodarza miasta z prośbą o poparcie starań remontu latem przyszłego roku ulic Chałubińskiego, Marcinkowskiego oraz Wybrzeża Pasteura na odcinku między mostami Zwierzynieckim i Szczytnickim oraz pomoc miasta w remoncie budynku Wydziału Farmacji przy ulicy Grodzkiej. Rektor zaprosił Pana Prezydenta na najbliższe posiedzenie Senatu.
    Minister Zdrowia powierzył obowiązki specjalisty krajowego w zakresie ginekologii onkologicznej Panu Prof. dr. hab. Janowi Kornafelowi, a obowiązki specjalisty krajowego w zakresie fizjoterapii dr. Zbigniewowi Śliwińskiemu, znanemu fizykoterapeucie ze Zgorzelca.
    4 września obradowało Prezydium Rady Naukowej przy Ministrze Zdrowia. Tematyka obrad obejmowała m.in.: zadania wynikające z Programu Wspólnotowego w dziedzinie Zdrowia Publicznego w latach 2003-2008, udział sektora prywatnego w polityce zdrowotnej, programy zdrowotne na rzecz osób w podeszłym wieku, problemy zdrowotne bezrobotnych. Prezydium Rady Naukowej pozytywnie zaopiniowało wniosek Pana Prof. dr. hab. B. Szczygła o wprowadzenie nowego kierunku studiów w uczelniach medycznych - "żywienie człowieka".
    Tego samego dnia Wiceminister Zdrowia Pani Dr Ewa Kralkowska zaprosiła grupę kilkunastu osób na konsultację projektu ustawy "o pomocy publicznej i restrukturyzacji samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej oraz zmianie ustawy o poręczeniach i gwarancjach udzielanych przez Skarb Państwa oraz niektóre osoby prawne". W posiedzeniu wzięła udział również Pani Wiceminister Wacława Wojtala oraz dyrektorzy kilku departamentów Ministerstwa Zdrowia. W konsultacji wzięli m.in. udział rektorzy lubelskiej i naszej AM oraz rektor Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
    W Klinice Hematologii i Onkologii Dziecięcej otwarto oddział intensywnej opieki hematologicznej.
    5 września rektor spotkał się z przewodniczącymi organizacji związkowych SPSK nr 1. Tematem spotkania była sytuacja finansowa szpitala. Rektor apelował do związkowców o współpracę w restrukturyzacji szpitala.
    Rektor powołał dwa zespoły, których zadaniem jest ocena dwuletniej działalności Kliniki Kardiochirurgii pod nowym kierownictwem oraz spełnianie wymogów kadrowych na nowych kierunkach studiów na Wydziale Zdrowia Publicznego. Z Kliniki Kardiochirurgii w ostatnich miesiącach odeszło 7 kardiochirurgów. Klinika w bieżącym roku nie zrealizuje kontraktu z Ministerstwem Zdrowia na zabiegi kardiochirurgiczne. Sytuacja na Wydziale Zdrowia Publicznego od dłuższego czasu niepokoi rektora. Wyniki kontroli wewnętrznej na tym Wydziale są przygnębiające, Wydział nie uzyskał certyfikatu ISO po audycie wewnętrznym.
    Awaria sieci wodociągowej w czasie wakacji dodatkowo spowodowała znaczne straty materialne w budynku przy ulicy Bartla. Według opinii rektora do końca roku kalendarzowego należy doprowadzić do utworzenia Rady Wydziału w miejsce "rady pedagogicznej" działającej na tym Wydziale. Szczegółowo sytuacja w tych dwóch jednostkach uczelni zostanie omówiona na listopadowym posiedzeniu senatu.
    6 września w siedzibie DIL odbyło się spotkanie absolwentów Wydziału Lekarskiego, którzy ukończyli studia w 1953 roku. W sympatycznym, sentymentalnym spotkaniu wzięli udział absolwenci, którzy pracują na całym świecie, m.in. w Bułgarii, Izraelu, USA itd. Jeden z uczestników spotkania wspominał, że w 1953 roku dyplom lekarza medycyny wręczył mu ... woźny Dziekanatu Wydziału Lekarskiego (o tempora, o mores!). Wszyscy obecni na uroczystości otrzymali z rąk rektora pamiątkowy dyplom zredagowany stylizowaną polszczyzną, którego pierwowzór zaproponowała Pani prof. dr hab. Wanda Wojtkiewicz-Rok.
    Przewodniczącym komitetu organizacyjnego obchodów był Pan dr med. Marian Wołek, wieloletni pracownik Katedry Radiologii naszej AM.
    8 września odbyło się spotkanie rektora z Panem Posłem Markiem Dyduchem, który złożył rezygnację z funkcji Przewodniczącego Rady Społecznej SPSK nr 1. W czasie spotkania omawiano rolę szpitali klinicznych w systemie opieki zdrowotnej w Polsce. Pan Poseł odwiedził remontowany obiekt dla pracowni technik molekularnych.
    9 i 22 września w Warszawie odbyły się kolejne spotkania zespołu prezydenckiego, który pracuje nad nowym projektem ustawy o szkolnictwie wyższym. Po wielogodzinnej dyskusji zespół postanowił zaproponować prawną ochronę nazwy "uniwersytet" oraz warunki, jakie musi spełniać uczelnia, żeby tej nazwy używać. Zaproponowano podniesienie pułapu reprezentacji młodzieży studenckiej i słuchaczy studiów doktoranckich w kolegiach wyborczych oraz ciałach kolegialnych łącznie do minimum 15%.
    15 września rektor spotkał się z Dyrektorem Oddziału Dolnośląskiego NFZ Panem Andrzejem Woźnym. Spotkanie odbyło się z inicjatywy Dyrektora Oddziału i wzięli w nim udział Prorektor ds. Klinicznych prof. dr hab. Ryszard Andrzejak oraz zastępca Dyrektora Oddziału dr Ryszard Jadach. W rozmowie w "cztery oczy" omawiano problem przekroczenia limitów przez szpitale kliniczne.
    16 września fiaskiem zakończyło się spotkanie rektora z kierownikami Kliniki Laryngologii i Kliniki Ocznej. Rektor nie zaakceptował zaproponowanych przez kierowników klinik pracy okulistów i laryngologów w Przychodni w NAM. W przypadku braku porozumienia do końca br. rektor zapowiedział zatrudnienie wyżej wymienionych specjalistów z zewnątrz i rezygnację ze współpracy z pracownikami obu klinik w nowej przychodni w NAM.
    17 września z udziałem Wicewojewody Wrocławskiego odbyło się spotkanie w Urzędzie Wojewódzkim poświęcone zadłużeniu jednostek szpitalnych w Centrum Krwiodawstwa we Wrocławiu. Zadłużenie szpitali klinicznych stanowi 60% długów centrum. W czasie spotkania rektor poinformował, że na bieżąco koszty leczenia krwią i preparatami krwiopochodnymi jest w stanie realizować ASK i jednocześnie ratalnie spłacać stare zadłużenia. Sytuacja finansowa SPSK nr 1 jest trudniejsza i w obecnej chwili uniemożliwia spłatę bieżących i zaległych zobowiązań.
    17 września rektor przyjął przedstawicieli stowarzyszenia "Pro homine".
    23 i 26 września odbyło się szkolenie z zakresu obrony cywilnej dla kierowników jednostek organizacyjnych AM.
    24 września w uczelni gościła grupa bankowców angielskich i niemieckich, zainteresowana udzieleniem kredytu na budowę NAM. Przed rozpoczęciem rozmów w rektoracie bankowcy wizytowali budowę NAM. Konkluzją spotkania było ustalenie, że kończące się prace budowlane w NAM nie wymagają już kredytowania tego etapu inwestycji. Bankowcy mają przedstawić propozycję kredytu na wyposażenie NAM.
    25 września w Oratorium Marianum odbył się koncert charytatywny, z którego dochód ma zasilić konto Kliniki Laryngologii i umożliwić zakup lasera operacyjnego. Koszt zakupu wyniesie około 600.000 złotych. Do tej pory zebrano dzięki działaniom Pana Jurgielańca 100.000 złotych. W koncercie wystąpił zespół Leopoldinum pod znakomitą dyrygenturą Pana Tadeusza Strugały. Na zakończenie koncertu odbyła się licytacja batuty dyrygenta.
    29 września odbyło się pierwsze w tym roku akademickim posiedzenie Senatu AM. W pierwszej części posiedzenia udział wziął Pan Rafał Dutkiewicz Prezydent Wrocławia oraz prof. dr hab. Ludwik Turko, który przedstawił założenia programowe wystawy poświęconej "szkołom naukowym" we Wrocławiu.
    30 września przekazano Wydziałowi Lekarsko-Stomatologicznemu nową siedzibę przy ulicy Krakowskiej. Do nowej siedziby zostały przeniesione jednostki z ulicy Cieszyńskiego. Do końca roku do nowej siedziby zostanie przeniesiony Dziekanat Wydziału Lekarsko-Stomatologicznego. W przyszłym roku zostaną przeniesione jednostki z ulicy Kuźniczej. Dotychczasowe koszty prac adaptacyjnych wyniosły około 2 mln zł, z czego Ministerstwo Zdrowia przekazało 900.000 zł. Pozostałe prace zostały wykonane ze środków własnych uczelni. Występujący na uroczystości rektor apelował o większą aktywność stomatologów w wyposażeniu nowej siedziby oraz o zwiększenie udziału stomatologii akademickiej na rynku usług medycznych. W uroczystości wziął udział m.in. Marszałek Województwa Dolnośląskiego - Pan Henryk Gołębiewski oraz Dyrektor Oddziału Dolnośląskiego NFZ - Pan Andrzej Woźny.
    30 września na konferencji prasowej w nowej siedzibie stomatologii akademickiej przy ulicy Krakowskiej na konferencji prasowej kolegium rektorskie zapoznało przedstawicieli prasy wrocławskiej z planami uczelni w nowym roku akademickim.
    2 października w Auli Leopoldyńskiej odbyła się inauguracja nowego roku akademickiego. W uroczystości wzięli udział m.in.: Wicemarszałek Senatu RP - Pani Jolanta Danielak, Jego Eminencja Ks. Henryk kardynał Gulbinowicz - Metropolita Wrocławski, Jego Ekscelencja Arcybiskup Jeremiasz - Ordynariusz Diecezji Wrocławsko-Szczecińskiej Kościoła Prawosławnego, Jego Ekscelencja Ks. Biskup Henryk Bogusz - Ordynariusz Diecezji Wrocławskiej Kościoła Augsbursko-Ewangelickiego, Pan Stanisław Łopatowski - Wojewoda Dolnośląski, Pani Dr Wacława Wojtala - Wiceminister Zdrowia, Pan prof. dr hab. Tadeusz Szulc - Wiceminister Edukacji Narodowej i Sportu, Wicemarszałkowie Dolnośląscy - Panowie Marek Moszczyński i Leszek Ryk, Przewodniczący Sejmiku Dolnośląskiego Pan Jarosław Kurzawa, Prezydent Wrocławia Pan dr Rafał Dutkiewicz, Przewodniczący Rady Miejskiej Pan Stanisław Huskowski, senatorowie: Janusz Bielawski, Kazimierz Drożdż i Marian Noga, Z-ca Dowódcy Śląskiego Okręgu Wojskowego - gen. bryg. Aleksander Bortnowski, Prezes Sądu Apelacyjnego - Pan Marian Gruszczyński, Komendant Wojewódzki Policji - Inspektor Andrzej Matejuk, Przewodniczący KAUM - prof. dr hab. Maciej Gembicki, Dyrektor NASA - prof. Meyya Meyyapon, Dyrektor Instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej - prof. dr hab. Andrzej Górski, Prezes Oddziału Dolnośląskiego NFZ - Pan Andrzej Woźny, Jego Zastępca Pan Ryszard Jadach oraz Przewodniczący Rady Nadzorczej Funduszu - Pan Jarosław Maroszek, Prezes Polskiego Radia Wrocław - Pan Stanisław Pelczar, Prezes Telewizji Dolnośląskiej - Pan Andrzej Kuchar, Przewodniczący Dolnośląskiej Izby Lekarskiej - Pan Andrzej Wojnar, Przewodnicząca Dolnośląskiej Izby Pielęgniarek i Położnych - Pani Elżbieta Garwacka-Czachor, Dyrektor Oddziału Wrocławskiego ZUS - Pan Antoni Malaka, rektorzy i prorektorzy uczelni wrocławskich i opolskich, starostowie powiatów i burmistrzowie miast dolnośląskich, prezesi i dyrektorzy banków oraz wielu przedsiębiorstw z Wrocławia i Dolnego Śląska.
    W czasie uroczystości doktorat honoris causa otrzymał prof. dr hab. Tadeusz Wilczok, JM Rektor Śląskiej Akademii Medycznej, któremu towarzyszyła 40-osobowa grupa profesorów z Jego uczelni. Liczna grupa pracowników naszej uczelni otrzymała odznaczenia państwowe oraz dyplomy nagród Ministra Zdrowia. Złotą Odznaką Akademii Medycznej wyróżniono Pana Profesora Józefa Dudka - twórcę znanego w całej Polsce salonu. Przed uroczystym Gaudeamus immatrykulowano nowych studentów z wszystkich kierunków studiów.
    Życzenia dla społeczności akademickiej skierował m.in. Prezes Rady Ministrów - Pan Leszek Miller, Przewodnicząca Sejmowej Komisji Zdrowia - Pani Barbara Błońska-Fajfrowska, Minister Nauki, Przewodniczący Komitetu Badań Naukowych - prof. dr hab. Michał Kleiber, Marszałek Województwa Dolnośląskiego - Pan Henryk Gołębiewski, Wiceminister Finansów, Generalny Inspektor Kontroli Skarbowej - Pan Wiesław Ciesielski, Wiceminister Zdrowia - Pan Wiktor Masłowski, Przewodniczący Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego - prof. dr hab. Jerzy Błażejowski, Przewodniczący Rady Naukowej przy Ministrze Zdrowia - prof. dr hab. Jerzy Szczerbań, przewodniczący Wydziału Nauk Medycznych PAN - prof. dr hab. Andrzej Trzebski, Przewodniczący KRASP - JM Rektor UJ - prof. dr hab. Franciszek Ziejka, posłowie i senatorowie RP, doktorzy honoris causa naszej uczelni i wielu innych.
    O godz. 8.00 w dniu inauguracji Pani Minister Wacława Wojtala dokonała przecięcia wstęgi w Akademickim Zespole Poradni przy ulicy Borowskiej, którą generalny wykonawca "WROBIS" przekazał Akademickiemu Szpitalowi Klinicznemu. Rozpoczęło się wyposażanie poradni w sprzęt.
    7 października odbyła się inauguracja w Papieskim Fakultecie Teologicznym. Uroczystość poprzedziła Msza Św. w Katedrze, którą koncelebrował ks. Henryk kardynał Gulbinowicz Metropolita Wrocławski. Tytuł doktora honoris causa otrzymał prof. dr hab. Franciszek Ziejka JM Rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, Przewodniczący Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich. W czasie uroczystości Jego Eminencja ks. Henryk kardynał Gulbinowicz wyróżnił kilku rektorów uczelni wrocławskich srebrnym pierścieniem, wykutym z okazji 300-lecia Fakultetu Papieskiego. Rektor naszej uczelni przekazał pierścień Akademii Medycznej z prośbą o dołączenie go do insygniów rektorskich.
    8 października odbyło się w Kancelarii Prezydenta RP kolejne spotkanie zespołu opracowującego nową ustawę o szkolnictwie wyższym.
    8 października w Krześlicach pod Poznaniem odbyła się kolejna Konferencja Rektorów Uczelni Medycznych. Głównymi tematami obrad była organizacja egzaminu wstępnego na uczelnie medyczne, dyskusja nad planowanymi zmianami prawnymi w lecznictwie szpitalnym oraz prace nad nową ustawą o szkolnictwie wyższym. W obradach wziął udział Minister Zdrowia - Pan dr med. Leszek Sikorski. W dyskusji trwającej do godz. 2.00 w nocy rektorzy dzielili się swoimi obawami i zastrzeżeniami, związanymi z projektami zmian ustaw o organizacji lecznictwa szpitalnego, których wprowadzenie może zagrozić istnieniu uczelni medycznych. Naszą uczelnię reprezentowali: rektor, prorektor ds. dydaktyki oraz prorektor ds. klinicznych.
    9 października w poznańskiej Akademii Medycznej odbyła się centralna inauguracja roku akademickiego w uczelniach medycznych.
    13 października obradowała Rada Społeczna SPSK nr 1. Obradom przewodniczył pełniący obowiązki Przewodniczącego Rady Społecznej Pan Jacek Kaucz. Rada pozytywnie zaopiniowała wniosek o powołaniu Akademickiego Centrum Diagnostyki Obrazowej w obrębie Akademickiego Szpitala Klinicznego oraz przyjęła ostateczną wersję planu finansowego szpitala w 2003 roku.
    14 października Centralna Komisja ds. Tytułu i Stopni Naukowych podjęła uchwałę o nadaniu Radzie Wydziału Lekarsko-Stomatologicznego uprawnień do nadawania stopnia naukowego doktora.