Dolnośląska Fundacja Rozwoju Ochrony Zdrowia
The Lower Silesian Foundation of Health Care Development
Organizacja pożytku publicznego


Dolnośląska Fundacja Rozwoju Ochrony Zdrowia we Wrocławiu informuje, że tegoroczna akcja zbierania darowizn pieniężnych na rzecz Akademii Medycznej we Wrocławiu w postaci 1% odpisu podatkowego przyniosła następujące rezultaty:

NazwaKwota
Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny2.680,40
I Katedra i Klinika Chirurgii Ogólnej, Gastroenterologicznej i Endokrynologicznej2.203,90
Katedra i Klinika Chirurgii Przewodu Pokarmowego i Chirurgii Ogólnej1.191,94
Akademicka Poliklinika Stomatologiczna1.145, 90
Katedra i Klinika Angiologii, Nadciśnienia Tętniczego i Diabetologii1.142,40
Katedra i Klinika Gastroenterologii i Hepatologii1.081 ,00
I Katedra i Klinika Ginekologii i Położnictwa855,65
Katedra i Klinika Neurochirurgii650,88
Wydział Lekarsko-Stomatologiczny525,60
Akademicki Szpital Kliniczny477,44
Katedra i Klinika Hematologii, Nowotworów Krwi i Transplantacji Szpiku248,45
Katedra i Klinika Neurologii100,00
Razem12.303,56

Z wyrazami szacunku
DYREKTOR ZARZĄDU
mgr Jerzy Kuś


Zadłużenie poszczególnych szpitali klinicznych w latach 1999-2004


SPSK nr 1

Klinika1999200020012002200320041999-2004
Kl. Ch. Wewnętrznych, Zawodowych i Nad-ciśnienia Tętniczego-897 499-1 496 246-1 117 243-231 543177 484216 718-3 348 329
KI. Endokrynologii, Diabetologii i Leczenia Izotopami-927 003-1 304 366574 481112 147241 98257 466-1 245 292
Kl. Kardiologii-762 726-589 911134 736-182 979-220 62540 1111 581 393
KI. Hematologii, Nowotworów Krwi i Transplantacji Szpiku-815 309-4 183 147-1 637 797-3 616 482456 936-382 632-10 178 431
Kl. Anestezjologiii Intensywnej Terapii-5 452 660-7 595 533-6 801 685-5 389 788-2 185 578-1 757 586-29 182 831
KI. Chirurgii Serca-666 420308 296235 2061 866 777-1 677 176355 888422 570
II KI. Chirurgii Ogólnej i Chirurgii Onkologicznej-4 775 349-3 762 603-2 569 989-2 430 554-1 427 273-2 044 636-17 010 404
KI. Dermatologii, Wenerologiii Alergologii-1 400 558-1 067 416-499 632-524 48524 237-13 526-3 481 380
Kl. Ginekologii i Położnictwa-1 101 855-1 991 084-1 597 197-1 637 943202 869-318 321-6 443 530
KI. Otolaryngologii-1 208 439-587 612-32 189-209 600-288 907-460 208-2 786 954
Kl. Okulistyki-210 234-763 414-213 708-384 133-500 476-183 393-2 255 357
Kl. Chirurgii Szczękowo-Twarzowej-723 645-1 421 819-835 578-1 577 414-1 215 108-660 796-6 434 360
Razem szpital działalność medyczna-17 892 814-23 835 255-14 173 723-14 878 616-5 626 508-4 785 237-81 192 150
Razem kliniki-18 941 701-24 454 853-14 360 595-14 205 997-5 265 525-4 995 364-82 224 032


Z analizy przedstawionych danych wynika, że nadal, jak w latach ubiegłych, najbardziej zadłużonymi klinikami w SPSK nr 1 są:
* Klinika Anestezjologii i Intensywnej Terapii - 29 182 831 zł,
* Klinika Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej - 17 010 404 zł,
* Klinika Hematologii, Nowotworów Krwi i Transplantacji Szpiku - 10 178 431 zł.
Pierwsze 2 kliniki z najbardziej zadłużonych nie miały nigdy wyniku dodatniego ani też nie zbliżyły się do granicy zbilansowania. Klinika Hematologii jedynie w 2003 r. uzyskała dodatni wynik finansowy. Łącznie te 3 kliniki mają zadłużenie sięgające 56 mln zł, co stanowi ponad 68,5% całości zadłużenia szpitala. Systematycznie poprawia się wynik finansowy Kliniki Endokrynologii i Diabetologii (od 4 lat na niewielkim plusie), Kliniki Chirurgii Serca (od 3 lat na wyraźnym plusie) oraz Kliniki Kardiologii i Kliniki Chorób Wewnętrznych, Zawodowych i Nadciśnienia Tętniczego (od 2 lat na niewielkim plusie). W SPSK nr 1 na niewielkim plusie w wymienionym 6-leciu aktualnie jest jedynie Klinika Chirurgii Serca.
Akademicki Szpital Kliniczny

Klinika1999200020012002200320041999-2004
Kl. Ch. Wewn.i Alergologii105 749,42-2 132 579,63-1 519 037,11-2 833 893,17-1 735 598,40-1 680 781,89-9 796 140,78
Kl. Nefrologii i Med. Trans.2 036 314,481 440 924,652 453 683,751 962 631,773 384 580,814 424 388,7215 702 524,18
Kl. ChirurgiiPrzew. Pokarm. i Chir. Ogólnej-1 048 261,15-2 947 136,21-2 384 689,53-2 365 769,79-3 257 783,60-1 913 178,21-13 916 818,49
Kl. Chirurgii Uraz. i Chir. Ręki-730 395,99-2 437 110,59-2 316 371,33-2 327 866,66-2 150 602,23-1 107 737,27-11 070 084,07
Kl. Rozrodcz.i Położnictwa-275 220,58-1 086 751,55111 786,74-811 879,46-455 373,63-392 069,60-2 909 508,08
KI. Ginekologii-505 971,97-955 428,45-729 217,30-809 412,46-530 377,09-1 363 806,73-4 894 214,00
Kl. Neonatologii281 036,44-235 662,49272 162,46-642 734,84746 176,921 399 983,231 820 961,72
Kl. Zaburzeń Rozwoju Płodu-----325 072,89325 072,89
Kl. Angiologii, Nadc. Tętn.i Diabetologii-348 090,59-1 007 323,66337 614,60433 821,9853 764,40-122 181,16-652 394,43
Kl. Chir. Naczyn. Ogóln. i Transpl.-982 942,00-1 877 645,32-1 652 053,09-2 202 216,71-1 040 818,29-2 296 180,04-10 051 855,45
Kl. Chir. Ogólnej, Gastroenter.i Endokryn.-1 768 575,76-1 588 347,76-1 408 431,59-1 920 548,42-1 919 592,11-1 717 324,95-10 322 820,59
Kl. Gastroenter.-269 801,83-878 168,87370 241,05-282 167,38-174 575,64526 545,20-707 927,47
Kl. Endokryn. i Diabetologii Wieku Rozw.-842 751,4920 703,55-2 934 251,20-739 144,95-483 310,81-253 118,05-5 231 872,95
Kl. Pediatrii,Alerg. I Kardiol.-606 624,81-884 161,45162 658,05-416 211,79-651 696,60-488 403,14-2 884 439,74
Kl. Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hem. Dziec.1 881 547,55-1 431 964,73-847 729,031 900 733,9918 692,13-4 745 487,23-3 224 207,32
Kl. Chor. Zakaź. Wieku Dziec.-334 435,11-615 208,49-440 747,13-276 685,85-579 005,39-681 755,42-2 927 837,39
Kl. Chir. i Urol. Dziecięcej-443 906,93-2 466 379,99-2 544 512,11-3 119 737,84-2 639 987,80-1 840 896,33-13 055 421,00
Kl. Pediatrii.Gastroent. i Żywienia-331 175,23-533 173,19412 089,1485 108,05-230 822,68459 926,94-138 046,97
KI. NefrologiiPediatrycznej-754 396,48-1 051 601,86-739 387,54-887 044,08-835 420,63-822 247,29-5 090 097,88
Oddz. lntens. Terapii Dziec.i Anestezjologii----925 770,85-778 919,64-1 182 381,43-2 887 071,92
Ośrodki na Borowskiej-----164 862,71-688 099,73-852 962,44
Razem wynik medyczny-4 937 902,03-20 667 016,04-13 396 191,17-16 178 788,46-13 425 532,99-14 159 731,49-82 765 162,18
Ogółem wynik szpitala-3 386 407,19-22 002 701,81-21 242 903,27-18 070 479,92-19 191 140,02-28 487 989,73-112 381 621,94

Największe zadłużenie w zakresie ASK generują:
* Klinika Chirurgii Przewodu Pokarmowego i Chirurgii Ogólnej - 13 916 818 zł,
* Klinika Chirurgii Urazowej i Chirurgii Ręki - 11 070 084 zł,
* Klinika Chirurgii Ogólnej, Gastroenterologicznej i Endokrynologicznej - 10 322 820 zł,
* Klinika Chirurgii Naczyniowej, Ogólnej i Transplantologii - 10 051 855 zł.
Te 4 kliniki wygenerowały ponad 50% długu medycznego tego szpitala. Dług ten byłby jeszcze wyższy, gdyby nie dodatnie wyniki finansowe:
* Kliniki Nefrologii i Medycyny Transplantacyjnej (+ 15 702 524 zł),
* Kliniki Neonatologii (+ 1 820 961 zł)
* Kliniki Zaburzeń Rozwoju Płodu (+ 325 072 zł).
Informacja ta ukazuje, w jak trudnym momencie znajdują się dyrektorzy obu szpitali klinicznych, którzy opierając się na ustawie z dnia 15.04.2005 roku o pomocy publicznej i restrukturyzacji Publicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej, muszą przygotować wnioski do Ministra Zdrowia o wszczęcie postępowania restrukturyzacyjnego, aby osiągnąć cele zasadnicze, jakimi są: uzyskanie zgody na umorzenie części zobowiązań publiczno-prawnych, jak też rozwiązanie problemów zadłużeń wynikających z ustawy 203.
Mimo że podstawowe założenia wynikające z przepisów ww. ustawy pozwalające podmiotowi służby zdrowia na jej wykorzystanie są bardzo trudne do osiągnięcia, to decyzją Senatu Akademii Medycznej stosowne wnioski z niezbędnymi dokumentami będą przygotowane w czasie ustawowym, tj. 3 miesięcy od wejścia w życie ustawy.

Z poważaniem
Prorektor ds. Klinicznych
Prof. dr hab. Ryszard Andrzejak



Sprawozdanie z sympozjum poświęconego uczczeniu 150. rocznicy urodzin Alberta Neissera


W dniach 27-29 maja 2005 r. odbyło się we Wrocławiu sympozjum z okazji 150. rocznicy urodzin jednego z największych światowych dermatologów, wenerologów i mikrobiologów - prof. Alberta Neissera. Honorowy patronat nad sympozjum objął JM Rektor Akademii Medycznej we Wrocławiu Leszek Paradowski, a organizatorem była Katedra i Klinika Dermatologii, Wenerologii i Alergologii Akademii Medycznej. W skład komitetu organizacyjnego wchodzili: prof. dr hab. Eugeniusz Baran - przewodniczący, dr n. med. Rafał Białynicki-Birula - sekretarz oraz członkowie: prof. dr hab. Jacek Szepietowski, dr n. med. Grażyna Szybejko-Machaj, dr n. hum. Tatiana Szymczak i lek. Alina Jankowska-Konsur. W pracach komitetu naukowego uczestniczyli wymienieni członkowie komitetu orgaznizacyjnego oraz prof. Albrecht Scholz z Drezna (wiceprzewodniczący) i liczne grono naukowców z Niemiec, Francji i Chorwacji. Uroczyste otwarcie obrad odbyło się w barokowej Auli Leopoldyńskiej Uniwersytetu Wrocławskiego (ryc. 1). Liczni goście z kraju i zagranicy zaszczycili swą obecnością wrocławskie spotkanie.


Ryc. 1. Uczestnicy sympozjum podczas obrad w Auli Leopoldyna


Ryc. 2. Prof. dr hab. Eugeniusz Baran - prezydent sympozjum - otwiera obrady.

Sympozjum otworzył profesor E. Baran, który w serdecznie przywitał wszystkich uczestników (ryc. 2). następnie głos zabrał Rektor AM we Wrocławiu prof. dr hab. Leszek Paradowski. Po nim przemawiał przewodniczący Niemieckiego Towarzystwa Dermatologicznego - prof. Harald Gollnick z Magdeburga, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego - prof. Wiesław Gliński z Warszawy, delegat International Society of Dermatology - prof. Uwa Wollina z Drezna. Jako ostatnia głos zabrała honorowa przewodnicząca Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego - prof. Stefania Jabłońska z Warszawy. Na zakończenie części oficjalnej prowadzący obrady - prof. Jacek Szepietowski - odczytał listy skierowane do uczestników od nieobecnych na sympozjum - przewodniczącego Europejskiej Akademii Dermatologii i Wenerologii (European Academy of Dermatology and Venereology) - prof. Johannese Ringa z Moanchium oraz przewodniczącego Europejskiego Towarzystwa Historii Dermatologii i Wenerologii (European Society for the History of Dermatology and Venereology) - prof. Daniele Wallache z Paryża. W drugiej części zostały wygłoszone cztery wykłady na temat życia i działalności naukowej prof. Alberta Neissera. Pierwszym wykładowcą był prof. E. Baran, drugi wykład wygłosił dr R. Białynicki-Birula, trzeci prof. A. Scholz, a czwarty prof. Janina Ruczkowska. Przedstawiono dorobek naukowy oraz działalność prof. Alberta Neissera jako mecenasa sztuki. Po raz pierwszy ujawniono, że ten wielki naukowiec był 22 razy nominowany do Nagrody Nobla. Następnie prof. Gerd Plewig z Monachium wygłosił pierwszy wykład upamiętniający prof. Alberta Neissera (Albert Neisser Lecture) na temat zagadnień związanych z patogenezą i leczeniem trądzika. Zwieńczeniem wieczoru był wspaniały koncert muzyki kameralnej w wykonaniu Kwartetu Smyczkowego Filharmonii Warszawskiej. Po oficjalnym zakończeniu pierwszego dnia obrad uczestnicy spotkali się na koktajlu w Oratorium Marianum. Wieczór zagraniczni goście spędzili zwiedzając Wrocław.
Drugiego dnia spotkania odbywały się w sali wykładowej Katedry i Zakładu Mikrobiologii AM. W programie naukowym w tym dniu znalazły się wykłady o tematyce historycznej, omawiające dzieło A. Neissera i jego znaczenie w rozwoju dermatologii na świecie, oraz kilkanaście wykładów na temat współczesnych metod leczenia chorób skóry.
W książce streszczeń - specjalnym numerze Dermatologii Klinicznej - zamieszczono 3 pełne artykuły oraz streszczenia pozostałych wystąpień.
W przerwie między częścią historyczną a doniesieniami na temat współczesnych metod terapeutycznych, w Muzeum Kliniki Dermatologicznej, odsłonięto popiersie Alberta Neissera. Żółto-czerwoną szarfę przecięli: Prorektor-elekt ds. Nauki prof. dr hab. Marek Ziętek, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego - prof. Wiesław Gliński, przedstawiciel Konsulatu Generalnego RFN we Wrocławiu - Andreas von Rhoel, prof. Stefania Jabłońska oraz prof. Eugeniusz Baran (ryc. 3).


Ryc. 3. Odsłonięcie popiersia prof. Alberta Neissera w muzeum Katedry i Kliniki Dermatologii, Wenerologii i Alergologii we Wrocławiu

Obrady pierwszego dnia i częściowo drugiego (część historyczna) toczyły się w języku angielskim, a wykłady omawiające zagadnienia współczesnej terapii były wygłaszane w języku polskim. W tym czasie goście zagraniczni zostali zaproszeni do Muzeum Narodowego we Wrocławiu, a następnie na wycieczkę do Świdnicy - miejsca urodzenia Alberta Neissera. Dzięki staraniom kustosza dr n. hum. Piotra Łukaszewicza oraz Oddziału Dolnośląskiego PTD przy współpracy prof. A. Scholza z Drezna przygotowano imponującą wystawę zatytułowaną: "Albert Neisser - kolekcjoner i mecenas sztuki".
Na wystawie przedstawiono dokumenty związane z życiem prywatnym i publicznym Alberta i Antoniny (Toni) Neisserów. Można było zapoznać się z oryginałami dyplomów i odznaczeń, jakimi wyróżniono Alberta Neissera, zobaczyć prywatne fotografie rodzinne i wykonane podczas wypraw naukowych na Jawie. Osobne działy utworzono w celu rekonstrukcji powszechnie znanej, a jednocześnie całkowicie zniszczonej, willi Neisserów. Wystawiono ponadto kolekcję sztuki Dalekiego Wschodu przywiezioną przez Neisserów oraz liczne obrazy pochodzące najczęściej z rozproszonych obecnie zbiorów Neisserów. Dzięki zaangażowaniu prof. A. Scholza wykonano drewniany model willi w skali 1:50, a przy pomocy Oddziału Dolnośląskiego PTD wydano katalog z wystawy w postaci płyty CD. Wydawnictwo zawierało 3 artykuły oraz opis eksponatów.
W odnowionej sali rajców miejskich w Świdnicy odbyło się serdeczne spotkanie z prezydentem Miasta mgr. Wojciechem Murdzkiem, który wspólnie z prof. E. Baranem odsłonił popiersie Neissera. Następnie członkowie Komitetu Organizacyjnego sympozjum wręczyli gościom pamiątkowe dyplomy i medale. Medale stanowiły replikę oryginalnego medalu, wybitego na pamiątkę 60. rocznicy urodzin A. Neissera. Kolejnym miejscem, odwiedzonym przez uczestników sympozjum, był luterański Kościół Pokoju, gdzie goście wysłuchali pięknego koncertu organowego i podziwiali barokowe malowidła, złocenia i rzeźby. Pod koniec pobytu w Świdnicy weszliśmy do Katedry św. Stanisława i św. Wacława, jednego z najpiękniejszych i najcenniejszych zbytków architektury sakralnej w Polsce. Tu naszych gości spotkała miła niespodzianka - mogli wysłuchać koncertu chóru niemieckiego, który właśnie przyjechał do Świdnicy na występy i w tym czasie miał próbę w Katedrze.
Wieczorem, po dniu pełnym wrażeń, wszyscy uczestnicy i goście bawili się do północy na pikniku nad Odrą. Nazajutrz część osób zwiedzała cmentarz żydowski przy ul. Ślężnej we Wrocławiu, jedną z największych i najstarszych nekropolii. Znajduje się tam skromny grób ojca A. Neissera - Moritza Neissera.
Sympozjum nie mogłoby się odbyć, gdyby nie pomoc sponsorów, którymi były firmy farmaceutyczne: Polfarmex, Janssen-Cilag, Jelfa, Novartis, Polfa Grodzisk, Stiefel Laboratories, Galderma, MSD oraz Schering-Plough.

Opracowali:
dr n. med. Rafał Białynicki-Birula
dr n. med. Grażyna Szybejko-Machaj


Nowa Akademia Medyczna - dzieło Barskich




Marian i Krystyna Barscy

W czasie ostatnich miesięcy na budowie Nowej Akademii Medycznej odbyło się kilka uroczystości. Podczas otwarcia audytorium Jana Pawła II popiersie patrona odsłoniła Ewa Barska, córka Krystyny i Mariana Barskich - architektów, których dziełem jest akademicki kompleks przy ulicy Borowskiej. Należy Pani do zacnej rodziny architektów wrocławskich.
- Niektórzy mówią, że to jest klan, ale "był" to klan, bo niestety tak się stało, że już nie ma tych najważniejszych - naszych rodziców. Byli oni pionierami Wrocławia; - znakomitymi twórcami, a wszystkie ich dzieci, moja siostra Agnieszka, brat Jacek i ja poszliśmy w ich ślady. Mieliśmy wspaniałych rodziców, pochodzących ze wspaniałych patriotycznych rodzin.
Jak to się zaczęło? Tuż po wojnie oboje przyjechali do Wrocławia po wojennych tułaczkach i przesiedleniach, tato - poznaniak - z warszawskiego, mama - mazowszanka - po wojnie zaczęła studiować w Krakowie na ASP, u prof. Pronaszki, na jednym roku z Andrzejem Wajdą. Ponieważ na farby nie każdego było stać, dlatego przyjechała aż do Wrocławia. Tu oboje dostali się na architekturę i tak się poznali. Później była wspólna praca zawodowa. Już jako studenci pracowali razem z prof. Kupcem i prof. Brzozą, między innymi przy Wystawie Ziem Odzyskanych. Dlatego mówiąc Marian Barski trzeba myśleć także Krystyna Barska. Nie można rozdzielać tych dwóch osób, pomimo że w naszym społeczeństwie jest tak, że to mężczyzna zawsze stoi na czele. Nie odbieram mojemu ojcu twórczej inicjatywy, ale chcę powiedzieć, że nie wiem czy byłby Marian bez Krystyny.
- Przeglądając zarówno realizacje, jak i te niezrealizowane projekty nie trudno wyciągnąć wniosek, że Pani rodzice byli wszechstronnymi architektami.
- Istotnie byli obecni na każdym polu działalności architektonicznej. W pracy nie było dla nich żadnych ograniczeń tematycznych, w końcu taka jest praca architekta. My tworzymy dla ludzi. Jeżeli ktoś chce postawić dom, to architekt musi go stworzyć, jeżeli potrzebny jest obiekt uczelniany, to też trzeba go stworzyć - z niczego! Muszę powiedzieć o moich rodzicach, że nie byli architektami, którzy czekali na zlecenia. Wszystkie ich wielkie realizacje we Wrocławiu wynikały z tego, że po pracy startowali w konkursach i wygrywali je. Zarówno obiekty Akademii Rolniczej, Uniwersytetu i Politechniki Wrocławskiej czy kompleksu Nowej Akademii Medycznej były owocem wygranych konkursów. Po niewątpliwej satysfakcji z wygranego konkursu przychodziła realizacja - tzw. projekty realizacyjne. Bywa, że projekty takie pozostają na papierze, bo do realizacji z różnych powodów nie dochodzi.
- Daleko nie musimy szukać i na naszym "podwórku" mamy taki przypadek.
- No właśnie. Konkurs na Nową Akademię Medyczną rodzice wygrali w roku 1975. Inne były jego założenia. Na przestrzeni minionych 30 lat wiele razy zmieniały się czynniki realizacyjne. Budżet asygnował wielokrotnie niższe środki, program był krojony. Nowa Akademia Medyczna miała być prawdziwym kampusem - kompleksem usytuowanym w przepięknym miejscu. Miało tam być zarówno zaplecze kliniczne, jak i naukowe, zespół audytorów, domy dla studentów, domy dla personelu medycznego, zaplecze techniczne. W tej chwili realizuje się okrojoną część tego projektu, np. z programu mieszkalnego pozostał do dziś jedynie Hotel Pielęgniarek przy ul. Wiśniowej, a z programu medycznego dla ponad półtora tysiąca łóżek klinicznych pozostało obecnie 640 łóżek.
- Pani rodzice byli prekursorami w stosowaniu nowych rozwiązań w budownictwie, nowych technologii.
- Moi rodzice byli wielkimi nowatorami. Ich twórczość - i trzeba podkreślić, że oboje mają status twórcy - nie wynikała z naśladownictwa, lecz z talentu, który był poparty ciężką pracą i wielkim zaangażowaniem, przedwojenną szkołą architektury - byli przecież uczniami lwowskich profesorów, którzy musieli się przenieść tu do Wrocławia, uczniami patriotów. Dla nich architektura była tworzeniem piękna dla ludzi, a nie tworzeniem dla wynagrodzenia.
Moi rodzice byli prekursorami w wielu dziedzinach i nie stworzyli ani jednego dzieła w wielkiej płycie. Można sobie wyobrazić, jakie oni mieli trudności w dziedzinie realizacji, nieidących po "jedynej właściwej" linii. A dostawali nagrody właśnie za to, że byli konsekwentni, bo ich obiekty są piękne. Wrocławianie znają je, nie kojarząc z autorami. Ołówek i Kredka są np. uznawane za jeden z symboli Wrocławia.
Wiele obiektów, zaprojektowanych przez moich rodziców, powstawało w czasach, w których również wielu materiałów nie można było dostać "na prowincji". Ich nowatorstwu nierzadko towarzyszyły "zabawne", ale zabawne dopiero dzisiaj, historie. Pamiętam, że kiedy ojciec zaprojektował budynek Instytutu Chemii Uniwersytetu Wrocławskiego, pierwszy "wieżowiec" na pl. Grunwaldzkim i zastosował tam, pierwsze we Wrocławiu, nowoczesne wówczas aluminiowe ściany osłonowe, musiał jeździć do Warszawy i tłumaczyć się przed komisją partyjną dlaczego zastosował taki, a nie inny materiał.
- W pewnym momencie wpisała się Pani w realizację Nowej Akademii Medycznej.
- Tak się zdarzyło, że miałam zaszczyt pracować z moimi rodzicami od 1983 r. W porównaniu z ich wieloletnia pracą nad tym projektem mój wkład w to wielkie dzieło nie jest duży, ale jestem współautorem obecnych projektów zarówno urbanistycznych, jak i kubaturowych - koncepcyjnych, budowlanych i wykonawczych oraz projektów wnętrz do wszystkich realizowanych budynków tego kompleksu (w tym kuchni, stołówki, warsztatu, budynków klinicznych AP i B, zaplecza naukowo-dydaktycznego, FA, FB, budynku głównego H, przychodni L, J1 i budynku K z ciepłą sienią, budynku AP). Nie ukrywam, że w ostatnim roku spaliśmy po cztery godziny na dobę, tak wiele pracy trzeba było wykonać, by kolejne obiekty zostały wykonane na czas i w zgodzie z myślą autorów. Zaletą i klasą moich rodziców było to, że nigdy nie upierali się przy swojej koncepcji, wnikliwie patrzyli na realia i szukali właściwych rozwiązań dla wymogów inwestora i możliwości wykonawczych generalnego wykonawcy; zawsze też patrzyli na nowe potrzeby użytkownika przez pryzmat fachowej wiedzy - ojciec był profesorem i wykładowcą Wydziału Architektury Politechniki Wrocławskiej, do ostatniej chwili nadzorował prace budowlane.
- Może dzięki temu w ogóle Nowa Akademia Medyczna powstała.
- Myślę, że tak. Czeka ją pewnie jeszcze wiele zmian, zanim budowa zostanie dokończona. Gdyby ta inwestycja otrzymała z budżetu od początku takie pieniądze, jakie były potrzebne do realizacji zwycięskiego projektu, to pewnie już dawno studenci uczyliby się przy Borowskiej, pacjenci leczyli, a profesorowie odbywali światowe konferencje.
Moim pragnieniem jest, by pamiętano o twórcach tego nowego kompleksu budynków, o tych skromnych i szczodrych ludziach, Marianie i Krystynie. Szczodrych, bo oddali całkowicie swój talent i wytrwałość wrocławianom - pacjentom, lekarzom i studentom wielkiej uczelni medycznej, w tym wypadku poświęcając cały swój czas na pracę, a nie na szukanie i domaganie się zasłużonej sławy. Szpital nie musi być ponury, może być piękny za te same pieniądze. Jak mówi C. K. Norwid: "piękno jest po to, by zachwycało do pracy, praca - by się zmartwychwstało". Pamiętajmy naszych wrocławskich twórców, także polskich architektów, nie tylko Mendelssona czy Berga. Wystawa w Muzeum Architektury w 2002 roku, pt. "Barscy", zorganizowana w 50-lecie ich pracy, przy udziale SARP-u, była właśnie takim krokiem na rzecz przybliżenia wielkiego dorobku polskich twórców we Wrocławiu.
- Pani wkład widać też w przychodni dla dzieci.
-Tak, mój nieco inny, osobisty wkład - tym wkładem jest własnoręczna realizacja naszego projektu wnętrz. Specjalnie namalowałam, jako mój dar dla Akademii, te - muszę powiedzieć, że piękne, bo się wszystkim podobają - drzewa, ptaki, motyle, koty i psy po to, żeby siedzące w poczekalni dziecko nie czuło się przestraszone, ale by się także edukowało. Stąd nie są to infantylne kreskówki, a realistycznie namalowana flora i fauna Europy Środkowej.
- Widać w tym rękę artysty.
Oprócz architektury na Politechnice ukończyłam studia na Akademii Sztuk Pięknych - jestem artystą malarzem, o czym mało kto z budowlańców wie.
- Jakie są Pani plany na przyszłość?
To trudne pytanie. Jeszcze trudniejsza odpowiedź. Dziś nie wiem czy będę bardziej malarzem, czy bardziej architektem i czy będę dalej usiłowała robić to, co robiłam, a co nie zawsze się udawało: żeby w architekturze, która jest królową sztuk, były dzieła sztuki. Tam, gdzie to było możliwe, myśmy to wprowadzali. Przykładowo Dom Towarzystwa Salezjańskiego na pl. Grunwaldzkim ma piękne witraże, a Nowa Akademia Medyczna ma malarstwo na ścianach czy akcydensową scenografię - mojego autorstwa, w holu głównym budynku wejściowego, gdzie zwłaszcza jest miejsce na sztukę, znajdują się już dwa dzieła rzeźbiarzy wrocławskich: Tomasza Rodzińskiego - popiersie patrona Uczelni i Christosa Mandżiosa - urna z prochami pomordowanych na początku II wojny światowej profesorów lwowskich, dzieła powstałe z inicjatywy Rektora Leszka Paradowskiego, podobnie jak w budynku AP - popiersie Jana Pawła II - Tomasza Rodzińskiego.
Co dalej? Miałam to szczęście, że byłam bardzo blisko wspaniałych osób i pewne rzeczy przyjmowałam jako naturalne, niepodlegające dyskusji. Nagle okazało się, że świat jest inny, że często panują w nim inne obyczaje, że bez osłony miłości pewne rzeczy są niemożliwe do przeskoczenia. Pracując jako architekt widzę, jakim relaksem psychicznym jest praca twórcza. Architekt zmaga się z rzeczywistością - architektura jest jednak dziedziną sztuki podporządkowaną człowiekowi i pewnym regułom - a w sztuce, jeśli artysta jest silny psychicznie, nie interesuje go to, czy jego dzieło będzie się podobać, czy nie. On po prostu je tworzy. Czyste tworzenie jest niebywałym darem Boga dla człowieka i to niezależnie, jaki jest to rodzaj twórczości.
- Życzę, aby towarzyszyło Pani jak najmniej rozterek, by Pani dzieła cieszyły oko.
Dziękuję Panu bardzo!

Rozmawiał Adam Zadrzywilski


Nasza rozmówczyni - Ewa Barska odsłoniła popiersie Jana Pawła II w audytorium jego imienia



W odnajdywaniu korzeni naszej Uczelni

Stanisław Michał Progulski (1874-1941)


Na tablicy upamiętniającej tragedię zamordowanych w 1941 r. we Lwowie uczonych polskich widnieje, wśród innych, nazwisko profesora pediatrii, zasłużonego lekarza i społecznika, któremu zbrodniarze przerwali karierę i chcieli odebrać zasłużoną pamięć potomnych. Szczególnie pediatrzy, choć nie tylko, powinni wiedzieć, kim był.
Urodził się 17.09.1874 r. w Nowym Sączu, ojciec Stanisław był kupcem, matka Adela z domu Feyrich [1]. Uczęszczał do szkół w Podwołoczyskach, Nowym Sączu i Krakowie - z polskim językiem nauczania. Egzamin dojrzałości złożył w III Gimnazjum w Krakowie. Studia medyczne odbył na Uniwersytecie Lwowskim (Wydział Medyczny został oficjalnie otwarty przez cesarza Franciszka Józefa I w dniu 9.09.1894 r.) i otrzymał dyplom lekarza jako "doktor wszechnauk lekarskich" 20.02.1902 r. (wraz z innymi 22 Polakami, 4 Rusinami i jednym Czechem).
Po odbyciu służby wojskowej w armii austriackiej w stopniu lekarza asystenta został zatrudniony przez prof. Macieja Jakubowskiego w Klinice Uniwersyteckiej Uniwersytetu Jagiellońskiego. W 1904 r. został zatrudniony jako praktykant w Szpitalu im. Św. Zofii we Lwowie oraz jako asystent na Uniwersytecie Lwowskim do pomocy prof. J. Raczyńskiemu w pracy pediatrycznej, gdyż od roku 1905/1906 umieszczono pediatrię po raz pierwszy w programie studiów lekarskich we Lwowie. Z prof. Raczyńskim pracował do 1918 roku. Z początkiem 1908 r. przez kilka miesięcy odbywał staż w Klinice Pediatrycznej "Charite" w Berlinie pod kierunkiem profesora dr. O. Heubnera i powrócił do Lwowa, gdzie od 1906 r. budowano nową klinikę dziecięcą.
Oddana do użytku 18 października 1909 r. Klinika Pediatryczna była chlubą lwowskich pediatrów, gdyż składała się z nowocześnie zaprojektowanych pomieszczeń, jak: "badalnia", sale chorych z wydzielonym boksem dla zakaźnie chorych, kuchnia mleczna, sala wykładowa i biblioteka. Pomieszczenia były zaopatrzone w ciepłą wodę, ogrzewane centralnie, działała centrala telefoniczna [2]. S. Progulski opublikował pracę pt. "Zadania Kliniki Dziecięcej. Opis Kliniki Dziecięcej" wkrótce po otwarciu kliniki lwowskiej.
W 1914 r. brał udział w I wojnie światowej jako lekarz pułkowy armii austriackiej, a następnie jako lekarz wojsk polskich w wojnie przeciw bolszewikom do listopada 1919 r. Podczas obrony Lwowa w czasie wojny polsko-ukraińskiej był lekarzem Komisji Przeglądowej, awansował do stopnia kapitana. 1.06.1919 r. powrócił do pracy jako adiunkt do Kliniki Pediatrycznej Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie, której ówczesnym kierownikiem był prof. Franciszek Groer (od 1.06.1919 r., uczeń C.von Pirqueta, młodszy o 13 lat od S. Progulskiego). Odbył również staż naukowy u C. Pirqueta w Wiedniu, co miało związek z najnowszym wówczas kierunkiem naukowym, tj. alergią. W 1922 r. habilitował się z zakresu pediatrii.
Opublikował ponad 50 prac z pediatrii [3] - dotyczyły one opisu przypadków klinicznych, np. zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych u najmłodszych dzieci ("osesków" - 1907 r.), w następnych latach na temat gruźlicy u dzieci i zastosowania tuberkuliny do prób diagnostycznych oraz leczniczych, skurczowego zwężenia odźwiernika u niemowląt, "mongołowatości z uwzględnieniem diagnostyki różnicowej", pląsawicy, zapalenia mózgu z wyodrębnioną przez siebie i F. Groera postacią przebiegającą z bezsennością. Tematem niektórych prac są choroby zakaźne dzieci, jak odra (np. zapobieganie za pomocą p.odrowej surowicy) oraz błonica i zastosowanie surowicy przeciwbłoniczej, a także szczepienie przeciw ospie. Praca ta weszła do piśmiennictwa światowego, gdyż wykazał skuteczność szczepienia przeciw ospie ponad 2 milionów ludzi w czasie epidemii w latach 1915 i 1916. W 1920 r. założył pierwszą w Polsce poradnię dla dzieci z kiłą wrodzoną i ich rodzin. Opracował, według własnego pomysłu, model inkubatora dla noworodków "wczesnych i wątłych" (Pediatr. Pol. 1929).
W dalszych latach pracy w Klinice zajmował się mało wówczas znanym zagadnieniem erytroblastozy płodowej (tak nazwanej w 1912 r. bez znajomości przyczyny) oraz żółtaczki "kernicterus". 11 maja 1939 r. S. Progulski wraz z dr Ireną Lille-Szyszkowicz wykonali w Klinice Lwowskiej zabieg upustu 100 ml krwi i przetoczenia 180 ml krwi grupy 0 (wymienna - transfuzja) noworodkowi z silną żółtaczkę i erytroblastozą z siódmej ciąży - ratując mu niechybnie życie, gdyż 6 poprzednio urodzonych dzieci zmarło. Dziecko to badane po 9 latach było zdrowe. Dopiero w 1940 r. Landsteiner i Wiener wykryli czynnik Rh oraz prawdziwą przyczynę choroby, tj. konflikt serologiczny. Był to pierwszy w Polsce zabieg wymiany krwi i zarazem pierwszy w polskiej bibliografii opis erytroblastozy płodowej (publikacja wspólna z I. Lille-Szyszkowicz ukazała się po śmierci S. Progulskiego, Pol. Tyg. Lek. 1949). Następne transfuzje wymienne odbyły się we Wrocławiu (od 16 lipca 1949) z udziałem Ludwika Hirszfelda i Kazimierza Jabłońskiego [4].
Znaczącym osiągnięciem S. Progulskiego są publikacje dydaktyczne. Największa liczba prac obejmuje tematykę odżywiania niemowląt, w tym dokonana wraz z M. Latainer-Mayerhoferową (Tyg. Lek. 1913) ocena sposobu żywienia 2570 niemowląt, na podstawie której wyciągnięto wniosek, że śmiertelność dzieci karmionych sztucznie jest znacznie większa niż karmionych naturalnie. S. Progulski proponował użytkowanie pokarmu matczynego konserwowanego (1913 r.) lub ściąganego z piersi w odpowiednich sytuacjach (1921), stosowanie diety jabłkowej "w niestrawności noworodków" (1934).
"Aseptyka i mleko kobiece to dwa najdzielniejsze czynniki w walce ze śmiertelnością niemowląt, w szpitalach zaś dziecięcych, gdzie do leczenia dostają się dzieci z chorobami przewodu pokarmowego i to zazwyczaj ciężkiego stopnia, pokarm kobiecy ma znaczenie cudownego leku"...
"Higiena niemowląt" autorstwa S. Progulskiego opublikowana w 1925 r. przez Książnicę - Atlas we Lwowie i Warszawie jest podręcznikiem, ze względu na swoją aktualność niezwykle dobrze ocenionym przez prof. F. Groera, który we wstępie napisał "z winy to nieuświadomionego pielęgniarstwa umiera w Polsce prawie czwarta część żywo i zdrowo urodzonych dzieci przed ukończeniem pierwszego roku życia". "Jedynie szerzenie umiejętności racjonalnego postępowania z dzieckiem może zapobiec temu zastraszającemu zjawisku. Cel ten przyświeca książeczce Docenta Progulskiego, jedynej w swoim rodzaju w Polsce".
Skrócona wersja tej publikacji (20 stron) została wydana w 1929 r. pt. "Jak pielęgnować i odżywiać niemowlę?" ("Biblioteczka Higieniczna Powszechna Nr 3").
Najważniejszym oryginalnym opracowaniem dydaktycznym było "Kompendium diagnostyczno-terapeutyczne" autorstwa S. Progulskiego i Stefana Kramsztyka wydane w 1938 r. jako III tom podręcznika pediatrii E. Holta i J. Howlanda. Zawiera ono na 512 stronach uzupełnienie treści tego amerykańskiego podręcznika "aby mógł w pełni odpowiedzieć potrzebom lekarza polskiego" (cytat z przedmowy), tj. podkreśla higienę i żywienie niemowląt, zawiera dział poświęcony pielęgnacji i leczeniu noworodków i wcześniaków, osobne rozdziały dotyczące poszczególnych narządów ze wskazaniami leczniczymi, spis jednostek chorobowych wg alfabetu od "abscessus cerebri" do "vulvovaginitis non specyfica". Ostatnia część kompendium wymienia leki stosowane w pediatrii od hasła "acetum" do "żelazo", podaje przy tym nazwy wówczas działających firm farmaceutycznych.
Na podstawie tego podręcznika można bardzo dokładnie poznać metody leczenia dzieci w I połowie XX wieku.
Progulski przez 16 lat swojej docentury w Klinice Pediatrycznej UJK pełnił funkcję zastępcy dyrektora Kliniki prof. F. Groera. Prezydium Rady Ministrów 23 sierpnia 1938 r. mianowało go profesorem tytularnym UJK. Był stałym współpracownikiem "Pediatrii Polskiej" od 1922 r. W latach 1936-1938 był Przewodniczącym Oddziału Lwowskiego Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego, na okres tej kadencji przypadł XV Zjazd Lekarzy i Przyrodników Polskich we Lwowie. Pamiątkowy program tego zjazdu został ozdobiony fotografiami architektury i krajobrazów Lwowa wykonanymi przez F. Groera i S. Progulskiego, gdyż obaj byli fotografikami - amatorami. Prace Progulskiego były nagrodzone srebrnym medalem na Międzynarodowej Wystawie w Antwerpii oraz reprodukowane jako kartki widokowe.
W życiu codziennym był poważnym, spokojnym, małomównym, pogodnym i niezaangażowanym w politykę człowiekiem. Ożenił się w 1911 r. z Julią Winiaczówną, córką, właściciela drukarni we Lwowie. Miał 2 synów i córkę.
Po zajęciu Lwowa przez Niemców w dniu 30 czerwca 1941 r. przez 6 dni trwała okupacja ukraińsko-niemiecka (m.in. "Sonderbataillon Nachtigal" pod ukraińskim dowództwem kpt. Romana Szuchewicza* i płk. Albrechta Herznera). W dniu 4 lipca 1941 r., tj. już po północy w swoim mieszkaniu przy ul. Asnyka 1 II p. S. Progulski został aresztowany wraz z synem Andrzejem ur. w 1912 r., okoliczności są dokładnie opisane przez żonę Julię [5], został rozstrzelany w dniu 4 lipca nad ranem 1941 r. na wzgórzu wuleckim wraz z synem i innymi profesorami uczelni lwowskich i członkami ich rodzin. Zamordowano wtedy łącznie 25 osób. Zwłoki ofiar zostały początkowo pogrzebane w wąwozie wuleckim, potem w nocy z 7 na 8 października 1943 r. odkopane i spalone w pobliskim lesie krzywczyckim, a prochy rozsypane na polach. Po latach na miejscu kaźni we Lwowie wystawiono skromny pomnik, we Wrocławiu 3 października 1963 r. wzniesiono pomnik przy pl. Grunwaldzkim autorstwa B. Michałowskiego z napisem "Nasz los przestrogą", a ze względów politycznych dopiero w 1981 r. umieszczono na nim płytę z nazwiskami profesorów z napisem: "Tu złożono ziemię ich krwią przepojoną zebraną z miejsca stracenia we Lwowie". Tablice pamiątkowe zostały odsłonięte we Wrocławiu w gmachu Uniwersytetu, w Rektoracie Akademii Medycznej, na Politechnice i w Oddziale PAN, a także w klasztorze oo. Franciszkanów w Krakowie [6]. Urnę z ziemią z miejsca stracenia symbolizującą uroczysty pochówek umieszczono dn. 14.04.2005 r. w Audytorium im. Jana Pawła II naszej Uczelni.

prof. dr med. Zbigniew Rudkowski

Piśmiennictwo
1. Progulski S.: Arch. A.N. Min. Wyznań Rel. i Ośw. Publ. Sygn. 5166.
2. Wojtkiewicz-Rok W.: Dzieje Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Lwowskiego w latach 1984-1918. Wyd. Uniw. Wrocł. Historia XCVI, Wrocław 1992.
3. Gliński J. B.: Słownik biograficzny lekarzy i farmaceutów ofiar drugiej wojny światowej. T. 2, wyd. Nacz. Izba Lek., Warszawa.
4. Heimrath T.: Acta Haemat. Pol. 1988, 19, 3-4.
5. Albert Z.: Mord profesorów lwowskich w lipcu 1941 roku. W: "Kaźń Profesorów Lwowskich lipiec 1941", red. W. Wrzesiński, Wyd. Uniw. Wrocł. 1989.
6. Komitet Organizacyjny: Spasowska H., Gawlak R., Czoch R., Nicieja S.W.: Leopolis docet. 1991 i Album wystawy "Galerii w pasażu" 2001 (fotografie i życiorysy zamordowanych profesorów).


* (jeden z lwowskich pacjentów Kliniki Pediatrycznej UJK)


10-lecie Zakładu Medycyny Rodzinnej



Podczas Zjazdu wręczono okolicznościowe medale, wytłoczone specjalnie z okazji jubileuszu. Otrzymały je osoby szczególnie zaangażowane w działalność medycyny rodzinnej

W dniach 10-12 czerwca odbywał się we Wrocławiu Zjazd Jubileuszowy Medycyny Rodzinnej. Okazją do jego zorganizowania było 10-lecie Katedry i Zakładu Medycyny Rodzinnej oraz Regionalnego Ośrodka Kształcenia Lekarzy Rodzinnych Akademii Medycznej we Wrocławiu i jednocześnie jubileusz 30-lecia pracy zawodowej i naukowej Kierownika Katedry - prof. dr. hab. Andrzeja Steciwko, połączony z 30-leciem działalności Studenckiego Koła Naukowego, najpierw przy Klinice Nefrologii, a następnie przy Katedrze Medycyny Rodzinnej, którym od początku opiekuje się Pan Profesor.


Swoją obecnością wieczór inauguracyjny Zjazdu zaszczycił Jego Eminencja Kardynał Henryk Gulbinowicz, wieloletni metropolita wrocławski

Zjazd rozpoczął się sesjami przedzjazdowymi: "Problemy endokrynologiczne i kardiologiczne w praktyce lekarza rodzinnego", "Prawo i medycyna", "Problemy gastroenterologiczne w praktyce lekarza rodzinnego" oraz sesją "Pediatria, choroby zakaźne, szczepienia".
Jubileuszowy charakter zjazdu podkreśliła uroczysta inauguracja, która miała charakter wieczoru jubileuszowego. Podczas uroczystości prof. Andrzej Steciwko przedstawił 10-letnią historię Katedry i Zakładu Medycyny Rodzinnej oraz 30-letnią historię Studenckiego Koła Naukowego. Wręczono również okolicznościowe medale, wytłoczone specjalnie z okazji jubileuszu. Otrzymały je osoby szczególnie zaangażowane w działalność na polu medycyny rodzinnej w naszym regionie, w tym również w kształcenie przyszłych lekarzy rodzinnych.


Kapituła PTMR Statuetką Hipokratesa odznaczyła zespół Katedry i Zakładu Medycyny Rodzinnej. Z rąk Andrzeja Wojnara to wspaniałe wyróżnienie odbiera prof. Andrzej Steciwko

Podczas zjazdu wręczono także odznaczenia i wyróżnienia Polskiego Towarzystwa Medycyny Rodzinnej: Statuetki Hipokratesa oraz tytuł "Przyjaciel Lekarza Rodzinnego". Statuetki Hipokratesa otrzymali: JM Rektor Akademii Medycznej we Wrocławiu - prof. Leszek Paradowski oraz Dyrektor Głównej Biblioteki Lekarskiej - dr n. fil. Aleksander Tulczyński. Tym wspaniałym wyróżnieniem Kapituła PTMR odznaczyła również zespół Katedry i Zakładu Medycyny Rodzinnej AM we Wrocławiu. Tytuł "Przyjaciel Lekarza Rodzinnego" otrzymali: prof. Irena Zimmermann-Górska (Poznań), prof. Andrzej Radzikowski (Warszawa) oraz firma Symposion z Poznania - wielokrotny organizator spotkań o charakterze naukowo-szkoleniowym dla lekarzy rodzinnych.


Zjazd Jubileuszowy odwiedziło wielu znamienitych gości

W jubileuszowym spotkaniu wzięło udział wielu dostojnych gości. Swoją obecnością zaszczycił nas JE Kardynał Henryk Gulbinowicz - wieloletni metropolita wrocławski, biskup Edward Janiak - wikariusz generalny archidiecezji wrocławskiej, rzecznik Praw Obywatelskich - prof. Andrzej Zoll, Wojewoda Dolnośląski - Stanisław Łopatowski, przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia oraz Ministerstwa Edukacji, przedstawiciele władz lokalnych, wielu urzędów i instytucji, kierownicy Katedr i Klinik Akademii Medycznej we Wrocławiu i innych Akademii Medycznych z całego kraju oraz dyrektorzy szpitali z Wrocławia i Dolnego Śląska.


W kuluarach Zjazdu prezentowały się firmy farmaceutyczne

Miłym akcentem uroczystości były życzenia oraz wręczenie kwiatów dla dostojnego Jubilata. Padło wiele ciepłych słów ze strony osób zaangażowanych we współpracę z Panem Profesorem.
Następnie odbyła się sesja wykładów inauguracyjnych, wygłosili je: prof. Andrzej Zoll, prof. Kazimierz Szewczyk, prof. Roman Kurzbauer oraz dyrektor wrocławskiego ZOO - dr Antoni Gucwiński. Wykłady miały charakter interdyscyplinarny i były niezmiernie ciekawe. Po wykładach rozpoczął się "Wieczór Wiedeński" - koncert w wykonaniu Polskiej Orkiestry Kameralnej Sotto Voce pod dyrekcją Grzegorza Olkiewicza, który wspaniale poprowadził Pan doktor Ryszard Klaniecki.


Jedna z prezentacji plakatowych

W sobotę od rana trwały sesje zjazdowe. Szczególnym zainteresowaniem uczestników cieszyły się sesje: "Epidemie XXI wieku", "Onkologia i hematologia w praktyce lekarza rodzinnego", "Zakażenia układu oddechowego" oraz bardzo ciekawa sesja: "W zdrowiu ku starości". Odbywała się także sesja "Chirurgia ambulatoryjna - chirurgia jednego dnia" oraz "Dermatologia w praktyce lekarskiej", a także sesje plakatowe prac lekarskich oraz studenckich. W niedzielę odbywały się sesje: "Choroby nerek w praktyce lekarza rodzinnego" oraz "Medycyna rodzinna" i "Alergologia i pulmonologia w praktyce lekarskiej". Podczas sesji "Varia" swoje prace naukowe prezentowali lekarze.
Na podkreślenie zasługuje to, że w ramach Zjazdu Jubileuszowego Medycyny Rodzinnej odbywał się XIII Ogólnopolski Zjazd Studenckich Kół Nefrologicznych oraz Medycyny Rodzinnej, w którym udział wzięło ponad 60 studentów z całego kraju. Przedstawiali oni prace podczas prezentacji ustnych oraz w sesjach plakatowych. Wiele prac było na niezwykle wysokim poziomie, co stwierdziła komisja. Najlepsze prace zostały nagrodzone i wyróżnione. Autorzy otrzymali nagrody książkowe, prenumeraty czasopism oraz sprzęt medyczny (m.in. stetoskopy i otoskopy). Nagrodzone zostały również prace prezentowane przez lekarzy. Wszystkie nagrody i wyróżnienia zostały wręczone podczas uroczystego zakończenia zjazdu.
W zjeździe wzięło udział ok. 1000 osób z całej Polski, także z zagranicy, przybyło bowiem wielu wychowanków i przyjaciół prof. Andrzeja Steciwko, którzy studiowali na Akademii Medycznej we Wrocławiu, a potem rozproszyli się po całym świecie. Zjazd swoją obecnością uświetniło wielu wspaniałych wykładowców z Akademii Medycznej we Wrocławiu oraz innych Akademii Medycznych z całego kraju. Wygłoszono ponad 80 wykładów. Wszystkie miały niezwykle wysoki poziom merytoryczny i cieszyły się dużym zainteresowaniem słuchaczy.
Uczestnicy zjazdu otrzymali po 30 punktów edukacyjnych Polskiego Towarzystwa Medycyny Rodzinnej. W zjeździe wzięło udział kilkadziesiąt firm farmaceutycznych i sprzętowych oraz wydawnictw medycznych. Z okazji zjazdu został wydany numer kwartalnika "Polska Medycyna Rodzinna", w którym opublikowano pełne wersje wygłoszonych wykładów oraz streszczenia prac naukowych zarówno lekarskich, jak i studenckich.
W imieniu Komitetu Organizacyjnego dziękuję gościom, wykładowcom oraz wszystkim uczestnikom za przybycie i uświetnienie uroczystości swoją obecnością.

Agnieszka Mastalerz-Migas


Zakład Medycyny Rodzinnej w komplecie



Jan Paweł II - artyści, literatura, sztuka (do refleksji na okres urlopowy)


Jan Paweł II, w ciągu swego długiego pontyfikatu i swej uniwersalnej misji wpisał się nie tylko w historię i filozofię medycyny (por. Gazeta Uczelniana 87/97 maj 2005), ale bardziej może jako człowiek piękna poetyckiego w życie artystyczne, literaturę i sztukę.
Jego związki z teatrem, artystami i literaturą, datujące się od lat szkolnych, są na ogół znane. Jego wypowiedzi natomiast kierowane do artystów, ludzi kultury i sztuki, niemalże popularno-naukowe, dotyczące kultury, jej chrześcijańskich korzeni, krzewienia, umacniana w każdym z nas, choć w wybiórczych fragmentach, zasługują na szersze upowszechnienie. Mogą stanowić też materiał do własnych refleksji w okresie wakacyjnym, zwłaszcza że po śmierci Papieża, trwamy w zadumie i oczekiwaniu.
Oczywiście są to wybrane fragmenty z licznych publikacji, które ukazują się w prasie różnych odcieni, ale daleko im do syntetycznego ujęcia. Na tego rodzaju publikacje należy poczekać, gdyż integralne opracowania z uwzględnieniem różnej optyki spojrzenia rodzą się długo we współpracy interdyscyplinarnej.
W liście do artystów czytamy m.in.:
Artysta stanowi wizerunek Boga Stwórcy ...
W "twórczości artystycznej" człowiek bardziej niż w jakikolwiek sposób objawia się jako "obraz Boży" i wypełnia to zadanie, przede wszystkim kształtując wspaniałą materię własnego człowieczeństwa, a także sprawując twórczą władzę nad otaczającym go światem. Boski artysta, okazując ludzkiemu artyście łaskawą wyrozumiałość, użycza mu swej transcendentnej mądrości i powołuje go do udziału w swej stwórczej mocy.
Jan Paweł II okazał się też twórczym kontynuatorem myśli starożytnych i późniejszych epok. Koresponduje to zarówno z uniwersalizmem największego geniusza filozofii średniowiecznej św. Tomasza z Akwinu, jak i niedawno "odkrytym" Cyprianem Kamilem Norwidem. Realizował bowiem niemal na co dzień konkluzję św. Tomasza z Akwinu Genus humanum arte et ratione vivit, co w szerokiej interpretacji można wyrazić słowami, że sztuka, kultura, myślenie jest właściwym kształtem życia człowieka. Ta wizja kultury w ujęciu Jana Pawła II została poszerzona. Mianowicie w odróżnieniu od koncepcji nauk szczegółowych, które przyjmują kulturę jako fakt, Jan Paweł II uważa to za promowanie, normatyw dla stałego wychowania społeczeństwa. Nośnikiem kultury powinno być przede wszystkim słowo, gdyż ono nadaje jej prawdziwy sens. Sprzeciwia się to coraz bardziej dominującej kulturze obrazowej ze spychaniem słowa na margines.
Jan Paweł II ubogacił też nauczanie jednego ze swych poprzedników, Pawła VI, rozróżnienie między "być" a "mieć". W swej twórczości literackiej, rozwijał myśli Norwida, że piękno decyduje o kulturze, a jest "kształtem miłości".
Oddziaływał w swych licznych podróżach nie tylko na społeczności chrześcijańskiego, ale na inne kultury, przez podnoszenie godności życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci. Ale też przypominał nie tylko nam ... Strzeżcie się wszystkimi dostępnymi wam środkami ... swej suwerenności. Nie dopuszczajcie, aby ta podstawowa suwerenność stała się łupem jakichkolwiek interesów politycznych czy ekonomicznych. Zachowanie kultury w tym kontekście staje się równoznaczne z zachowaniem suwerenności narodowej.
W czasie pogrzebu gdy cały świat oddawał hołd Papieżowi, przypomniano też o uniwersalizmie religii katolickiej, jako łączącej całą rodzinę ludzką. Jeśli nawet refleksja nasza nie zawsze jest oświecona wiarą, to warto też, sięgając po pisma Jana Pawła II, zwrócić uwagę na to, że stale ukazywał moc i piękno języka polskiego.

Z. Domosławski


64. rocznica


4 lipca 2005 r. o godz. 10.00 złożono hołd pomordowanym profesorom lwowskim przy pomniku "Nasz los przestrogą" na Placu Grunwaldzkim w 64. rocznicę ich śmierci.
Absolwenci 20. rocznika Akademii Medycznej z 1970 r. obchodzący 18 czerwca 2005 r. 35-lecie uzyskania dyplomu również zapalili znicz i złożyli kwiaty przy ich symbolicznym grobie - urnie z ziemią ze Wzgórz Wuleckich w holu Nowej Akademii Medycznej.
31 maja 2005 r. mieszkańcy Oleśnicy i pracownicy naszej Uczelni: pani Paulina Krajewska i pan Henryk Laprus złożyli kwiaty pod tablicą odsłoniętą w 1967 r. na budynku apteki "Pod Orłem" z inspiracji zmarłego 10 lat temu prof. dr. hab. Tadeusza Owińskiego, ku czci urodzonego w Oleśnicy 31 maja 1882 r. prof. dr. Antoniego Cieszyńskiego - twórcy nowoczesnej stomatologii polskiej, zamordowanego we Lwowie 4 lipca 1941 r.

B. Bruziewicz-Mikłaszewska


LISTY


Biuro Poselskie Posła na Sejm
Rzeczypospolitej Polskiej
Janusza Krasonia

Wrocław,2005-07-27

Jego Magnificencja
prof. dr hab. Leszek Paradowski
Rektor Akademii Medycznej
im. Piastów Śląskich
we Wrocławiu

Magnificencjo,
w załączeniu, na prośbę posła Janusza Krasonia, przesyłam odpowiedź Sekretarza Stanu w Ministerstwie Zdrowia, Zbigniewa Podrazy, na zapytanie w sprawie pogarszającej się sytuacji szpitali klinicznych na przykładzie szpitali klinicznych Akademii Medycznej we Wrocławiu.

Z wyrazami szacunku
Asystent
Posła na Sejm RP Janusza Krasonia
Aleksandra Szabłowska

* * *

MINISTER ZDROWIA
Pan
Włodzimierz Cimoszewicz
Marszałek Sejmu RP
Szanowny Panie Marszałku!
W odpowiedzi na zapytanie Pana Posła Janusza Krasonia przekazane przy piśmie z dnia 22 czerwca 2005 roku znak SPS-0203-4217/05, w sprawie pogarszającej się sytuacji finansowej szpitali klinicznych na przykładzie szpitali klinicznych Akademii Medycznej we Wrocławiu, uprzejmie informuję, co następuje.
Odnosząc się do finansowania szpitali klinicznych Akademii Medycznej we Wrocławiu uprzejmie informuję, ze z przekazanych przez Dolnośląski Oddział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia informacji wynika, że łączna wartość umów na rok 2005 z Samodzielnym Publicznym Szpitalem Klinicznym Nr 1 i Akademickim Szpitalem Klinicznym wynosi 146,4 mln zł (wg stanu na dzień 23 kwietnia 2005 r.), natomiast wartość umów na rok 2004 wynosiła 134,9 mln zł, co oznacza wzrost o około 9%. W tym okresie planowane środki na finansowanie świadczeń opieki zdrowotnej przez Dolnośląski OW NFZ wzrosły o około 4%. Podkreślenia wymaga fakt, że wartość umów na rok 2005 jest wyższa od wartości świadczeń faktycznie wykonanych w ww. szpitalach w 2004 roku.
Nawiązując do poruszonej przez Pana Posła kwestii zmian zasad finansowania szpitali klinicznych uprzejmie informuję, że ustawodawca w ustawie z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz. U. z 2004 r. Nr 210, poz. 2135), zobowiązał Fundusz do równego traktowania świadczeniodawców ubiegających się o zawarcie umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej oraz prowadzenia postępowania w sposób gwarantujący zachowanie uczciwej konkurencji. Ponadto uprzejmie informuję, że w wyżej wymienionej ustawie został określony katalog zadań, które mogą być finansowane ze środków Funduszu. Zgodnie z art. 117 ustawy Fundusz finansuje m.in. świadczenia opieki zdrowotnej dla ubezpieczonych oraz wydatki na refundację leków, wyrobów medycznych, przedmiotów ortopedycznych i środków pomocniczych. W związku z powyższym Fundusz nie może finansować innych zadań zapisanych w statucie świadczeniodawcy niż te, które wynikają z ustawy.
Jednocześnie należy zaznaczyć, że kierownicy szpitali, z którymi są zawierane umowy, w postępowaniu konkursowym współdecydują o strukturze kontraktu. Mają oni również możliwość dostosowania w ciągu roku rozliczeniowego struktury finansowania świadczeń do potrzeb wynikających z bieżącej realizacji umowy. Wzór umowy "o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej - leczenie szpitalne", przewiduje możliwość przesunięcia 40% środków przeznaczonych na finansowanie poszczególnych zakresów świadczeń w ramach umowy na dany rodzaj świadczeń. W przypadku zawarcia przez świadczeniodawców umowy na więcej niż jeden rodzaj świadczeń (np. ambulatoryjną opiekę specjalistyczną i leczenie szpitalne), przepisy zawarte w załączniku do umowy, pn. "Warunki udzielania świadczeń opieki zdrowotnej" stwarzają możliwość przesunięcia do 30% środków pomiędzy rodzajami świadczeń.
Nawiązjąc do trudnej sytuacji finansowej szpitali Akademii Medycznej we Wrocławiu uprzejmie informuję, iż uchwalona w dniu 15 kwietnia 2005 r. ustawa o pomocy publicznej i restrukturyzacji publicznych zakładów opieki zdrowotnej (Dz. U. Nr 78, poz. 684), umożliwia przeprowadzenie restrukturyzacji finansowej zakładów opieki zdrowotnej w zakresie ich zobowiązań publicznoprawnych oraz cywilnoprawnych, a także indywidualnych roszczeń pracowników wynikających z art. 4a ustawy z dnia 16 grudnia 1994 r. o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń u przedsiębiorców oraz o zmianie niektórych ustaw (Dz. U. z 1995 r. Nr 1, poz. 2 z późn. zm.), tzw. "ustawy 203".
Restrukturyzacja polegać może na zawarciu ugody restrukturyzacyjnej z wierzycielami cywilnoprawnymi, umorzeniu niektórych zobowiązań publicznoprawnych oraz rozłożeniu na raty zobowiązań z tytułu składek na ubezpieczenie emerytalne, składek na ubezpieczenia społeczne w części finansowanej przez ubezpieczonego oraz składek na ubezpieczenie zdrowotne wraz z odsetkami za zwłokę. Proces restrukturyzacji może obejmować również zawarcie ugód z pracownikami w zakresie ich roszczeń wynikających z art. 4a "ustawy 203". W celu uzyskania środków finansowych na restrukturyzację zakład może m.in. emitować obligacje, zaciągnąć pożyczkę z budżetu państwa, zaciągnąć kredyt bankowy. Na pożyczki dla zakładów opieki zdrowotnej przeznaczona została w budżecie państwa kwota 2,2 mld zł. W myśl przepisów ustawy samodzielnemu publicznemu zakładowi opieki zdrowotnej, w stosunku do którego wydano decyzję o zakończeniu postępowania restrukturyzacyjnego, który w okresie do 5 lat od dnia wydania decyzji o warunkach restrukturyzacji, spłaci 50% należności głównej z tytułu pożyczki umarza się pozostałą część pożyczki, która jest oprocentowana na bardzo korzystnych warunkach w wysokości 3% w stosunku rocznym.
Ponadto, zgodnie z ustawą w okresie od dnia wszczęcia postępowania restrukturyzacyjnego do dnia wydania decyzji o umorzeniu albo o zakończeniu tego postępowania wszczęte postępowania egzekucyjne w zakresie należności objętych postępowaniem podlegają zawieszeniu.
Wyrażam nadzieję, że przyjęte zapisy ustawy przyniosą oczekiwane efekty w postaci uzdrowienia gospodarki finansowej zakładów opieki zdrowotnej, w tym również szpitali klinicznych.

Z upoważnienia Ministra Zdrowia
Sekretarz Stanu
Zbigniew Podraza



Dzieci chore na nowotwory wśród koni i kowbojów



W Western City w Ścięgnach k/Karpacza w dniach od 5-7.08.2005 r odbyły się VI Międzynarodowe Mistrzostwa Polski, w czasie których w strugach deszczu rozgrywano szereg konkurencji, takich jak:
- slalom między beczkami,
- uliczka,
- praca kowbojów ze stadem bydła,
- praca konia z cielakami,
- powalenie cielaka.
Było na co patrzeć. Kowboje pochodzili z Czech, Austrii, Niemiec i Polski.
Organizator imprezy Szeryf Jerzy Pokój zaprosił dzieci z Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej. Dla większości z nich były to jedyne i pierwsze "Wakacje" 2005. Pomimo zmiennej, często deszczowej pogody oglądały wszystko z zainteresowaniem. Cieszyły się i z pokazów i ku mojemu zdumieniu także zjadły wszystko, co specjalnie dla nich w dietetyczny sposób przygotowała kowbojska kuchnia - oświadczając, że jeśli takie jedzenie będzie w klinice będą wszystko jadły (zwykle nie chcą jeść wcale).


Podczas imprezy Fundacja "Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową" zebrała 3849,64 dla małych pacjentów Kliniki.
Za zrobioną im wielka przyjemność serdecznie, w imieniu dzieci, dziękuję.

Prof. dr hab. Alicja Chybicka





I ty zostań dawcą szpiku kostnego


Przeszczepy komórek macierzystych układu krwiotwórczego są procedurą ratującą życie wielu chorych. Stosuje się ją w chorobach nowotworowych, anemii plastycznej, niedoborach odporności (wrodzonych i nabytych).
W czwartek 12 maja 2005 r. w Tarnowie odbył się pierwszy Zjazd Polskich Dawców Szpiku z Polskiego Banku Dawców Szpiku organizowany przez Fundację przeciwko Leukemii w Warszawie oraz Stowarzyszenie Tarnowska Kropla. Honorowym gościem była Pani Prezydentowa Jolanta Kwaśniewska, której fundacja "Porozumienie bez barier" od 10 lat pomaga dziecięcym ośrodkom onkologicznym i propaguje akcję oddawania szpiku.


Dawcy szpiku dla naszych dzieci z Panią prezydentową J. Kwaśniewską


Między innymi ufundowała 3 stanowiska do transplantacji szpiku kostnego w Klinice Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej Akademii Medycznej we Wrocławiu, na których uratowano wiele dzieci. Dzieci z Wrocławia uhonorowały Panią Prezydentową "Oskarem dziecięcych serc" w podziękowaniu za to, co dla nich zrobiła oraz słoniem "na szczęście".
Do Tarnowa przyjechali także ks. Arkadiusz Nowak i lekarze specjaliści oraz dawcy szpiku kostnego. Obecnych było także 11 dawców dla dzieci z Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej we Wrocławiu.
Podczas spotkania podkreślano wielokrotnie, że w Polsce nadal brakuje dawców szpiku. Obecnie zarejestrowanych jest 12 tysięcy osób, tymczasem w Niemczech są ich 3 miliony.
W Sali Lustrzanej Centrum Kultury w Tarnowie zebrali się dawcy szpiku, a także ci, którzy chcą nimi zostać... Ci mogli poddać się wstępnym badaniom. Przebadano 83 osoby. Organizator i założycielka tarnowskiego Stowarzyszenia Kropla - Katarzyna Duraj, cieszyła się, że akcja się udała.
Pani Prezydentowa wręczyła wyróżnienia dzieciom laureatom konkursu plastycznego "Życie dla życia". Odbyły się też spotkania z udziałem młodzieży, która mogła dowiedzieć się, jak walczyć z nowotworami, jak zostać dawcą szpiku kostnego, spotkania z dziećmi żyjącymi dzięki przeszczepowi i ponad 80 osób - kandydatów do zostania dawcą.
Prezentowany był film dokumentalny "Życie dla życia". Opowiadał o tym, jak u 18-latka ze Szczecinka wykryto białaczkę. Na przeszczep brakowało pieniędzy, wtedy rodzice, znajomi zorganizowali zbiórkę. Niestety chłopak zmarł, na kilka tygodni przed zaplanowaną operacją...
Aby zostać dawcą trzeba mieć ukończone 18 lat i spełniać podstawowe warunki dla honorowych krwiodawców. Przyszłego dawcę wykluczają choroby: wirusowe zapalenie wątroby, żółtaczka, AIDS, a osoba, która ma tatuaż czy przebite uszy musi odczekać przynajmniej rok. Dawcą zostaje w momencie wypełnienia ankiety do danego banku szpiku kostnego (w przypadku Stowarzyszenia "Kropla" jest to bank w Warszawie, prowadzony przez firmę MEDIGEN) oraz oddania 10 ml krwi. Szpik można oddać wtedy, gdy znajdzie się biorca. Wtedy dawca jest ponownie pytany czy podtrzymuje swą decyzję o oddaniu szpiku i następuje uzgodnienie terminu pobrania tzw. materiału przeszczepowego. Pobranie może nastąpić bezpośrednio z talerza kości biodrowej pod tzw. narkozą lub z żyły, podobnie jak pobiera się krew. Dawca i biorca nie mają ze sobą bezpośredniego kontaktu. Oddawanie szpiku kostnego jest w Polsce honorowe, podobnie jak oddawanie krwi.

Prof. dr hab. Alicja Chybicka



Pani Prezydentowa Jolanta Kwaśniewska otrzymuje Oskara Dziecięcych Serc od dzieci z Kliniki


KONFERENCJA REKTORÓW UCZELNI MEDYCZNYCH


UCHWAŁA NR 46/02-05
Konferencji Rektorów Uczelni Medycznych
z dnia 8 czerwca 2005 roku
w sprawie poziomów referencyjnych w świadczeniach medycznych

W związku z faktem, że w propozycji dotyczącej warunków kontraktowania na rok 2006 ustawodawca nie przewidział dla szpitali klinicznych żadnych preferencji, oczekujemy dotrzymania wcześniejszych deklaracji, gwarantujących uznanie zróżnicowanych poziomów udzielanych świadczeń medycznych w różnych rodzajach szpitali.
Nadal nie określono standardów działań medycznych na kolejnych poziomach referencyjnych. Nie zostały określone standardy kwalifikacji personelu dla właściwych poziomów referencyjnych.
Szpitale kliniczne są "ostatnim" elementem systemu ochrony zdrowia. Trafiają tu pacjenci kierowani przez inne ośrodki w przypadkach wystąpienia powikłań, schorzeń nietypowych, występowania u pacjenta szeregu różnych chorób, wymagających kompleksowej diagnostyki i leczenia.
Szpitale kliniczne nie są w stanie odsyłać pacjentów na wyższy poziom referencyjny, bowiem ustawa przewiduje, że muszą przyjąć każdego pacjenta, u którego występuje zagrożenie życia, natomiast płatnik - NFZ płaci tylko w ramach przyznanych limitów.
Sytuacja ta powoduje, że przy analogicznym traktowaniu szpitali klinicznych jak pozostałych ZOZ-ów będą w nich narastały problemy ekonomiczne.

Przewodniczący KRUM
Prof. dr hab. dr h.c. Maciej Latalski



KALENDARIUM


22 czerwca rektor zaprosił na 10-minutowe spotkanie członków aktualnego kolegium rektorsko-dziekańskiego, elektów-członków kolegium rektorsko-dziekańskiego oraz najbliższych współpracowników i poinformował o decyzji kandydowania do senatu w wyborach 25 września. Rektor uznał, że najbliżsi jego współpracownicy powinni się o tej decyzji dowiedzieć bezpośrednio od niego, a nie z prasy. Komitet wyborczy kandydata będzie działał poza uczelnią. We wrześniu, w szczycie kampanii wyborczej rektor nie będzie już pełnił swojej funkcji i będzie przebywał na urlopie. Rektor w Senacie RP chce reprezentować interesy wrocławskiego środowiska akademickiego oraz pracowników służby zdrowia. Otrzymał już wstępne deklaracje poparcia od kilku organizacji społecznych i związkowych. Jeden z uczestników spotkania zgłosił propozycję utworzenia w uczelni grupy wsparcia kandydata z naszej uczelni. Siedziba sztabu wyborczego mieści przy ulicy Kazimierza Wielkiego 45 w siedzibie Stowarzyszenia Lekarzy Dolnośląskich.
24 czerwca rektor odebrał nagrodę Prezydenta m. Wrocławia przyznaną naszej uczelni. Nagrodą Prezydenta została również wyróżniona Katedra i Klinika Chorób Zakaźnych, Chorób Wątroby i Nabytych Niedoborów Odpornościowych, którą odebrał prof. dr hab. Andrzej Gładysz.
24 czerwca w Auli Leopoldyńskiej spotkał się kolejny rocznik studiów w 50-lecie od ich ukończenia. Dr Jerzy Kos został wyróżniony przez Senat AM medalem Academia Medica Wratislaviensis. Złote odznaki uczelni otrzymali: dr med. Urszula Nowakowska-Chojnacka i dr med. Jerzy Szybejko. Rektor wręczył wszystkim uczestnikom spotkania pamiątkowe dyplomy odnawiające dyplom lekarski po 50. latach. Dyplomy zostały wręczone po raz trzeci. Narodziła się nowa, sympatyczna tradycja.
27 czerwca w sali wykładowej w Akademickim Centrum Stomatologicznym przy ulicy Krakowskiej po raz ostatni zebrało się kolegium rektorsko-dziekańskie. Przed posiedzeniem członkowie kolegium obejrzeli wyremontowaną część centrum. Do wyremontowania w przyszłym roku pozostało ostatnie piętro. Wrocławska stomatologia cierpi na brak środków na wyposażenie w nowoczesny sprzęt. W czasie posiedzenia dyskutowano m.in. o zakupach aparaturowych w NAM.
30 czerwca zakończyła się procedura przetargowa na kontynuowanie budowy NAM. Ostatecznie do przetargu stanęły dwie firmy. Wygrał dotychczasowy wykonawca, firma "WROBIS". Jeżeli nie będzie protestów i zastrzeżeń formalnych do przeprowadzonego przetargu, prace powinny rozpocząć się około 20 lipca. W bieżącym roku na prace budowlane oraz zakupy aparaturowe w NAM uczelnia otrzymała 77 mln złotych. Władze uczelni nie kryją zadowolenia, że przed zakończeniem kadencji udało się wyprowadzić sprawę budowy z kilkumiesięcznego kryzysu.
30 czerwca rektor i prorektor ds. dydaktyki pożegnali się z kierownikami działów administracji uczelni (dzień wcześniej z administracją pożegnał się prorektor ds. nauki). W krótkim wystąpieniu rektor przypomniał najważniejsze wydarzenia i osiągnięcia ostatnich dwóch kadencji. Pracownicy administracji wręczyli rektorowi ogromny kosz kwiatów. Spotkanie zakończyło wspólne zdjęcie w ogrodzie koło budynku rektoratu, przywróconym do dawnej świetności przed 5. laty.


Ostatnie posiedzenie senatu kończącej się kadencji w czerwcu 2005 r.


Pamiątkowe zdjęcie przed budynkiem rektoratu z ostatniego posiedzenia Senatu w czerwcu 2005 r.


1 lipca Wojewoda Wrocławski Pan Stanisław Łopatowski przyjął rektora naszej uczelni. W spotkaniu uczestniczył Pan Janusz Jurgielaniec - Pełnomocnik Wojewody.Tematem spotkania była sprawa budowy nowej biblioteki AM i poszukiwanie źródeł sfinansowania tej inwestycji.
2 lipca w sali im. W. Brossa rektor wręczył świadectwa państwowe ukończenia studiów podyplomowych. W tym roku VI edycję studiów na kierunku Menedżer Ochrony Zdrowia ukończyło 49 osób (łącznie od 1999 roku 312 absolwentów). 188 osób ukończyło studia na kierunku Orzecznictwo i Ubezpieczenia. Organizatorem studiów w naszej uczelni jest Pani Profesor Ludmiła Waszkiewicz.
3 lipca przebywający we Wrocławiu Włodzimierz Cimoszewicz - Marszałek Sejmu spotkał się w Dworze Polskim z rektorami uczelni wrocławskich oraz przedstawicielami wrocławskiego środowiska naukowego. W czasie spotkania rozmawiano o populistycznych działaniach i dyskusjach psujących poziom życia politycznego w kraju oraz o nowej ustawie o szkolnictwie wyższym, która została uchwalona jako ostatnia przez Sejm tej kadencji i otworzy nowy okres w życiu polskich uczelni. Organizatorem spotkania był Pan Stanisław Łopatowski - Wojewoda Wrocławski.
4 lipca rektor zwrócił Komisji Akredytacyjnej przy Ministrze Zdrowia protokół zespołu akredytującego studia licencjackie z zakresu położnictwa na Wydziale Zdrowia Publicznego, zarzucając protokołowi błędy formalne i merytoryczne. Podzielając uwagi rektora Komisja podjęła decyzję o powtórzeniu akredytacji na tym kierunku studiów w październiku br.
4 lipca przedstawiciele wyższych uczelni, organizacji kombatanckich oraz mieszkańcy Wrocławia złożyli kwiaty pod pomnikiem profesorów lwowskich, zamordowanych w lipcu 1941 r. na Wzgórzach Wuleckich. Największe straty poniósł wówczas Wydział Lekarski Uniwersytetu Jana Kazimierza.
4 lipca rektor, prorektor ds. dydaktyki, dyrektor administracyjny i jego zastępca ds. logistyki, Wojciech Homola i Marek Girek (Samorząd Studencki) spotkali się w Dziale Spraw Studenckich. Kierownik Działu Pani mgr Janina Grabowska poinformowała o planowanych remontach w domach studenckich. Władze uczelni odwiedziły również remontowaną stołówkę "Pod Świnią". W obecności przedstawicieli Samorządu Studenckiego omawiano również kompleksowe zagospodarowanie kampusu studenckiego przy ulicy Wojciecha z Brudzewa oraz sprawę poprawy bezpieczeństwa mieszkających tam studentów.
12 lipca rektor spotkał się z prof. dr hab. Zdzisławem Latajką, JM Rektorem Uniwersytetu Wrocławskiego, z którym omawiał sprawę zakupu PET dla ośrodka wrocławskiego. Nasza uczelnia nie rezygnuje z kupna tego urządzenia i podjęła zaawansowane starania o pozyskanie środków na jego zakup.
13 lipca z inicjatywy Pana Posła Mieczysława Jedonia odbyło się spotkanie rektora naszej uczelni z rektorem polsko-czeskiej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nowej Rudzie. Gospodarze są zainteresowani zatrudnieniem naszych pracowników (samodzielnych i pomocniczych ze stopniem doktora zarówno w dyscyplinach podstawowych, jak i klinicznych) w związku z planowanym uruchomieniem w przyszłym roku studiów licencjackich w zakresie pielęgniarstwa.
26 lipca Akademia Medyczna podpisała umowę z firmą "WROBIS" na wykonanie prac budowlanych w NAM. W imieniu uczelni umowę podpisał rektor, dyrektor administracyjny i Pani Kwestor, ze strony "WROBISU" m.in. Prezes Tadeusz Chodorowski. Umowa opiewa na kwotę blisko 91 mln złotych przewidzianych na prace budowlane. W tym roku uczelnia ma do dyspozycji 77 mln złotych, z czego na prace budowlane przeznaczono ponad 60 mln złotych, kilkanaście milionów przewidziano na zakupy aparaturowe. Pozostałe ponad 30 mln na prace budowlane, będzą realizowane w przyszłym roku. Przetarg na kontrakt w części budowlanej prowadziła firma zewnętrzna wyłoniona w drodze przetargu. Tego samego dnia rektor zawiadomił Ministra Zdrowia o podpisanej umowie.
27 lipca Rektor-Elekt - prof. dr hab. Ryszard Andrzejak odebrał nagrodę Głównego Inspektora Pracy im. Haliny Krahelskiej. Po raz pierwszy nagrodę tę otrzymał pracownik naszej uczelni, mimo że przyznawana jest od 37 lat. Gratulujemy!
28 lipca rektor spotkał się z dyrektorami szpitali klinicznych. Tematem spotkania była pogarszająca się nadal finansowa sytuacja szpitali klinicznych. Rektor zwrócił się do parlamentarzystów dolnośląskich z prośbą o interwencję. Problemem dokładniej zainteresowali się posłowie Andrzej Otręba i Mieczysław Jedoń. W spotkaniu uczestniczył rektor-elekt.
28 lipca rektor, rektor-elekt i kwestor pozytywnie zaopiniowali wniosek SPSK nr 1 o restrukturyzację i pożyczkę w BGK na kredyt restrukturyzacyjny.
8 sierpnia w sali senatu zebrał się Komitet Honorowy Fundacji Alzheimerowskiej. W posiedzeniu udział wzięli m.in.: J.Em. ks. Henryk kardynał Gulbinowicz, Wojewoda Dolnośląski - Pan Stanisław Łopatowski, Marszałek Województwa Dolnośląskiego - Pan Paweł Wróblewski, Starosta Lubiński, Pani Burmistrz Ścinawy, członkowie Komitetu Honorowego, profesorowie i pracownicy administracji naszej uczelni, przedstawiciele prasy. Posiedzeniu przewodniczył rektor, który jest Prezydentem Fundacji. Zgromadzono niezbędne środki na realizację budowy ośrodka. Przetarg zostanie ogłoszony do końca sierpnia. Prace rozpoczną się na przełomie 2005/2006 i zakończą zgodnie z programem w listopadzie 2006 roku. 75% środków na realizację projektu pochodzi z Unii Europejskiej, pozostałe środki uczelnia pozyskała z innych źródeł. Całkowity koszt wyniesie blisko 7,5 mln złotych.
9 sierpnia rektor spotkał się z przedstawicielami organizacji pacjentów zrzeszonych w organizacjach pozarządowych. Spotkanie odbyło się na wniosek Stowarzyszenia Diabetyków. Pacjenci zrzeszeni w tych organizacjach zwrócili się do rektora z prośbą o interwencje w rozwiązywaniu ich problemów życiowych. W szczególności w trudnej sytuacji są chorzy z ocznymi, nerkowymi i naczyniowymi powikłaniami cukrzycy.
9 sierpnia rektor, po zasięgnięciu opinii rektora-elekta, kwestora, radców prawnych, poparł wniosek ASK do Ministerstwa Zdrowia o udzielenie pomocy w sprawie restrukturyzacji szpitala.
11 sierpnia ukazał się "poczet doktorów honoris causa" naszej uczelni. Pozycja została wydana z okazji 60-lecia polskiego ośrodka akademickiego we Wrocławiu oraz 55-lecia naszej uczelni. Poprzedni "poczet" ukazał się przed 15. laty.
12 sierpnia na Cmentarzu Grabiszyńskim, w samo południe, pożegnaliśmy Prof. dr hab. Zbigniewa Stuchlego, emerytowanego, wieloletniego kierownika Katedry i Zakładu Biologii naszej uczelni. Prof. Z. Stuchly, był absolwentem biologii Uniwersytetu Jana Kazimierza, uczniem i współpracownikiem prof. Rudolfa Weigla, miał liczące się zasługi w zwalczaniu duru plamistego na Ukrainie. Przez zakład, w okresie kierowania przez zmarłego Profesora, przewinęło się około 15.000 studentów różnych kierunków. Profesor Z. Stuchly był odznaczony wieloma odznaczeniami państwowymi, m.in. Krzyżem Kawalerskim OOP. Za udział w tajnym nauczaniu został odznaczony Medalem Komisji Edukacji Narodowej.
19 sierpnia na Cmentarzu przy ul. Bujwida uczelnia pożegnała Prof. dr hab. Jana Zarzyckiego, wieloletniego Kierownika Katedry i Zakładu Histologii naszej uczelni. Profesor Jan Zarzycki pełnił funkcję Prodziekana i Dziekana Wydziału Lekarskiego oraz Prorektora ds. Nauki Akademii Medycznej. Za swoją wieloletnią działalność naukową i dydaktyczną został odznaczony m.in.: Krzyżem Kawalerskim OOP, Złotym Krzyżem Zasługi, Medalem Komisji Edukacji Narodowej oraz wieloma innymi odznaczeniami państwowymi, resortowymi i regionalnymi.
* * *

Przeciągają się prace nad kryteriami oceny uczelni przez Komitet Badań Naukowych. Komitet nie uporał się do tej pory z opracowaniem nowych kryteriów. W tej sprawie rektor zwrócił się listownie do Ministra Nauki i Komputeryzacji zwracając uwagę, że uczelnia na braku nowych kryteriów traci. W tym czasie prawo do doktoryzowania otrzymał Wydział Lekarsko-Stomatologiczny, a Wydział Zdrowia Publicznego złożył odpowiedni wniosek. Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku nic się nie zmieni.
31 sierpnia, w ostatni dzień pracy kończącej się kadencji, rektor weźmie udział w posiedzeniu Rady Miasta Bolesławca. W czasie posiedzenia rektor wręczy 9-letniemu Krystianowi Miękini ufundowaną prywatną nagrodę za uratowanie noworodka. Dziewczynkę Krystian odnalazł w sierpniu w parku w plastikowej torbie. Dziecko przebywało w tych niezwykłych warunkach ponad dobę.
1 września wchodzi w życie nowa ustawa "prawo o szkolnictwie wyższym". Ustawa m.in. dopuszcza zmianę nazwy uczelni (procedury mają być zakończone w całym kraju do 2010 roku), wprowadza stanowisko docenta w grupie pracowników dydaktycznych, możliwość powołania na stanowisko profesora bez habilitacji, po pozytywnym zaopiniowaniu wniosku przez Centralną Komisję ds. Tytułu i Stopni Naukowych. Przewód habilitacyjny będzie się kończył uchwałą Rady Wydziału (tak jak przewód doktorski). W przewodzie habilitacyjnym będzie brało udział 4. recenzentów (maksymalnie jeden z uczelni, jeden wybrany przez Radę Wydziału i 2. delegowanych przez CK ds. Tytułu i Stopni Naukowych). Obok dotychczasowych stypendiów pojawia się stypendium socjalne "na dożywianie". W miejsce stanowiska "dyrektora administracyjnego" pojawia się stanowisko "kanclerz uczelni". Wzrasta udział młodzieży studenckiej w ciałach kolegialnych oraz w kolegiach elektorów, będzie on wynosił minimum 20%. Słuchacze Studiów Doktoranckich nabywają praw do stypendiów na takich samych zasadach, jak studenci. Kadencja organów jednoosobowych i kolegialnych będzie trwała 4 lata. Ustawa w wielu miejscach odsyła szczegółowe regulacje do statutów uczelni. Przed senatem nowej kadencji intensywny okres pracy!


Medale Akademii Medycznej




Medal 50-lecia Akademii Medycznej



Medal im. prof. Bogusława Bobrańskiego dla najlepszego absolwenta Wydziału Farmaceutycznego



Medal im. prof. Ludwika Hirszfelda dla najlepszego absolwenta Akademii Medycznej